Jakub lat: 17

W styczniowy, niedzielny poranek wyruszyłyśmy wesołą ekipą z Poznania, aby spełnić marzenie Jakuba z Gniezna. Trzon ekipy stanowiły trzy uczennice gimnazjum nr 40 z Poznania, reprezentujące dwie klasy, które w ramach akcji „Zamień prezent na marzenie”, zdecydowały się zrezygnować z corocznej tradycji obdarowywania się przez rówieśników drobnymi prezentami z okazji świąt Bożego Narodzenia, na rzecz pomocy w spełnieniu marzenia podopiecznego naszej fundacji. Dziewczynom towarzyszyła ich nauczycielka, pani Justyna, która zainicjowała udział klas w akcji

Nastrój był bardzo radosny, gdyż oprócz oczywistej przyjemności spełnienia marzenia, czekał nas również udział w niespodziance jaką przygotował dla marzyciela zespół „quadowców” z grupy ATV Gniezno. Panowie po raz kolejny zgodzili się urozmaicić nam ceremonię wręczenia wymarzonego laptopa, poprzez organizację rajdu po gnieźnieńskich lasach na quadach.

Spełnienie marzenia miało być niespodzianką dla Jakuba – mama miała zwabić go na umówione miejsce pod jakimś pretekstem. Niestety tajemnicy nie udało się zachować i Kuba dobrze wiedział, że to właśnie tego dnia zostanie spełnione jego marzenie. W dwóch zielonych pakunkach Kuba znalazł laptop HP wraz z torbą, myszką i bezprzewodowym Internetem, dzięki któremu będzie miał kontakt ze światem.


Wzruszony Kuba wraz z rodziną serdecznie podziękowali fundacji, sponsorom i grupie ATV za to, że pomogli spełnić jego marzenie.

 
Relacja: Marta

Pierwsze spotkanie z Jakubem przebiegło w bardzo przyjemnej, ale i poważnej atmosferze. Wszak Kuba to już 17 – letni mężczyzna, z którym można już całkiem serio porozmawiać na różne tematy. Kuba opowiedział  nam o swoich zainteresowaniach – piłka nożna i gry komputerowe. Pochwalił  się, że nawet grał wcześniej w lokalnej drużynie piłkarskiej. Przyznał, że kibicuje poznańskiej drużynie czyli Lechowi Poznań, a z zagranicznych drużyn lubi FC Barcelona.

Dużą radość sprawił mu wybrany przez naszą wolontariuszkę lodołamacz – gra Call of Duty. Obiecał sprawdzić jej cechy jeszcze tego samego wieczora z przyjacielem, który obecny był także w czasie wizyty.

Choć rysowanie marzenia wydało się Jakubowi trochę dziecinne, problemem było nie tylko przelanie marzenia na papier, lecz także wybranie tego, czego chłopiec naprawdę pragnie. Po dłuższym namyśle kartka zapełniła  się  jednak rysunkami. Jedna piłka, dwie bramki i ogromne zielone boisko z napisem FC Barcelona znaczyły, że chłopiec  chciałby zwiedzić jeden z bardziej znanych stadionów na świecie - Camp Nou. Koszulka z napisem Messi powiedziała nam, że Kuba z chęcią spotka się z graczem numer jeden tego klubu. Ale największy rysunek przedstawiał to, o czym chłopiec marzy najbardziej czyli laptop z internetem. Może z bardziej rozbudowaną klawiaturą niż na rysunku, ale własny komputer, nie tylko do zabawy, ale również do edukacji.

Relacja:Marta