Paulinka lat: 10

Udało się! Obiecaliśmy być na 14, i byliśmy. Przyjechaliśmy do Pisza by spełnić marzenie naszej Paulinki, która marzyła o gitarze elektroakustycznej. Początkowo spełnienie marzenia miało odbyć się w Olsztynie podczas II Warmińskiego Jarmarku Świątecznego. Jednak ze względu na niską temperaturę (-20 stopni) odbyło się tylko spełnienie symboliczne. Na olsztyńskiej Starówce opowiedzieliśmy zebranym o Paulinie, o jej marzeniu i o tym jak ważne jest, by spełniać dziecięce marzenia.

W Piszu oprócz naszej Marzycielki i jej rodziny, przywitały nas wspaniałe zwierzaki - niezwykle puchaty i cudownie towarzyski pies Pucu (przybłęda, ale bardzo wierny i spokojny) oraz mała kotka Lusia (która nieomieszkała mnie podrapać delikatnie zaznaczając kto tu rządzi). Paulina to bardzo radosna i uśmiechnięta dziewczynka, która dzielnie walczy z chorobą. - Teraz będę mogła nauczyć się grać - powiedziała, biorąc do rąki swoją nową gitarę. Skoro tak,
to zaprosiliśmy naszą Marzycielkę do Olsztyna, by wystąpiła podczas III Ogólnopolskiego Dnia Marzeń, który odbędzie się w maju. Będzie to pierwszy publiczny występ naszej młodej artystki, a potem, kto wie, może ciężko będzie się dostać po autograf...? 

W spełnieniu marzenia pomogli nauczyciele ze Społecznego Zespołu Przedszkolno-Szkolnego 101 w Olsztynie oraz pani Beata, która systematycznie wspiera nasz  oddział. Serdecznie im dziękujęmy, dzięki nim mogliśmy wywołać szeroki uśmiech na twarzy Pauliny i dać jej wiarę, że marzenia się spełniają... trzeba mocno w nie wierzyć i walczyć z przeciwnościami losu. 

Wspaniała rodzinka, wspaniałe marzenie, wspaniała chwila... która nadaje sens pracy wolontariusza Fundacji Mam Marzenie. Cieszę się, że byłem częścią tej chwili.

Oto link do artykułu o symbolicznym spełnieniu 89. marzenia, czyli marzenia Pauliny: http://www.olsztyn24.com/news/11721-spelnili-89-marzenie.html

W dniu nauczyciela 14 października odwiedziłam 10-letnią Paulinkę, która mieszka w Piszu i okazało się, że jej mama jest nauczycielką i w tym dniu z okazji jej święta ich drzwi w domu nie zamykały się. Odwiedzali ich uczniowie, którzy nie zapomnieli o swojej nauczycielce i chcieli osobiście złożyć życzenia swojej super pani.
Paulinka to miła, wesoła i bardzo rozgadana dziewczynka, która zdążyła mi opowiedzieć o swoich wizytach w szpitalu w Warszawie, gdzie obecnie się leczy i o swojej miłości do zwierząt. Sama ma w domu swojego przyjaciela psa, a za miesiąc do jej domu ma dołączyć kolejny przyjaciel, tym razem mały kotek. Dowiedziałam się, że jej ulubiony kolor to fioletowy, bo wszystkie dodatki w swoim pokoju są tego właśnie koloru, nie mówiąc już o ubraniach Paulinki.
 Dziewczynka ma wiele marzeń między innymi zmianę wystroju pokoju, ale najbardziej zależałoby jej na posiadaniu gitary elektroakustycznej, która jest jej potrzebna do kontynuowania nauki gry na tym instrumencie. Na razie jest początkującą gitarzystką, ale kto wie czy to nie rośnie nam jakaś wielka gwiazda?
Pomóżmy spełnić to marzenie i kupić tę gitarę, stroik elektryczny i pokrowiec na gitarę.
Zapraszamy!