Aktualności

Wolontariat - Ela o.Kraków

Przedstawiamy naszą wolontariuszkę Elę (24 lat) z oddziału Kraków:

 

ela_120

Chodzimy do pracy, szkoły, uczelni... Gotujemy obiady, sprzątamy w domach... W weekendy się bawimy, a w tygodniu ciężko pracujemy... . Wychowujemy dzieci, zajmujemy się rodzicami lub dziadkami...

 

Co nas wyróżnia ?
Naprawdę wierzymy w marzenia i ich moc sprawczą. Wiemy, że spełnione marzenie potrafi wywołać uśmiech i zmobilizować do walki z chorobą, pomaga uwierzyć w lepsze jutro i pokazuje, że na świecie jest ktoś, kto dobrze życzy i nie zapomina.

 

Jesteśmy też trochę mądrzejsi... mądrzejsi mądrością naszych Marzycieli, bo to oni uczą nas, jak żyć. Mimo, że zamknięci w domach lub szpitalnych salach, wiedzą i pokazują nam, co jest w życiu istotne i jak należy z niego korzystać. Uświadamiają, że nie pieniądze czy sława są najważniejsze, ale uśmiech i dobre słowo. Najpiękniejsze jest to, że nasi podopieczni właśnie tak żyją.

Nierzadko dopiero po spotkaniu z Marzycielem, po wyjściu ze szpitala, potrafimy naprawdę docenić to, co mamy. Często w życiu biegniemy gdzieś przed siebie, nie zwracając uwagi na to, że słońce świeci, że kwiaty rosną, że spadł śnieg. Po wizycie u Marzyciela potrafimy patrzeć uważniej i dostrzec, często oczami wielkimi ze zdziwienia, piękno dnia codziennego.

 

Bywamy też początkiem magicznego łańcucha ludzi dobrej woli. Otwieramy furtkę, pokazujemy możliwości, a potem... reszta dzieje się sama, marzenia spełniają się dzięki kolejnym dobrym sercom. Czasem sami nie możemy wyjść z podziwu...

 

Wydawać by się mogło, że to my – wolontariusze dajemy od siebie tak wiele, bezinteresownie i nie licząc na nic. Ale tak naprawdę dostajemy równie dużo, ile dajemy. Poświęcamy nasz czas i możliwości na coś najważniejszego. Dostajemy przyjaźń, uśmiech, uczymy się pokory i odpowiedzialności. Otrzymujemy także moc pozytywnych emocji, które sprawiają, że łatwiej dostrzec w życiu sens, łatwiej każdego ranka wstać z łóżka i zacząć nowy dzień, łatwiej znaleźć w sobie optymizm i pozytywną energię. I tak banalnie trochę... zdobywamy poczucie, że komuś jesteśmy potrzebni...

 

Poza tym, niczym nie różnimy się od innych ludzi.

Przeczytaj relacje innych wolontariuszy Fundacji Mam Marzenie: http://www.mammarzenie.org/O-Fundacji/wolontariat-w-fmm