Mateusz lat: 17
Laptop
Pierwsze spotkanie: 09.02.2007
Spełnienie marzenia: 26.02.2007
Sponsorzy
W dość sporym składzie, bo w towarzystwie uczniów i Pani Nauczycielki ze szkoły podstawowej, wybraliśmy się na oddział szpitalny, aby zrobić niemałą niespodziankę Mateuszowi.
Kompletnie zaskoczony przyjął nas serdecznie, po czym rzucił okiem na całą mase pudeł i pudełek zapakowanych w zielony papier, leżących na stoliku. Co to może być...? Mateusz nie ma wątpliwości - sprytnie zaczyna od największego pudła. Po przedarciu sie przez niezmierzoną ilość papieru, tektury, styropianu i folii wreszcie widzi tą mała czarną skrzyneczkę, tą o której marzył od tak dawna. Laptop wraz z myszką, słuchawkami i wieloma przeróżnymi płytami to jest właśnie TO. Proste słowo - "dziękuję". Nie trzeba nic więcej - wiemy ile to słowo jest warte - jest bezcenne. Tak jak bezcenne są te uściski, uśmiechy i rumieńce, którymi hojnie obdarzał nas Mateusz. Tak jak bezcenne są marzenia dzieciaków.
Laptop wesoło się z nami przywitał, poprosił o kilka haseł, po czym podstępnie porwał do siebie naszego Marzyciela, nie wiemy nawet kiedy. Mogłybyśmy strzelać petardami koło uszu Mateusza - nic nie było w stanie Go oderwać od kolorowego monitora.
Pozegnaliśmy się więc serdecznie czułym uściskiem i zostawiłymy Mateusza ze swoim nowym cudeńkiem. Zyczymy Mu jeszcze wielu pięknych, spełnionych marzeń. I pozdrawiamy kochaną Mamę :)
Pierwsze spotkanie
Jak tylko otrzymałyśmy zgłoszenie, natychmiast zadzwoniłyśmy do Mamy Mateusza aby umówić się z nimi na spotkanie.
Pomimo ustalonej godziny obydwoje byli nieco zaskoczeni naszym przybyciem...może nie wierzyli, że przyjdziemy... a może myśleli, że to wszystko jakiś sen...? Chyba raczej to drugie, bo całe nasze spotkanie, choć na oddziale szpitalnym, działo się w jakimś innym świecie. W świecie dobrego słowa, szerokiego uśmiechu, wśród łez wzruszenia...
Mateusz chodzi do technikum informatycznego, zresztą właśnie komputerami interesuje się przede wszystkim. Jego drugą pasją są samochody, a właściwie wyścigi samochodowe. Gdy zapytałyśmy o Jego największe marzenie, na twarzy pojawił się rumieniec. Po chwili ciszy Mateusz zdecydowanym głosem powiedział: laptop. Bo przyda mu się do nauki i zabawy, umili pobyt w szpitalu, pozwoli kontaktować się z przyjaciółmi, a w domu zastąpi rozlatujący się, stary komputer.
Ponieważ czas obiadu się zbliżał, rozstałyśmy się z naszym nowym Marzycielem i Jego Mamą. Niech spokojnie korzysta z tej jednej z największych przyjemności w życiu - z jedzenia:) Na pożegnanie zostałyśmy obdarowane dwoma pięknymi, ciepłymi uśmiechami. Po to, aby ten inny, lepszy świat został z nami na dużo, dużo dłużej...
Poczekalnia
KrakówSpełnione marzenia 2013
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2012
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2011
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2010
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2009
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2008
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2007
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2006
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2005
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2004
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2003
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 0
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćByli z nami
KrakówAktualności » Kraków
Relacja z X urodzin Fundacji Mam Marzenie
Uroczyste obchody 10 urodzin Fundacji Mam Marzenie już za nami - ale emocje wciąż są wyczuwalne, gdyż działo się naprawdę bardzo dużo..
[+] czytaj więcej...