Sebastian lat: 10

Wyjechać na Cypr

Pierwsze spotkanie: 17.01.2007

Spełnienie marzenia: 12.06.2007

Poleć:

wykop.pl dodaj do Facebook dodaj do Twitter dodaj do Blip dodaj do NK
2011-02-24

Relacja ze spełnienia marzenia

Data spotkania: 05.06.2007 (Cypr)

Wolontariusze: Iwona

 

I dzień
Podróż na Cypr rozpoczęła się w środku nocy, gdyż już o godzinie 03.30 nad ranem mieliśmy wszyscy być gotowi aby udać się na lotnisko. Samolot wystartował bez żadnych zakłóceń i opóźnień dokładnie o 06.00. W trakcie lotu Sebastian został zaproszony do kokpitu i mógł na własne oczy zobaczyć wszystkie przyciski, światełka itp. które są niezbędne do prowadzenia samolotu. Nasz Marzyciel był bardzo podekscytowany tym co zobaczył i usłyszał od stewarda. Po niespełna trzech godzinach lotu naszym oczom zaczął się ukazywać przepiękny widok-Cypr w całej swojej okazałości, oblany wodami Morza Śródziemnego. Byliśmy zauroczeni tym cudownym widokiem tak, że nie spostrzegliśmy nawet kiedy wylądowaliśmy. Cypr powitał nas słoneczną pogodą, wysoką temperaturą i wilgotnym powietrzem. Pierwsze spotkanie z plażą i morzem nastąpiło zaraz po tym jak naprędce ulokowaliśmy się w naszych pokojach i posililiśmy się w hotelowej restauracji, która serwowała bardzo urozmaicone i smaczne dania. Morze tego dnia było bardzo spokojne i mieniło się różnymi odcieniami błękitu. Sebastian przyznał, że wygląda dokładnie tak jak na zdjęciach, które oglądał zanim zdecydował o wyborze na podróż marzeń właśnie Cypr. Zabawy i harce w wodzie trwały do późnego popołudnia aż dziw bierze skąd nasz Marzyciel wziął tyle sił po tak wcześnie rozpoczętej podróży.

II dzień
W tym dniu Sebastian postanowił sprawdzić inne atrakcje a mianowicie kąpiel w jednym a następnie drugim basenie hotelowym. Z wody wychodził tylko po to aby zaspokoić głód i pragnienie. Pływaniu na dmuchanym kole nie było końca.Wieczorem natomiast wszyscy oglądaliśmy występ połykacza ognia i .........

III dzień
Po śniadaniu wybraliśmy się całą naszą 6-osobową grupką do pobliskiego Pafos. Miasto urzekło nas pięknymi widokami. Zwiedzanie rozpoczęliśmy od Zatoki Portowej i Fortu. Następnie były ruiny rzymskich willi-Tezeusza, Ajona i Dionizosa,kryjące dobrze zachowane mozaikowe posadzki. Odwiedziliśmy również latarnie morską, w pobliżu której znajduje się najokazalsza budowla Pafos, częściowo zrekonstruowany rzymski teatr z V wieku p.n.e.Dotarliśmy także do bizantyjskiego fortu z lochami i łukami- Saranda Kolones. Zgodnie z nazwą stoi tu 40 oryginalnych,dobrze zachowanych kolumn.
Po powrocie do hotelu oczywiście pobiegliśmy wszyscy do morza, tudzież do basenów. Pomalutku zaczęliśmy nabierać ciemniejszych kolorów skóry i nie wyróżnialiśmy się już w tłumie wczasowiczów.

IV dzień
Kolejny dzień rozpoczęliśmy od wyprawy wzdłuż wybrzeża i zapoznania się z okolicą. Dotarliśmy do pięknej plaży, która oprócz piasku pełna była drobniutkich białych kamyków. Miejsce było bardzo urokliwe, zwłaszcza że morze tego dnia było dość wzburzone i mogliśmy podziwiać olbrzymie fale. Nie poprzestaliśmy jednak tylko na obserwacji i w związku z tym, wszyscy skąpaliśmy się w tych falach. Sebastian miał wielką frajdę, kiedy zdążył bądź nie, umknąć przed kolejną z nich.

V dzień
Wczesnym popołudniem spotkaliśmy się z Arystotelesem, w połowie Cypryjczykiem w połowie Polakiem, mieszkającym w Nikozji. Opowiedział nam co nieco o Cyprze, o swojej rodzinie i zaprosił na pyszny deser: naleśniki z truskawkami i lodami. Po powrocie do hotelu nie chcąc tracić ani chwili, znów były harce w wodzie i nabieranie coraz to bardziej ciemniejszych barw na skórze. Było również zbieranie kamyków i muszli, które wcale tak łatwo nie było dostrzec i zdążyć wyłowić z morza. Najlepszy w poławianiu muszli okazał się Sebastian, był po prostu bezkonkurencyjny w tej dziedzinie.

VI dzień
Wybraliśmy się na Coral Beach- plaża koralowa. Upał w tym dniu był bardzo duży, tak że po odsunięciu się na kilka metrów od morza nie można go było znieść. Spacerowaliśmy sobie zatem brzegiem morza, Sebastian szalał z falami i wydawało się jakby miał zapasowy zestaw sił. Skąd On je brał? Może to magia spełnianego Marzenia?

VII dzień
Ostatni dzień pobytu na Cyprze Sebastian postanowił spędzić na miejscu w hotelu, korzystając z uroków morza, basenu i pozostałych atrakcji hotelowych. Bardzo spodobała Mu się gra w bilard.Spróbował równiż gry w tenis stołowy i wziął udział w konkursie organizowanym przez hotelowy zespół animatorów,były to rzutki.

VIII dzień
Podróż powrotną rozpoczęliśmy o 8.00 opuszczając hotel i jadąc autokarem na lotnisko. Następnie pojawiały się kolejne środki transportu tj. samolot do Warszawy, taksówka na Dworzec Centralny, pociąg do Krakowa i tramwaj, którym Sebastian pojechał do szpitala na kontrolne badania.

Po kilku dniach po powrocie z Cypru,odwiedziłam Sebastiana w szpitalu i zapytałam Go, czy wszystko w trakcie pobytu na Cyprze było takie jak sobie wyobrażał. Przyznał,że tak a nawet było więcej niż się spodziewał. Jesteśmy szczęśliwi,że udało się nam spęłnić Jego Marzenie.

Relacja ze spełnienia marzenia Fundacja Mam MarzenieRelacja ze spełnienia marzenia Fundacja Mam MarzenieRelacja ze spełnienia marzenia Fundacja Mam MarzenieRelacja ze spełnienia marzenia Fundacja Mam MarzenieRelacja ze spełnienia marzenia Fundacja Mam MarzenieRelacja ze spełnienia marzenia Fundacja Mam MarzenieRelacja ze spełnienia marzenia Fundacja Mam MarzenieRelacja ze spełnienia marzenia Fundacja Mam MarzenieRelacja ze spełnienia marzenia Fundacja Mam MarzenieRelacja ze spełnienia marzenia Fundacja Mam MarzenieRelacja ze spełnienia marzenia Fundacja Mam MarzenieRelacja ze spełnienia marzenia Fundacja Mam MarzenieRelacja ze spełnienia marzenia Fundacja Mam MarzenieRelacja ze spełnienia marzenia Fundacja Mam MarzenieRelacja ze spełnienia marzenia Fundacja Mam MarzenieRelacja ze spełnienia marzenia Fundacja Mam MarzenieRelacja ze spełnienia marzenia Fundacja Mam Marzenie
2011-02-24

Pierwsze spotkanie

Data spotkania: 17.01.2007 ( Kraków, Prokocim)

Wolontariusze:

 

Na pierwsze spotkanie z 10-letnim Sebastianem udaliśmy się w środę późnym popołudniem. Nasz Marzyciel wraz z mamą i siostrą oczekiwali nas na I oddziale szpitala w Prokocimiu. Początkowo Sebastian był bardzo nieśmiały, aczkolwiek lodołamacz, który mu podarowaliśmy(terenowy samochód zdalnie sterowany) nieco Go ośmielił. Usłyszeliśmy - po trosze od siostry, a po trosze od mamy Sebastiana - iż bardzo interesują go samochody i ma już dość sporą kolekcję różnych pojazdów. Co więcej Sebastian ma duże zdolności w rysowaniu samochodów, o czym mogliśmy się przekonać oglądając notesik z jego twórczością. Na pytanie, czy w przyszłości chciałby projektować samochody, nie umiał jeszcze odpowiedzieć, ale kto wie? Podczas miłej pogawędki zapytaliśmy oczywiście Sebastiana o jego największe marzenie. Nie miał jednak gotowej odpowiedzi, udało się określić kategorię jego marzenia: 
wyjazd....nad ciepłe morze. Aby pomóc Sebastianowi opisać to wymarzone miejsce, zaproponowaliśmy zabawę w malowanie. Na początku niezbyt chętnie podszedł do pomysłu, ale koniec końców dał się namówić i przez ok. 15 minut powstawał obrazek. Z wielką niecierpliwością oczekiwaliśmy na efekt końcowy, nikt (nawet mama) nie mógł podpatrywać Sebastiana w trakcie pracy. 
Wreszcie ujrzeliśmy rysunek, a na nim złocistą plażę, błękitne morze i niebo o czerwonym odcieniu, spowodowanym zachodzącym słońcem. Teraz stoi przed nami wielkie wyzwanie - znaleźć miejsce spełniające powyższe warunki. Mamy jednak nadzieję, że uda nam się sprostać temu zadaniu. Niestety czas szybko płynie i musieliśmy się pożegnać z Sebastianem i jego rodziną. Umówiliśmy się jednak na kolejne spotkanie, na którym nasz Marzyciel być może zdradzi nam nazwę tego pięknego miejsca.

Pierwsze spotkanie Fundacja Mam MarzeniePierwsze spotkanie Fundacja Mam MarzeniePierwsze spotkanie Fundacja Mam MarzeniePierwsze spotkanie Fundacja Mam MarzeniePierwsze spotkanie Fundacja Mam Marzenie

Poczekalnia

Kraków

Spełnione marzenia 2013

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2012

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2011

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2010

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2009

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2008

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2007

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2006

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2005

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2004

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2003

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 0

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Byli z nami

Kraków

Aktualności » Kraków

Relacja z X urodzin Fundacji Mam Marzenie

Uroczyste obchody 10 urodzin Fundacji Mam Marzenie już za nami - ale emocje wciąż są wyczuwalne, gdyż działo się naprawdę bardzo dużo..

[+] czytaj więcej...

Wolontariat » Kraków

Ruch spełniania marzeń powstał dzięki ludziom z całej Polski, których połączyła idea bezinteresownej pomocy choremu dziecku i jego rodzinie. To na wolontariuszach opiera się cała struktura naszego ruchu i to oni są jego ambasadorami w swoim środowisku.Przyłącz się do nas!