Drugie spotkanie
Po południu 23 listopada udaliśmy się do, jak się okazało, bardzo energicznego i wesołego chłopca. Taki bowiem jest Filip.
Kiedy dotarliśmy na miejsce, przywitała nas babcia Filipa, z którą spędziliśmy chwilę gdyż Filip z rodzicami wracał właśnie z badań kontrolnych i utknęli w korku. Po jakimś czasie doczekaliśmy się na naszego milusińskiego, okazało się jednak, że usnął on podczas jazdy i po przebudzeniu trochę się nas wstydził. Udało się nam jednak wspólnymi siłami zagadać małego Filipka, który zdecydował się pokazać nam samochody w swoim pokoju. Tam też przekonaliśmy się ile energii drzemie w naszym zaspanym Marzycielu. Pokazał nam swoją kolekcję samochodów, którymi mogliśmy się ścigać na dywanie z ulicami. Filip był tak szybki, że nikomu nie udało się go dogonić.
Oprócz samochodów Filipek lubi także swój statek lotniskowiec, na którym mają bazę przeróżne samoloty. Podczas zabawy parę razy wspominaliśmyo marzeniach i najczęstszą odpowiedzią była wizyta w Legolandzie. Filip, bowiem przechodzi właśnie z klocków duplo na klocki lego i bardzo lubi konstruować różne rzeczy. Na półce w pokoju stał już zbudowany wielki statek z lego. Szczerze żałuję, że nie mieliśmy okazji razem czegoś zmajstrować, bo też zawsze lubiłem klocki. Udało się nam jednak stworzyć coś innego a mianowicie bardzo ciekawy rysunek przedstawiający dom otoczony górami, z widokiem, co się dzieje wewnątrz domu.
Po pełnej uśmiechu i radości zabawie wszyscy byli tak zmęczeni, że starczyło już energii tylko na sprawdzenie, co znajduje się w jajku niespodziance, które Filip od nas dostał oraz na ciepłe pożegnanie.
Mam nadzieję, że uda nam się dosyć szybko zrealizować jego marzenie, aby wspaniały uśmiech pozwolił zapomnieć o troskach codzienności. Wspólnie pozwólmy chłopcu przenieść się w sielski świat ulubionych zabawek.
Pierwsze spotkanie
7 września pojechałam do Rumi, aby spotkać się z naszym nowym podopiecznym - Filipem. Przed spotkaniem, rozmawiając z mamą ustaliłam, że dużą radość sprawi Filipowi samochód budowlany - taki, więc zakupiłam lodołamacz.
Filip czekał na tę wizytę. Mała koparka i walec sprawiły mu ogromną radość. Filip zaprosił mnie do swojego pokoju, żeby pochwalić się swoimi samochodami oraz nowym biurkiem, które pojawiło się w jego pokoju z powodu rozpoczęcia przez niego nauki. Ze względu na swoją chorobę przez pierwszy rok będzie miał on uczenie indywidualne. Obejrzałam cały pokój i poprosiłam Filipa o to, aby zdradził mi swoje największe marzenie. Filip chciałby pojechać ze swoimi rodzicami do delfinarium. Chciałby beztrosko spędzić parę dni, zapomnieć o chorobie, popływać z delfinami. Nie mam wątpliwości, że marzenie uda nam się spełnić i sprawić frajdę małemu przesympatycznemu Filipkowi.
Poczekalnia
TrójmiastoSpełnione marzenia 2013
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2012
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2011
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2010
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2009
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2006
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2005
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2004
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 0
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćByli z nami
TrójmiastoAktualności » Trójmiasto
Pastorałka może spełnić marzenia
Pięknie wydana pastorałka pt. "Święty" grupy "Stara Pierzyna" jako singiel.
[+] czytaj więcej...