Arek lat: 12
Komputer stacjonarny
Pierwsze spotkanie: 17.02.2010
Spełnienie marzenia: 05.04.2008
Spełnienie marzenia
,,To możliwość spełniania marzeń sprawia, że życie jest tak fascynujące''
Paulo Coelho
Nadchodzi sobota, długo wyczekiwana przez wolontariuszy, długo wyczekiwana przez Michała sponsora i długo wyczekiwana przez rodziców marzycieli. Wszyscy w napięciu czekaliśmy na ten dzień przygotowując atrakcji co nie miara, tylko sami zainteresowani..nic nie wiedzieli. I to był chyba klucz do sukcesu:)
Kiedy w pokoju pojawiły sie ogromne zielone pudła znudzenie z twarzy marzycieli przemieniło się nagle w niedowierzanie i zachwyt. Usmiechy jakie zobaczylismy były niesamowite! Tak prawdziwe i szczere, że aż zaraźliwe!
Szybko więc trzeba było sie zabrać do rozpakowania pudeł. Paulinka miała mniej pracy, bo laptop był subtelnie przewiązany wstążką co pozwoliło po 2 minutach już uruchamiać upragniony sprzęt.
Troche wiecej ,,zabawy'' miał Arek rozpakowując dwa ogromne pudła, taszcząc poszczególne czesci komputera do pokoju na piętrze i składając wszystko z naszymi dzielnymi pomocnikami tak, by ładnie się prezentowało(i oczywiście działało!). Wielka zasługa w monotawniu wszystkiego przypisywana jest trzem chłopakom Arkowi i dwóm Michałom. Miedzy czasie młody antyterrorysta przymierzył swój nowy strój, a malarka Paulina zrobiła nam ogromną niespodziankę i przekazała Fundacji przepiękny obraz.
Niezwykły wkład w ten cudowny dzień mieli tez rodzice naszych marzycieli. Atmosfera jaką stworzyli była tak ciepła i rodzinna, że nie chciało się wolontariuszom opuszczać naszej już zaprzyjaźnionej rodziny:) Ale niestety czas płynął nie ubłagalnie, a podróż długa przed nami, więc wyruszyliśmy uprzednio ściskając sie długo, żegnając wielokrotnie tak by móc zapamiętać jak najlepiej ten dzień. A wspomnienia są piękne i jeszcze długo będą umilać nasze Fundacyjne spotkania:)
Spełnienie dwóch marzeń jednocześnie było tak niesamowite i nie tuzinkowe, że relacja także będzie zupełnie inna, bo Paulinka i Arek, a także Michał sponsor będący uczestnikiem wręczenia komputerów postanowili napisać kilka słów od siebie:-)
"Relacja z dnia, w którym spełniło się nasze marzenia
Zbliżała się sobota. Rodzice zaprosili w tym dniu znajomych, a mnie i mojego brata Arka poprosili, żebyśmy zostali w domu i bawili się z ich synami. Nie byłam tym zbyt zadowolona, gdyż umówiłam się z koleżanką... Wynegocjowałam z mamą, że posiedzę z chłopakami godzinę i wychodzę. Dochodziła 15.
Czekałam, siedząc przed telewizorem. Nareszcie słychać dzwonek do drzwi! Wstałam, aby powitać gości. Kiedy zobaczyłam kto przyszedł - własnym oczą nie wierzyłam!!
W drzwiach ukazali się wolontariusze z fundacji Mam Marzenie. Był to dla mnie ogromny szok, gdyż w ogóle się ich nie spodziewałam!
Kiedy pierwsze emocje opadły, nadszedł czas na prezenty.
Wszystkie zapakowane były oddzielnie. W pierwszej paczce były farby do malowania na płótnie, w następnych myszka, słuchawki i pen drive. Został jeszcze jeden- ostatni, najważniejszy prezent . Otwierałam go z pewnym zastanowieniem , czy to aby na pewno jest to, o czym marzyłam. Moje podejrzenia były nieomylne- dostałam laptop! Czekała na mnie jeszcze jedna niespodzianka.
Wraz z wolontariuszami przyjechał do nas pan Tomek Bereźnicki-projektant, grafik, rysownik i malarz, wraz ze swoją żoną Małgorzatą i synkiem Mateuszem.
Najpierw pokazał mi swoje dzieła, a następnie dał parę wskazówek, jak posługiwać się programem photoshop. Wiadomo, że w godzinę nie da się nauczyć wszystkiego, lecz wiedza, którą zdobyłam jest dla mnie na prawdę wystarczająca. Oczywiście w miedzy czasie musiałam zadzwonić do koleżanki i odwołać spotkanie.
Niestety czas, poświęcony dla nas tak szybko zleciał i goście musieli wracać do domu. Na koniec podarowałam fundacji obraz, który dla nich namalowałam, z podziękowaniami, za spełnienie mojego marzenia."
Paulina
"Po całym tygodniu nauki w szkole, przyszedłem zmęczony do domu i pomyślałem sobie, że nareszcie mam wolne!!!
Rodzice powiedzieli mi, że przychodzą do nas w sobotę znajomi. W sobotę około16 zadzwonił dzwonek do drzwi, pomyślałem sobie- nareszcie przyszli! Patrzę i patrzę, a z przedpokoju wyłaniają się zielone, ogromne pudła. Znajome głosy. To właśnie wolontariusze. Wchodzą do pokoju i mówią: witamy!!!!
Mhm; to chyba nie możliwe, odebrało mi mowę. Byłem zdziwiony- to chyba sen!
Pani Sabina powiedziała, że możemy otwierać prezenty razem z siostrą. Zaczęliśmy od najmniejszych pakunków: w pierwszym prezencie znajdowały się spodnie moro, pasek i bluzka -ale fajnie, dostałem strój antyterrorystyczny!!!!
Zacząłem otwierać potężny karton, patrzę a tam komputer-zatkało mnie. W drugim był monitor do kompa. SUPER KOMPUTER!!!!! O takim marzyłem. Razem z Michałem i informatykiem, zaczęliśmy go składać. Następnie uruchomiliśmy grę Call of Duty4, którą również dostałem. Gdy wszyscy pojechali do domu, nadal nie mogłem uwierzyć, że dostałem swój nowy komputer. Był to najwspanialszy dzień w moim życiu. Nigdy nie zapomnę, jaką mi sprawili radość, tym, że spełniło się moje największe marzenie.
P.S.
W tajemnicy mogę Wam powiedzieć, że grałem całą noc =D " Arkadiusz
"W prawie słoneczny i prawie bezdeszczową sobotę wybraliśmy się, aby spełnić kolejne marzenie. Zapakowany samochód po brzegi w paczuchy w kolorze zielonym mieniły się między wolontariuszami i błyszczały przez okno samochodu, którym mknęliśmy do naszych marzycieli. Paulinka i Arek, którzy są rodzeństwem byli totalnie zaskoczeni naszym przybyciem, a wszystko to za sprawą rodziców którzy w doskonałej konspiracji i tajnej współpracy z wolontariuszami zorganizowali spotkanie za plecami swoich pociech. Kiedy przybyliśmy na miejsce zaskoczenie dzieciaków było tak duże, że po pierwsze zaniemówili, a po drugie ich uśmiech nie znikał z rozpromienionych twarzy. Przywitaliśmy się szybciutko, aby nie odwlekać tego najbardziej ekscytującego momentu dla marzyciela jak i dla wolontariuszy, którzy pewnie nie raz patrzą się na reakcje marzycieli po rozpakowaniu prezentu. Ale zaskoczenia były tylko i wyłącznie pozytywne. Paulinka rozpakowała swój laptop i wraz z jednym wolontariuszem zabrali się za omawianie programu do obróbki i tworzenia grafiki komputerowej, o której nikt inny nie miał pojęcia bo to truuuudna sprawa tak więc pozostawiliśmy naszych grafików i pomagaliśmy Arkowi złożyć jego wymarzony komputer stacjonarny, którego obudowa wprawiła w zakłopotanie dość doświadczonego informatyka (nieumiał włączyć komputera WSTYD !!) po krótkich oględzinach wybadał nowoczesność konstrukcji obudowy komputera i wszystko juz poszło z górki :)
Pozostały małe drobiazgi takie jak Internet, małe konfiguracje laptopa, pozostawienie użytkownikom drobnych rad w użytkowaniu ich marzeń tak aby nigdy ich nie zawiodły.
To był szczególny dzień, radość i zaskoczenie tych małych ciałem ale wielkich sercem dzieciaków jest ogromnym szczęściem dla tych którzy ich marzenia spełniają w jakikolwiek sposób. My dziękujemy wam; Paulinko i Arku za wasz uśmiech i za waszą przesympatyczną osobowość. Pozdrawiamy również świetnie zorganizowanych rodziców bez których nie było by tak wspaniałej niespodzianki."
Michał Lasota
Bardzo serdecznie chcemy podziękowac Wam nasi kochani marzyciele Paulinko i Arku za to, że uśmiechami zarażacie, że energię przekazujecie każdemu kto ma zaszczyt Was poznać.
Bądżcie tacy zawsze i ,,nie przestańcie budować Waszych marzeń''
Podziekowania należą sie też temu, którego uśmiechem chyba najbardziej oczarowali marzyciele, Panu Michałowi Lasocie- spełnicielowi marzenia Paulinki. Bez Pana ten dzień nie mógłby być tak fascynujący.
Wielkie podziękowania składamy również sponsorowi marzenia Arka Firmie Kocierz, dzięki której Arek może bez opamiętania grać w swoje ulubione gry.
Podziękowania kieruje także towarzyszom podróży do Kęt, wolontariuszom FMM Gosi, Tomkowi,Mateuszowi i Michałowi za to, że razem jesteśmy tak silni:)
Pierwsze spotkanie
Od czego zacząć. Jak zacząć. Spotkanie to zupełnie niezwykłe. Pełne radości, dobrych emocji, pełne wrażeń i nowych doznań. Ale może od początku. Paulinka i Arek są rodzeństwem. Śliczna szesnastoletnia dziewczyna, o ujmującym spojrzeniu i radosnym uśmiechu, i chłopak dwunastoletni - o takimż prawie samym spojrzeniu i takimż uśmiechu wesołym. Oboje otoczeni mnóstwem Przyjaciół i Znajomych. Oboje pasjonaci prawie wszystkiego. Pasje wspólne: motoryzacja, wędkowanie, w zimie narty, a przez rok cały sporty wszelakie. Arek - samozwańczy terrorysta (narzędzi ma już kilka, tylko cicho sza!), piłkarz, samochodziarz, komputerowiec (zwłaszcza w sprawie strategii, strzelanek i wyścigów). Paulina - artystka - maluje (zwłaszcza pejzaże i naturę martwą), grywa muzycznie, śpiewa, tańczy (no, teraz może mniej), jeździ na motorze, w przyszłości planuje zostać malującą prawniczką, dekoruje wnętrza, w roku szkolnym świetna uczennica, a w wakacje opala się na dachu. Podczas spotkania wspaniała atmosfera, doskonałe nastroje i cudowni rodzice. Absolutnie cudowni rodzice! Po długim wstępie i rozmowach o życiu - czas na marzenia. Żeby nie było zwyczajnie, malujemy wszyscy. Powoli powstają cuda i cudeńka najrozmaitsze. Jest Jamajka, blender kuchenny, mała wysepka na własność i wspinaczka na Kilimandżaro - to pragnienia najskrytsze naszych wolontariuszy. Najważniejsze pozostawiamy na koniec - marzenia Paulinki i Arka. Rysunki mówią wszystko: Paulinka pragnie mieć laptopa, który pomoże kontaktować się z rówieśnikami, w czasie gdy nie pozwala chorowanie, pozwoli na naukę i rozwijanie zainteresowań, a także spełni najskrytsze marzenia o komputerowym projektowaniu i tworzeniu grafiki. Arek - chciałby mieć komputer stacjonarny. Tak by mógł w końcu przeprowadzić jakąś poważna wirtualną rozgrywkę. A najbardziej, to żeby się uczyć. Dobrze, może nie najbardziej. Ale po to też. I żeby uzupełniać swoją samochodową wiedzę. I szukać nowinek. I poznawać świat.
Dzięki pomocy życzliwych ludzi, którzy bezinteresownie, włączają się w łańcuch dobrej woli, marzenia dzieci stają się rzeczywistością. Liczy się każdy, najmniejszy nawet gest.
Jeśli chcą Państwo pomoc spełnić marzenie Paulinki lub Arka prosimy o kontakt:
marta.chodacka@mammarzenie.org
Tel. (012) 426 31 11 lub 515 199 632
Poczekalnia
KrakówSpełnione marzenia 2013
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2012
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2011
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2010
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2009
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2008
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2007
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2006
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2005
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2004
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2003
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 0
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćByli z nami
KrakówAktualności » Kraków
Relacja z X urodzin Fundacji Mam Marzenie
Uroczyste obchody 10 urodzin Fundacji Mam Marzenie już za nami - ale emocje wciąż są wyczuwalne, gdyż działo się naprawdę bardzo dużo..
[+] czytaj więcej...