Łukasz lat: 6

Dość ciepła jak na zimową porę niedziela okazała się dla Łukasza dniem, na który czekał z niecierpliwością - dzień
spełnienia marzenia! Umówiliśmy się na spotkanie w poznańskim centrum rozrywki Green Point, gdzie czekało na nas wiele atrakcji. Pierwszą z nich był seans w kinie 5D-trójwymiarowy obraz połączony z doznaniami, których momentami się nie spodziewaliśmy. Fabuła filmu zeszła na drugi plan, przy tym co się działo! Po pierwszych ruchach foteli Łukasz stwierdził, że kolana mamy zdecydowanie są najbezpieczniejszym miejscem, tam bez cienia strachu oglądał film i mógł poczuć się jakby sam był w środku statku kosmicznego, miejscu akcji.

Po intensywnym seansie filmowym nadszedł czas na kolejne wrażenia - wyścigi bardzo szybkimi zdalnie sterowanymi samochodami po specjalnie przygotowanym torze! Tutaj nasz Marzyciel czuł się jak ryba w wodzie, ograniczeniem był tylko akumulator samochodziku, lecz z pomocą obsługi toru nie był to żaden problem. Nagle zabawę przerwało pojawienie się przy torze zapakowanego prezentu - Łukasz już przeczuwał co jest w środku!

Sponsorzy wręczyli mu to, o czym marzył! Chłopiec zaraz zabrał się do rozpakowywania laptopa, a jego oczy zabłysnęły z zachwytu, spełniło się jego marzenie. Zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcia i mogłoby się wydawać, że to już koniec lecz… Na ogromnym ekranie wyświetla się czołówka gry samochodowej! Łukasz wraz z bratem zamienili się w kierowców rajdowych i całkowicie ich to pochłonęło. Po tylu wrażeniach Łukaszowi należy się odpoczynek, pożegnaliśmy się ze szczęśliwym Marzycielem, z pewnością ten dzień na długo zagości w jego pamięci.

Kochany Łukaszu, dziękujemy Ci, że mogliśmy spełnić Twoje marzenie. Nigdy nie przestawaj marzyć!
Serdecznie dziękujemy firmie Ksero Japi oraz Fun Green za pomoc w spełnieniu marzenia Łukasza.

Relacja: Kasia

Był wieczór, kiedy udało nam się odwiedzić Łukasza. Już od progu przywitał nas ogromny, sympatyczny labrador. Następnie poznałyśmy pozostałych członków rodziny i oczywiście samego Łukasza. Marzycielowi już od samego początku spotkania buzia się uśmiechała, a gdy wręczyłyśmy mu lodołamacz w postaci klocków lego, jeszcze bardziej się ucieszył.

Łukasz zaprosił nas do swojego pokoju, gdzie pokazał nam swoje królestwo. Chwilę później tłumaczył nam zasady gry komputerowej, w którą uwielbia grać razem ze swoim tatą.

Pomiędzy grą w wyścigi samochodowe a zabawą z labradorem, poprosiłyśmy Łukasza o narysowanie swoich marzeń. Nie musiałyśmy go długo namawiać i po krótkiej chwili okazało się, że najważniejszym marzeniem Łukasza jest laptop, drugim konsola Playstation, trzecim natomiast mówiący odkurzacz. Dołożymy starań, żeby marzenie Łukasza spełniło się bardzo szybko.

Relacja: Kasia