Agatka lat: 4

Święty Mikołaj z prezentami do dzieci przychodzi w Wigilię a nam udało się nieco uprzedzić pana z brodą i dotrzeć z wymarzonymi lalkami do małej Agatki kilka dni wcześniej. Na wejściu razem z mamą dziewczynki przywitał nas spory  pies, który miał chęć nas skonsumować, ale nie przestraszyliśmy się, w końcu przybyliśmy z misją. W jednym z pokoi zastaliśmy naszą Marzycielkę , tak skrytą i nieśmiałą, że aż uroczą. Dziewczynka na pewno była zaskoczona naszą wizytą i choć onieśmielona naszą obecnością i niechętna do rozmowy, przyjęła nasze paczki i z ciekawością poczęła wyjmować kolejne lalki z opakowań. Mimo, iż konsekwentnie pozostawała powściągliwa to nietrudno było dostrzec uśmieszek i błysk w jej oku. Nie obyło się oczywiście bez przymiarki lalek do różowego wózka, który otrzymała w komplecie. Agatka nawet „zapoznała" swoje nowe podopieczne z dotychczasowymi i zapowiedziała, że będzie się nimi opiekować, czesać i wozić w wózku. Jej mama zapewniała nas, że gdy tylko my się ulotnimy to córka ożywi się i okaże więcej emocji, toteż po wcale niekrótkiej rozmowie właśnie z mamą zebraliśmy się i życząc zdrowych i wesołych Świąt Bożego Narodzenia, oddaliliśmy, nie chcąc już dłużej peszyć tej uroczej dziewczynki.

W zimną, listopadowa sobotę odwiedziłam ponownie Agatkę. Czekała na mnie wraz ze swoimi rodzicami i małym braciszkiem. Nie mogłam się doczekać tego spotkania, ponieważ już od dawna czekaliśmy na poznanie marzenia dziewczynki. Tym razem się udało! Agatka, która jest fanką lalek i kolekcjonerką wózków, marzy o różowym, trzykołowym wózku dla lalek, który składa się z kilku części. A do niego oczywiście potrzebna jest lalka. Ma to być śpiewająca i klaszcząca Baby Born, którą marzycielka mi narysowała. Po rozmowie o marzeniu przyszedł czas na rysowanie kwiatków i serc - ulubionych motywów Agatki na jej bardzo licznych rysunkach. Kiedy marzycielka poczuła się zmęczona, pożegnaliśmy się, a teraz z niecierpliwością czekamy na spotkanie, na którym spełni się marzenie dziewczynki.

Do domu Agaty wybrałyśmy się w pewne środowe popołudnie. Na podwórku obok bloku dziewczynki, zastaliśmy ją wraz z rodzicami, śpiącym, malutkim braciszkiem oraz kilkorgiem sąsiadów. Jak przekazała mama, Agata już od dawna nas wyczekiwała ;-) Kiedy tylko się z nami przywitała, dostała od nas różowy telefon komórkowy, dzięki któremu będzie mogła kontaktować się z najbliższymi. Marzycielka była zachwycona, podobnie jak jej mama :) Po dosyć długiej zabawie nowym prezentem, Agata pokazała nam swojego psa oraz lalkę w wózku, którą się chwilę pobawiliśmy. Następnie marzycielka oprowadzała nas po swoim podwórku. Okazało się, że ma całą kolekcję wózków i lalek i bardzo lubi rysować (najlepiej z mamą :-) ) kredą po chodniku. Specjalnie dla nas narysowała kilka różowych kwiatów i motylka. Agatka nie zdradziła nam swojego marzenia, ale wiemy, że uwielbia bohaterów kreskówek : Hello Kitty, Kubusia Puchatka i Kłapouchego oraz różnych bohaterów bajek Disneya. Po wspólnej zabawie pożegnałyśmy się z marzycielką i jej rodzicami, a teraz niecierpliwie oczekujemy kolejnego spotkania, z nadzieją na poznanie największego marzenia dziewczynki.