Andrzej lat: 11

Podobno poniedziałek to najgorszy dzień tygodnia... Nie dla wolontariuszy Fundacji, którzy z uśmiechami na twarzach pojechali w tej właśnie dzień spełnić kolejne wspaniałe marzenie!

Spotkaliśmy się ze Sponsorami przed domem Marzyciela i rozdzieliwszy między siebie pakunki i baloniki, weszliśmy do środka. Speszony i nieco nieśmiały Andrzej przywitał się z nami, ale iskierki w jego oczach pojawiły się, gdy dojrzał pakunek owinięty zielonym - fundacyjnym - papierem!

We wspaniałej, rodzinnej atmosferze, zasiedliśmy wspólnie do stołu, gdzie w gwarze rozmów, zapachu czekoladowych ciastek i herbaty nasz Marzyciel rozpakowywał swój upragniony sprzęt. Po krótkim instruktażu (wszak Andrzej zna się na komputerach) połączyliśmy się z Internetem i oddaliśmy się beztroskim zabawom i buszowaniu po Fundacyjnych stronach.

Zainstalowaliśmy także jedną z gier - wyścigi samochodowe - ulubiony gatunek gier naszego Marzyciela!

Czas niestety naglił i po wręczeniu okolicznościowego Dyplomu Spełnionego Marzenia, pożegnaliśmy się z całą rodziną i we wspaniałych nastrojach ruszyliśmy w drogę...

Dnia 6 września, w katowickiej dzielnicy Murcki, miało miejsce pierwsze spotkanie z naszym kolejnym marzycielem, jedenastoletnim Andrzejem.  Już w  progu mieszkania, wraz z mamą przywitał nas uśmiechnięty, choć troszkę stremowany chłopiec.  Ulubionym zajęciem Andrzeja jest granie w gry komputerowe, dlatego też  jako lodołamacz marzyciel otrzymał od naszej fundacji 2 gry, które bardzo go ucieszyły. Spotkanie przebiegało bardzo spokojnie, a nasza rozmowa na temat Tarzana i Kubusia Puchatka pozwoliła nam myślami wrócić do dziecięcych lat :) Nieśmiały Andrzej zapytany o marzenie, bez wahania odpowiedział, że jest to laptop wraz z internetem. Taki, na którym będzie mógł grać i wszędzie go ze sobą zabierać. Chłopiec marzy także o remoncie pokoju, jednak kwestia komputera jest zdecydowanie na pierwszym miejscu. Z powodu choroby Andrzej często wyjeżdża, a nowy komputer mógłby mu towarzyszyć w każdym miejscu. Pod koniec spotkania zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcia, do których chłopiec pozował z szerokim uśmiechem. Teraz pozostaje nam tylko postarać się, by spełnić jego marzenie.

Autor: Kasia