Mateusz lat: 16
Komputer z Internetem
Pierwsze spotkanie: 07.02.2011
Spełnienie marzenia: 20.07.2011
Spełnienie marzenia
Marzenia napędzają do działania, nie tylko ich posiadanie ale i realizacja. A komputer stacjonarny, taki na którym można realizować swoje marzenia np. związane z profesjonalnym graniem to nie byle co ;) Duuuże pudła, samochód, GPS (bez niego ani rusz ;)) i można ruszać w drogę. Remont tu, remont tam, a drogę trzeba odnaleźć J Co byśmy zrobiły bez nowoczesnej technologii ...... udało się J Po dotarciu do domu marzyciela , przywitały nas przejęte twarze mamy i Mateusza, z ich pomocą udało nam się wszystko władować do pokoju, i teraz przyszedł czas do działania samego Mateusza. Kabelki mniejsze i większe, mnóstwo różnych wejść i elementów, na całe szczęście nasz marzyciel nie miał z tym żadnych problemów, monitor trzeba podłączyć tak, drukarkę trzeba podłączyć tak, klawiatura, myszka...... wszystko na swoim miejscu, uśmiech ogromny, bo jak się okazało całość przewyższyła oczekiwania Mateusza, i można było komputer uruchamiać. Wszystko działa !!! Instalacja pierwszej gry w ramach ochrzczenia nowego sprzętu, i można realizować kolejne marzenia.... A może mały rekord w wyścigach samochodowych ? ;)
No ale to już pozostaje w rękach samego Mateusza, my ogromnie się cieszymy, że mogłyśmy zobaczyć uśmiech na jego twarzy :)
Pierwsze spotkanie
Dnia 7 lutego wybraliśmy się na spotkanie z naszym nowym Marzycielem Mateuszem. Na oddziale przywitała nas mama okazało się bowiem że Mateusz przebywa w izolatce i tylko jedna osoba mogła do niego wejść. Zadecydowaliśmy że tą osobą będę ja. Mateusz okazał się bardzo sympatycznym chłopcem. Bardzo się ucieszył z lodołamacza którym była gra "Call of Duty" z dodatkiem (okazało się że trafiłem w dziesiątkę). Już miałem zapytać się o jego zainteresowania i opowiedzieć mu o kategoriach marzeń kiedy on powiedział wprost że jego marzeniem jest komputer stacjonarny. Przyznał że bardzo lubi grać na komputerze i gra - lodołamacz była brakującym tytułem z serii Call of Duty. Zapytał mnie też czy ja sam w nią grałem, a ja z uśmiechem odpowiedziałem że owszem, tak. I przyznałem że naprawdę mi się podobała. Na koniec zrobiłem kilka zdjęć (oczywiście za zgodą Mateusza i jego mamy) i powiedziałem że postaramy się spełnić marzenie. I tak sam naładowany pozytywną energią opuściłem szpital wraz z Martą. Mam nadzieję że niebawem uda się nam spełnić marzenie Mateusza:)
Poczekalnia
KrakówSpełnione marzenia 2013
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2012
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2011
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2010
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2009
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2008
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2007
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2006
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2005
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2004
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2003
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 0
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćByli z nami
KrakówAktualności » Kraków
Relacja z X urodzin Fundacji Mam Marzenie
Uroczyste obchody 10 urodzin Fundacji Mam Marzenie już za nami - ale emocje wciąż są wyczuwalne, gdyż działo się naprawdę bardzo dużo..
[+] czytaj więcej...