Kamil lat: 7

Laptop

Pierwsze spotkanie: 07.01.2011

Spełnienie marzenia: 01.08.2012

Poleć:

wykop.pl dodaj do Facebook dodaj do Twitter dodaj do Blip dodaj do NK
2012-08-24

Spełnienie marzenia

Data spotkania: 01.08.2012 (Zabrze)

Wolontariusze: Ola, Sonia, Tomek

Serdecznie dziękujemy firmie Future Processing za spełnienie marzenia Kamila!

Uświadomieni powagą sytuacji, w jakiej nasz marzyciel stawia piękne kobiety oraz z obawy o ich niepewny los amantowego oddziaływania uroku spojrzenia Kamila, który w kilka sekund jest w stanie ugodzić strzałą Amora każdą z pań, w pięcio – a nawet sześcioosobowym składzie, zdominowanym przez płeć piękną, których serc zobligowałem się w sposób animuszowy przypilnować, odwiedziliśmy chłopca w zabrzańskim szpitalu. Wraz z wolontariuszami, przyjechały Ania i Agnieszka - przedstawicielki firmy sponsorującej marzenie oraz nasza fundacyjna Marzenka, z podpisami wszystkich Człowieków „odpowiedzialnych” za uśmiech Kamila.


Laptop może zajmować 6 wielkich pudeł, i jak to możliwe?? Dzięki wspaniałomyślności darczyńców, w zestawie znalazły się również m.in.: specjalny stolik, rozdzielnik portów USB, gry komputerowe. Na miejscu przywitała nas mama Kamila oraz sam marzyciel, który od razu zabrał się do rozpakowywania poszczególnych elementów ekwipunku, ale w określonej przez siebie kolejności – od najmniejszego do największego. Przenośny komputer okazał się nie tylko urodzajnym, wysokiej klasy sprzętem, ale również przepięknym, urządzonym w genialny sposób przez grafików z ww. firmy, specjalnie na tę okazję – specjalnie dla Kamila - urządzeniem. W międzyczasie mogliśmy się dowiedzieć, że marzyciel ma już 6 dziewczyn, a to jeszcze nie koniec! Ja niestety mogę mu tylko pozazdrościć, a lekcje podrywu z całą pewnością przydadzą mi się w dalszym życiu. Pozostawiając chłopca ze swym spełnionym marzeniem, obiecaliśmy z całych sił za Niego kciuki trzymać. Wychodząc z sali, okazało się, że Marzenka jednak zostaje, także już tylko w pięcioosobowym składzie udaliśmy się do swoich własnych krain, skutkowanych w sens życiodajnym uśmiechem sprowokowanym przez możliwość wskrzeszenia cząstki radości w duszy dziecka.


Życzymy Ci Kamilku wielu wspaniałych chwil, mnoga podbitych serc, a przede wszystkim szybkiego powrotu do zdrowia! Niech trwa Twe marzenie, a w spełnieniu tworzy je co dzień od nowa.

Spełnienie marzenia Fundacja Mam MarzenieSpełnienie marzenia Fundacja Mam MarzenieSpełnienie marzenia Fundacja Mam MarzenieSpełnienie marzenia Fundacja Mam MarzenieSpełnienie marzenia Fundacja Mam MarzenieSpełnienie marzenia Fundacja Mam MarzenieSpełnienie marzenia Fundacja Mam MarzenieSpełnienie marzenia Fundacja Mam MarzenieSpełnienie marzenia Fundacja Mam MarzenieSpełnienie marzenia Fundacja Mam MarzenieSpełnienie marzenia Fundacja Mam Marzenie
2012-06-27

Trzecie spotkanie

Data spotkania: 25.06.2012 (Zabrze)

Wolontariusze: Alicja, Michał, Sebastian

W niedziele udaliśmy się do szpitala w Zabrzu, gdzie m.in. ponownie spotaliśmy z Kamilem. Chłopak ze względu na leczenie nie może w najbliższym czasie pojechać do Disneylandu, dlatego też zdecydował się zmienić marzenie. Kamil chciałby otrzymać nowe laptop, który umili mu pobyt w szpitalu w Krakowie do którego w najbliższym czasie się wybiera. Jego oczekiwania zostały jasno sprecyzowane: Laptop 8GB RAM, 500GB, 4 wejścia USB, 15,6''

Mamy nadzieje, że już wkrótce uda nam się spełnić marzenie Kamila.

2011-02-10

Drugie spotkanie

Data spotkania: 08.02.2011 (Zabrze)

Wolontariusze: Patrycja, Kasia, Tomek

Pewnego wtorkowego dnia postanowiliśmy ponownie udać się do naszego marzyciela Kamila. Po wcześniejszej rozmowie z mamą dowiedzieliśmy się, że nasz marzyciel zna już swoje marzenie i tylko czeka na nas, aby móc je przekazać.

 

Wchodząc na szpitalny oddział w drzwiach od razu wita nas uśmiechnięty Kamil. Z radością na twarzy powtarza nam, że zna już swoje marzenie. Chce pojechać do Disneylandu, a bardziej polecieć bo to też jest istotne w marzeniu chłopca. Kamil jeszcze nigdy nie leciał samolotem i ta podróż byłaby doskonałą okazją.

 

Nasz marzyciel jest bardzo żywym dzieckiem i przez chwilę wraz z mamą zaczęliśmy się zastanawiać jak on wytrzyma tą podróż samolotem bez ruchu, skakania i biegania. Kamil podsumował to jednym zdaniem: "Będę podrywał Panie Stewardessy !". Powiedział nam, że podrywanie dziewczyn wychodzi Mu wspaniale. Zdradził nam też kilka swoich sztuczek na udany podryw i powiedział o swoim ideale kobiety. W czasie rozmowy Kamil pochwalił nam się, że jest sławnym pacjentem oddziału, ponieważ znajduje się na plakatach i bilbordach Fundacji Iskierka. Ponadto pomagał dziś Panom robotnikom w skręcaniu krzeseł i zdobieniu drzwi. Biegnąc do drewnianych krzesełek Kamil pokazuje, które są własnoręcznie skręcane przez Niego. W czasie rozmowy na chwilkę dołączyła do nas nasza inna marzycielka-Weronika. Kamil koniecznie chciał sobie zrobić z nią zdjęcie, bo ona również zalicza się do grona osób, które były przez naszego marzyciela podrywane. Następnie Kamilek zabrał nas do sali, w której leży Kacperek - chłopczyk z którym wspólnie uwielbiają grać w gry. Tak samo było i tym razem. Chłopcy od razu zaczęli grać, a nasz wolontariusz Tomek został nazwany wujkiem.
Niestety czas szybko mija i spoglądając na zegarki stwierdziliśmy, że na nas już pora. Pożegnaliśmy się z chłopcami i poszliśmy. Wychodząc ze szpitala podsumowaliśmy swoje spotkanie następująco: "Kamilek przepełnił nas wszystkich swoją radością. Był najbardziej żywym pacjentem oddziału. Opanował z Kacperkiem gry do perfekcji. No i wymarzył sobie wyjazd do Disneylandu :-) "


Autor relacji: Patrycja

Drugie spotkanie Fundacja Mam MarzenieDrugie spotkanie Fundacja Mam MarzenieDrugie spotkanie Fundacja Mam MarzenieDrugie spotkanie Fundacja Mam MarzenieDrugie spotkanie Fundacja Mam Marzenie
2011-01-09

Pierwsze spotkanie

Data spotkania: 07.01.2011 (Zabrze)

Wolontariusze: Patrycja, Kacper, Kasia, Tomek

Na zegarku wybiła godzina 14:00, która oznaczała dla nas tylko jedno–spotkanie z kolejnym marzycielem. Wraz z czwórką wolontariuszy udajemy się do szpitala w Zabrzu. Przybywamy na czwarte piętro i na jednej z szpitalnych sal zastajemy Kamilka. Przy łóżku marzyciela czuwa tata. Witając się z Kamilem wręczamy Mu lodołamacz. Widzimy uśmiech na twarzy chłopczyka gdy wśród prezentu dostrzega płytę swojego ulubionego piosenkarza. Postanawia od razu puścić płytę na laptopie i przesłuchać piosenki.

Po chwili postanawiamy przedstawić marzycielowi cztery warianty marzeń i pytamy czy zastanwiał się już nad swoim największym marzeniem. Niepewny Kamil odpowiada nam, że chciałby dostać jeszcze jakiś czas na zastanowienie się a jak już będzie pewny skontaktuje się z nami. Jak nastało tradycji wyjmujemy aparat i robimy pamiątkowe zdjęcia. Od razu spostrzegamy, że nasz mały marzyciel nie boi się aparatu, lubi gdy cyka Mu się zdjęcia i jak to powiedział nam Jego tata – "Kamil jest bardzo fotogeniczny".

Niestety czas szybko mija i przyszła pora na pożegnanie. Z niecierpliwością czekamy na kolejne spotkanie, aby poznać największe marzenie Kamilka i móc je spełnić !

 

Autor: Patrycja

Pierwsze spotkanie Fundacja Mam MarzeniePierwsze spotkanie Fundacja Mam MarzeniePierwsze spotkanie Fundacja Mam Marzenie

Poczekalnia

Katowice

Spełnione marzenia 2013

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2012

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2011

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2010

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2009

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2008

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2007

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2006

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2005

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 0

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Byli z nami

Katowice

Aktualności » Katowice

Pastorałka może spełnić marzenia

Pięknie wydana pastorałka pt. "Święty" grupy "Stara Pierzyna" jako singiel.

[+] czytaj więcej...

Wolontariat » Katowice

Ruch spełniania marzeń powstał dzięki ludziom z całej Polski, których połączyła idea bezinteresownej pomocy choremu dziecku i jego rodzinie. To na wolontariuszach opiera się cała struktura naszego ruchu i to oni są jego ambasadorami w swoim środowisku.Przyłącz się do nas!