Edyta lat: 16
Laptop
Pierwsze spotkanie: 11.09.2006
Spełnienie marzenia: 25.09.2006
Sponsorzy
Spełnienie marzenia
"Spałem i śniło mi się , że życie jest radością
Obudziłem się i stwierdziłem , że życie jest służbą
Podjąłem działanie i zrozumiałem , że służba
jest radością"
Raindranath
Tagore
W dniu 25 września 2006 roku dzięki wolontariuszom Fundacji spełniło się jedno z największych marzeń chorej Edytki, takiego NAJWIĘKSZEGO nie byliśmy w stanie spełnić ale wierzymy głęboko, że się ono wkrótce urzeczywistni (największym bowiem marzeniem sympatycznej nastolatki jest powrót do zdrowia ). Kilka minut po godzinie 10 przybyłyśmy pod blok, w którym mieszka Edytka, przybyłyśmy - to znaczy: Jadzia, Lucynka i Jagoda. Po krótkim, aczkolwiek bardzo ciepłym powitaniu nas przez mamę marzycielki nastąpił najbardziej oczekiwany moment - rozpakowanie wielkiego pudła , w którym była .... czarna walizeczka zamknięta na kluczyk. Po chwili wspólnie z Edytką otworzyłam ową "czarną skrzynkę" i ... dziewczynka, aż zaniemówiła z wrażenia. W walizeczce był bowiem laptop, o którym marzyła nastolatka. Po ochłonięciu z pierwszego wrażenia do dzieła przystąpiła Jagoda, która podłączyła laptop, pokazała Edytce, w jaki sposób może sobie słuchać muzyki z płyt, czy oglądać jakieś nagrania (do laptopa dołączyliśmy 2 płytki - jedna z nich z muzyką hip-hop ), zrobiła kolejnych parę fotek Po kilkunastu minutach - gdy zarówno Edytka, jak i mama, i babcia ochłonęły trochę czekał na nas sernik i pyszna herbatka. Mama opowiadała nam o szkole, w której Edytka jest uczennicą (na razie ma indywidualne nauczanie - nauczyciele przychodzą do domu), powróciły wspomnienia o drużynie Białej Gwiazdy - dziewczynka (zresztą, jak i cała rodzina, a szczególnie wujek Edyty , który jak się okazało zazdrościł jej trochę gadżetów wiślackich, które dostała jako "lodołamacz", a zwłaszcza tych z autografami piłkarzy) jest wielką fanką Wisły. W którymś momencie przyszedł nawet do pokoju kot zaciekawiony, dlaczego jest tak wesoło i gwarno, poza tym były słowa zapewnienia Edytki, że jak tylko tata podłączy jej internet, zaraz zajrzy na stronę fundacji, a na koniec nawet znalazło się kilka chwil na naukę języka włoskiego.
Niestety nic nie trwa w nieskończoność - nadszedł czas pożegnania. Tak jak ciepło i serdecznie zostałyśmy przywitane tak też przy pożegnaniu nie brakowało słów wdzięczności i wzruszeń kierowanych pod naszym adresem. Nie wypadało więc na proste jedno słowo "dziękujemy" odpowiedzieć Edytce , mamie i babci po prostu "nie ma za co". To my się cieszymy, że mogłyśmy coś zrobić, byś była szczęśliwa...
Pierwsze spotkanie
W dniu 11 września 2006 roku trójka wolontariuszy Fundacji (dwie wolontariuszki nie mogły uczestniczyć w pierwszym spotkaniu) tj. Ala Ewelina oraz Jadwiga uczestniczyły w pierwszym spotkaniu z marzycielką - 16 letnią Edytką z Krakowa.
Na spotkanie udałyśmy się przed godziną 17 - co było ustalone kilka dni wcześniej z mamą Edyty - panią Agatą. Drobne problemy ze znalezieniem adresu zrekompensowało nam bardzo ciepłe przyjęcie nas przez Edytkę i Jej rodziców. Po rozpakowaniu tradycyjnego lodołamacza- którym były gadżety związane z klubem sportowym Wisła (długopisy, linijka z kalkulatorem, kubek, smycz, podkoszulek, firmowy plakat drużyny z autografami piłkarzy, folder- książeczka, w której zawodnicy Wisły na naszą prośbę również złożyli swoje autografy, podobnie zresztą jak i na komplecie foto- widokówek) poprosiliśmy Edytkę by zdradziła nam swoje największe marzenie. Dziewczynka bez chwili namysłu powiedziała nam "najbardziej to bym chciała wyzdrowieć". W tym momencie z naszej strony nastąpiła chwila milczenia, bo jak powiedzieć ciężko chorej dziewczynce, że jeśli chodzi o to marzenie - nie jesteśmy w stanie go spełnić. Po chwili mama Edyty wtrąciła się do rozmowy mówiąc, że Edytka kiedyś wspominała, że jeśli wyzdrowieje to będzie w stanie spełnić sama swoje marzenia, marzycielka nie bardzo rozumiejąc, jakie marzenie moglibyśmy zrealizować poprosiła nas o małą radę i wyjaśnienie. Ala więc krótko przedstwiła 4 rodzaje marzeń kategorie.
Ostatecznie dziewczynka zadecydowała, że bardzo by się ucieszyła gdyby dostała laptop - tak więc będziemy starały się doprowadzić do finału to marzenie w ciągu najbliższych 3 tygodni - jeszcze zanim Edyta będzie musiała wrócić do szpitala.
Edytka, mimo świadomości swojej choroby jest bardzo pogodną, miłą i sympatyczną dziewczynką
Poczekalnia
KrakówSpełnione marzenia 2013
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2012
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2011
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2010
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2009
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2008
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2007
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2006
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2005
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2004
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2003
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 0
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćByli z nami
KrakówAktualności » Kraków
Relacja z X urodzin Fundacji Mam Marzenie
Uroczyste obchody 10 urodzin Fundacji Mam Marzenie już za nami - ale emocje wciąż są wyczuwalne, gdyż działo się naprawdę bardzo dużo..
[+] czytaj więcej...