Ania lat: 18
Wyjazd do Rzymu
Pierwsze spotkanie: 13.06.2010
Spełnienie marzenia: 09.11.2010
Sponsorzy
Spełnienie marzenia
Odkąd pamiętam zawsze marzyłam pojechać do Rzymu. Dnia 04.11.2010 r. dzięki Fundacji ''Mam Marzenie'' moje marzenie się ziściło, wraz z rodzicami, bratem Sławkiem oraz Panem Grzegorzem, wolontariuszem z fundacji, wylecieliśmy z lotniska Balice w Krakowie do Rzymu ! Emocje były wręcz nie do opisania. Z lotniska odebrał nas właściciel hotelu, w którym się zatrzymaliśmy, było to w centrum jakże pięknego Rzymu. Już tego samego dnia zaczęliśmy zwiedzać. Architektura Rzymu była niesamowita... ! Te wszystkie stare budowle: Coloseum, Forum Romanum, Panteon, robiły na człowieku ogromne wrażenie...
Bardzo podobała mi się Fontanna Di Trevi. Udaliśmy się także nad włoskie morze, które o tej porze nie było tak przepełnione jak zwykle to bywa.
Największe emocje jednak wzbudziła we mnie i w mojej rodzinie wizyta w Watykanie.
Bardzo czekałam na odwiedzeniu grobu naszego Papieża Jana Pawła II. Gdy już dotarliśmy na miejsce przystanęliśmy przy grobie papieża na chwile modlitwy i zadumy. Modląc się przy grobie Papieża, czułam ogromna radość, że moje marzenie, które tak długi czas kryło się w sercu wreszcie się spełniło.
Niestety nie udało nam się zobaczyć Papieża Benedykta XVI, gdyż wyjechał do Hiszpanii.
Codziennie zwiedzaliśmy coraz to nowe zabytki i budowle, które wprowadzały nas w odległe czasy historii.
Jeszcze raz chciałabym podziękować wraz z moją rodziną, za te niezapomniane chwile i przeżycia, których dostarczył mi ten wyjazd.
Marzycielka Ania
Pierwsze spotkanie
Za siedmioma górami, za siedmioma rzekami, za siedmioma lasami, a właściwe to w sercu jeszcze jednego ( ósmego już lasu) i na zboczu sto jedenastej bardzo stromej góry mieszkają Jaś i Małgosia,
czyli
Ania i Sławek.
Jak na bohaterów z dziecinnej bajki, są trochę za bardzo wyrośnięci, ponadto mieszkają w domu murowanym, a nie z piernika i w dodatku z mamą, tatą i babcią.
Do szkoły jeżdżą kładem, bo góra jest naprawdę stroma, a do Rzymu polecą samolotem - bo takie jest największe marzenie Ani.
Na spotkanie z Robertem Kubicą, pewnie pojadą samochodem (marznie Sławka).
Jak w każdej bajce musi pojawić się jeszcze zła czarownica,
I tu też jest - to pewna choroba.
Ale przecież wszyscy pamiętamy, że na końcu czarownica przegrywa i ląduje w piecu.
A więc do zobaczenia w Rzymie :)
Poczekalnia
KrakówSpełnione marzenia 2013
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2012
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2011
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2010
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2009
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2008
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2007
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2006
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2005
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2004
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2003
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 0
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćByli z nami
KrakówAktualności » Kraków
Relacja z X urodzin Fundacji Mam Marzenie
Uroczyste obchody 10 urodzin Fundacji Mam Marzenie już za nami - ale emocje wciąż są wyczuwalne, gdyż działo się naprawdę bardzo dużo..
[+] czytaj więcej...