Oskar lat:
Łóżko do pokoju z dziękową zabawką
Pierwsze spotkanie: 14.05.2011
Spełnienie marzenia: 10.09.2011
Sponsorzy
Spełnienie marzenia
Sobotnie popołudnie, bardzo ciepłe, a więc idealne na wycieczkę po spełnienie marzenia. Wraz z Krzysiem i bardzo zapakowanym samochodem ruszyliśmy w trasę :) Otrzymałam wcześniej instrukcje o tym jak mam jechać - prosto, prosto i prosto, więc wyjazd wydawał się bardzo prosty. Co prawda odrobinę pobłądziliśmy już w samej miejscowości zamieszkania Oskara, ale daliśmy radę :)
Już przed domem zostaliśmy przywitani bardzo ciepło przez rodziców Marzyciela oraz jego rodzeństwo. Tata wraz z Krzysiem zanieśli do domu elementy łóżka, a następnie wszyscy rozpoczęliśmy rozwalanie kartonów :) Panowie pełną parą zabrali się do montażu łóżka. Instrukcja montażu na nic się zdała, ponieważ nie zawierała wielu, jakże znaczących elementów ;) Ale dzielny Tata i Krzysiek dali sobie perfekcyjnie radę ;) w trakcie montażu łóżka Oskar był zabawiany przez nas swoją nową zabawką świetlną, która w dodatku wydaje zwierzęce odgłosy i wygrywa przeróżne melodie.
Po montażu zakoczonym wielkim sukcesem, na łóżeczku rodzice położyli pościel Marzyciela, a następnie samego Oskara, który teraz będzie mógł wygodnie i bezpiecznie spać w nowym, ślicznym łóżeczku :) Dzięki wyższym bocznym ściankom, rodzice nie będą musieli bać się o to, że Oskarek może spaść z łóżka :) a Maluch będzie się z pewnością wysypiał :)
Na nas nadszedł już czas pożegnania. Misja z którą przyjechaliśmy do Oskara i jego rodziny zakończona została wielkim sukcesem :) A Krzyśkowi i mnie pozostało już tylko powrócić do Bydgoszczy :)
Bardzo serdecznie pragniemy podziękowac Forumowiczom Portalu "Moja Wyspa", który wspólnymi siłami zakupili to naprawdę śliczne łóżko dla Oskara i sprawili mu w ten sposób mnóstwo przyjemności :)
Pierwsze spotkanie
W późne poniedziałkowe popołudnie wybraliśmy się z Damianem do naszego nowego Marzyciela - Oskara. Po małych kłopotach znaleźliśmy dom, w którym chłopiec mieszka ze swoją rodziną. Podobno do trzech razy sztuka, więc tak było również w tym przypadku, gdyż trafiliśmy tam dopiero za trzecim razem. Na podwórku czekali na nas tata Oskara oraz jego przesympatyczna siostra - Natalka. W domu przywitali nas również mama chłopca - Angelika oraz jego dwaj bracia - Mateusz i Kacper. Po wręczeniu lodołamacza, którym był samochód strażacki, wydający różne odgłosy i melodie, na twarzy chłopca od razu pojawił się uśmiech. Okazało się, że trafiliśmy w dziesiątkę, ponieważ chłopiec ma wyczulony słuch - uwielbia różnego rodzaju dźwięki i melodie. Ciepło przyjęci przez całą rodzinę najpierw porozmawialiśmy o chorobie chłopca - cierpi on na dziecięce porażenie mózgowe oraz małogłowie. Oskar ma także bardzo poważne problemy ze wzrokiem. Dlatego ważną rolę pełnią dźwięki, co zresztą można było zauważyć gdy Natalka wspólnie z Damianem zaczęli przygrywać na dzwonkach. W związku ze swoją chorobą chłopiec nie mógł nam narysować, ani nawet opowiedzieć o swoim największym marzeniu. Zapytani o to (zaskoczeni zresztą) rodzice wspólnie stwierdzili, że najlepszym będzie dla naszego Marzyciela wygodne łóżko, w którym przy zasypianiu będą towarzyszyły ciekawe brzmienia.
Mamy nadzieję, że dzięki Państwa pomocy uda nam się spełnić marzenie, dzięki któremu na twarzy Oskara na stałe zagości uśmiech.
Poczekalnia
BydgoszczSpełnione marzenia 2013
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2012
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2011
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2010
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2009
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2008
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2007
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2006
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2005
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 0
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćByli z nami
BydgoszczAktualności » Bydgoszcz
Charytatywny Maraton Zumby
Charytatywny Maraton Zumby - 2 LUTY
[+] czytaj więcej...