Bartek lat: 8

Zółto-fioletowo-czarne biurko

Pierwsze spotkanie: 04.07.2011

Spełnienie marzenia: 28.02.2012

Poleć:

wykop.pl dodaj do Facebook dodaj do Twitter dodaj do Blip dodaj do NK
Bartek marzy o nowym biurku! Pomóż nam spenilć jego marzenie!!
2012-03-14

Spełnienie marzenia

Data spotkania: 28.02.2012 (Rojewo)

Wolontariusze: Natalia, Tomek

Drepcząc odebrać biurko i zapakować je do samochodu delikatnie zaczynał prószyć śnieg, co jak się później okazało zwiastował iście wiosenna pogodę. niestety nie podczas naszego wyjazdu. Żeby zawieźć biurko dla Bartka musieliśmy pojechać busem w który zmieściło się ono bez większych problemów , a i my mieliśmy sporo miejsca dla siebie żeby wygodnie udać się w trasę. Padający śnieg troszkę utrudnił nam jazdę ale przecież nic nie może nas zatrzymać.

Zadzwoniliśmy do domu Bartka żeby zrobić mu jak największą niespodziankę, i umówiliśmy się że Tata weźmie go na mały spacer a my w tym czasie wniesiemy biurko do jego pokoju. Na biurku ustawiliśmy jeszcze zabawki edukacyjne które, również dla niego przywieźliśmy oraz puzzle w kształcie kuli. Kiedy Bartek wszedł troszkę się onieśmielił
widokiem trójki obcych ludzi wiec wyszliśmy na chwile żeby ochłonął i zaaklimatyzował z nowym meblem. Po małej chwili usiadł już przy biurku i z uśmiechem od ucha do ucha zaczął rysować co dobitnie pokazywało ze podoba mu się jego spełnione marzenie . Chłopiec miał niesamowitą niespodziankę. Był tak zszokowany, że przez pierwsze 15 min w ogóle nie chciał podejść do biurka. Potem jednak nie chciał od niego odejść. Było idealne. Od razu otworzył szafeczki i poukładał swoje rzeczy. W oczach miał łzy. Bartek kilka dni temu wrócił ze szpitala w górach. We wrześniu będzie miał operację w trybie przyśpieszonym, gdyż deformacja kręgosłupa zagraża rdzeniowi. No i do tego te tętniaki. Batuś nie mówi, wydobywa z siebie dźwięki i znikome słowa, jednak jego zachowanie odzwierciedlało jego szczęście. Do tej pory biurko dzielił z siostrą, teraz ma swoje wymarzone:)Do tego stopnia,że nawet nie do stałam zgody na wypisanie na nim papierów fundacyjnych:)Od razu blok i kredki poszły w ruch. Zostało one obejrzane dokładnie, calutkie przez chłopca. Każdy fragment zbadany, na zakończenie każdego był krzyk radości:)
Widać było, że dzięki Państwu udało się spełnić największe marzenie chłopca. Od mamy wiem, że nie chciał tego
dnia iść spać, chciał siedzieć tylko i wyłącznie przy swoim nowym biurku.

Dziękuje Państwu jeszcze raz za okazane serce i wielką dobroć!

Spełnienie marzenia Fundacja Mam MarzenieSpełnienie marzenia Fundacja Mam MarzenieSpełnienie marzenia Fundacja Mam MarzenieSpełnienie marzenia Fundacja Mam MarzenieSpełnienie marzenia Fundacja Mam MarzenieSpełnienie marzenia Fundacja Mam MarzenieSpełnienie marzenia Fundacja Mam MarzenieSpełnienie marzenia Fundacja Mam MarzenieSpełnienie marzenia Fundacja Mam MarzenieSpełnienie marzenia Fundacja Mam MarzenieSpełnienie marzenia Fundacja Mam MarzenieSpełnienie marzenia Fundacja Mam MarzenieSpełnienie marzenia Fundacja Mam MarzenieSpełnienie marzenia Fundacja Mam MarzenieSpełnienie marzenia Fundacja Mam MarzenieSpełnienie marzenia Fundacja Mam MarzenieSpełnienie marzenia Fundacja Mam MarzenieSpełnienie marzenia Fundacja Mam MarzenieSpełnienie marzenia Fundacja Mam MarzenieSpełnienie marzenia Fundacja Mam Marzenie
2011-07-12

Relacja z pierwszego spotkania.

Data spotkania: 04.07.2011 (Ściborze)

Wolontariusze: Dominika, Przemek

W słoneczne popołudnie wybraliśmy się do Marzyciela na pierwsze spotkanie. Cuda techniki są przydatne-nawigacja doprowadziła nas szybko do celu, którym było nim Ściborze. Bartek stał już przed domem, ponieważ nie mógł już doczekać się naszej wizyty. Z daleka widzieliśmy jego ogromny uśmiech. Tuż zanim stała Mama, która po przywitaniu zaprosiła nas do środka. Przemek zajął się wszystkimi formalnościami, a ja mogłam cieszyć się rozmową Marzycielem. Chłopiec od razu wyrzucił wszystkie kredki na stół, żeby mógł wybrać odpowiednie kolory i z zapałem zabrał się do rysowania. Na początku była tęczą barw…Z kilku kolorów potem powstało biurko. Bartek cierpiący na tętniaka marzy o nowym biurku. Ale koniecznie kolorowym :) Zółto-fioletowo-czarnym. Po wykonaniu rysunku mogliśmy zająć się lodołamaczem-czyli układaniem puzzli. Bartek, który jest miłośnikiem puzzli bardzo szybko sobie z nimi poradził :) Po wspólnej zabawie przyszła pora na powrót do Bydgoszczy.
Jeżeli masz otwarte Serce na pomoc innym-skontaktuj się:
Dominika Bratz
Tel: 509-430-481
E-mail: bratz.dominika1@gmail.com

Relacja z pierwszego spotkania. Fundacja Mam MarzenieRelacja z pierwszego spotkania. Fundacja Mam Marzenie

Poczekalnia

Bydgoszcz

Spełnione marzenia 2013

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2012

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2011

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2010

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2009

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2008

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2007

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2006

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2005

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 0

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Byli z nami

Bydgoszcz

Aktualności » Bydgoszcz

Charytatywny Maraton Zumby

Charytatywny Maraton Zumby - 2 LUTY

[+] czytaj więcej...

Wolontariat » Bydgoszcz

Ruch spełniania marzeń powstał dzięki ludziom z całej Polski, których połączyła idea bezinteresownej pomocy choremu dziecku i jego rodzinie. To na wolontariuszach opiera się cała struktura naszego ruchu i to oni są jego ambasadorami w swoim środowisku.Przyłącz się do nas!