Krystianek lat: 5

Pomodlić się przy Grobie Ojca Świętego...

Pierwsze spotkanie: 25.12.2005

Spełnienie marzenia: 31.01.2006

Poleć:

wykop.pl dodaj do Facebook dodaj do Twitter dodaj do Blip dodaj do NK
2010-12-30

Spełnienie marzenia

Data spotkania: 31.01.2006 (Rzym)

Wolontariusze: Jadzia

 

"Podróż zaczyna się nieodmiennie Szczęściem Początkującego,A kończy Próbą Zdobywcy"
Paulo Coelho

Ach jakież to było marzenie!!! Pełne małych cudów i szczęśliwych zdarzeń. Wsparte przyjacielską pomocą...

31 stycznia 2006
Zaczyna się!!! Z przemiłym Panem Pawłem pojechałam do Andrychowa po Krystiana i jego rodzinę: mamę, tatę, Patryka i Dominika. Wszyscy gotowi i zniecierpliwieni, ale... mieliśmy jeszcze czas na wypicie ostatniej kawy przed podróżą i mały turniej gry w skoczki (mistrzem został Paweł).
A potem już w drogę - na lotnisko do Krakowa! A na lotnisku... Krystian tryskał energią - biegał ze mną po schodach, grał z Martą w balona fundacyjnego, a na koniec zarządził marsz ;-) szczerze mówiąc ucieszyłam się, gdy już usłyszałam głos wzywający nas do samolotu (oj musze popracować nad kondycją).
W Rzymie wylądowaliśmy już po północy, a na lotnisku przywitali nas Franciszkanie, którzy opiekowali się nami z wielka troską przez całe 3 dni :-)

1 luty 2006
5.45 - pobudka... po 3 godzinach snu... - tego lepiej nie komentować :-/ Spieszyliśmy się bardzo, żeby zdążyć na czas do Bazyliki Św. Piotra. W drodze Ojciec Kasper wyciągnął dużą kopertę i powiedział do Krystiana: "Zobacz, Ojciec Święty napisał do ciebie list". W ten sposób poinformował Krystianka i jego rodziców o spotkaniu z Papieżem Benedyktem XVI. Była to niesamowita niespodzianka i zadziałała lepiej niż budzik o świcie ;-) Ojciec Piotr odprawił mszę świętą przy grobie Św. Piotra specjalnie dla Krystiana i Jego rodziny, a zaraz potem udaliśmy się do grobu Jana Pawła II, żeby spełnić marzenie chłopca. Krystianek pomodlił się o zdrówko i pozostawił Ojcu Świętemu prezent - swoją muszkę.
Dzień zaczął się pięknie - od spełnienia marzenia, ale nikt z nas nie podejrzewał, co zdarzy się na audiencji... Krystian i jego rodzice dostali honorowe miejsca naprzeciw fotela Ojca Świętego. Sam papież, gdy wchodził na audiencję, podszedł do naszego Marzyciela i ucałował go w główkę!!! Ale i na tym nie koniec. Po spotkaniu Krystian podszedł do Papieża Benedykta XVI, żeby i Jemu wręczyć podarek - swój rysunek, zdjęcie całej rodziny i aniołka ;-)
Resztę tego dnia spędziliśmy w towarzystwie przemiłych, fantastycznych Franciszkanów. Najpierw obiad, potem kawa i małe tournee po Rzymie, a na koniec pizza we włoskiej pizzerii ;-)

2 luty 2006 To miał być ostatni dzień naszego pobytu i wykorzystaliśmy go intensywnie na zobaczenie tego, z czego Rzym słynie, spotkanie z historią... Od rana wędrowaliśmy po ruinach starożytnych, a Ojciec Kasper uatrakcyjnił tą wędrówkę ciekawymi opowieściami o tym, co było i co jest ;-) Krystiana jednak bardzo interesowało to, co jest na ulicach Rzymu... motocykle. Często podbiegał do zaparkowanych maszyn i żądał, żeby przeczytać ile ma "na blacie" ;-)
Wieczorem z żalem żegnaliśmy się naszymi nowymi przyjaciółmi Franciszkanami, ale cóż zrobić... Do domu czas. Jak się jednak okazało to jeszcze nie był nasz czas. Dostaliśmy pewnego rodzaju prezent losowy - jeszcze 1 dzień w tym pięknym mieście. Tą noc spędziliśmy w luksusowym Marriocie, co stanowiło nie lada atrakcję dla chłopców.

3 luty 2006
Ten dzień rozpoczęliśmy dosyć późno, bo wszyscy potrzebowaliśmy odpowiedniej dawki snu ;-)
I tym razem nie było to już bieganie, lecz spokojny spacer w towarzystwie Ojca Piotra i Ojca Grzegorza. Zobaczyliśmy jeszcze kilka pięknych miejsc, a wieczorem z ulgą wsiedliśmy do samolotu, żeby w końcu powrócić do naszych bliskich. Z radością też powitaliśmy czekającego na nas na lotnisku Pawła, który odwiózł nas swoim samochodem do domów ;-)
Marzenie spełnione, a teraz czekają obowiązki - najmilszym z nich jest opowiadanie o tych małych cudach, pięknych chwilach i wspaniałych ludziach, którzy otoczyli nas swoja opieką. To, co przeżyliśmy spełniając marzenie odmieniło nas wszystkich - dodało sił i napełniło nadzieją.

Serdecznie dziękujemy Wszystkim, którzy pomogli w spełnieniu marzenia Krystianka:
-naszemu niezastąpionemu Wojtkowi,
-mieszkańcom Andrychowa, którzy otworzyli swe serca i wsparli marzenie chłopca (zebraliśmy ponad 5400 zł),
-Liniom Lotniczym Centralwings za przekazane bilety do Rzymu, szczególne podziękowania dla Pana Macieja Mianowskiego za pomoc i wsparcie,
-Firmie Transportowej Limes z Krakowa za transport,
-Zarządowi PKP Intercity S. A. za bilety z Warszawy do Krakowa,
-Wspólnocie Ojców Franciszkańow w Rzymie, a przede wszystkim ojcu K. za Jego Wielkie Serce,
-Siostrom Zakonnym z Polski i Włoch za pomoc w organizacji pobytu,
-Hotelowi Premiere Classe w Warszawie za udostępnienie pokoi.

2010-12-30

Pierwsze spotkanie

Data spotkania: 25.12.2005 (Andrychów)

Wolontariusze: Kasia, Jadzia, Wojtek

 

25 grudnia, w pierwszym dniu Świąt Bożego Narodzenia, odwiedziłyśmy 5-letniego Krystiana i Jego rodzinę. Weszłyśmy obładowane zabawkami (które niezwłocznie zostały wypróbowane) i poznałyśmy przemiłą rodzinę. 

Na początku Krystianek trochę się wstydził, ale jak się okazało, wspólna zabawa może przełamać każde lody (nawet te grudniowe). Graliśmy z Krystianem, Jego tatą i braćmi w gry planszowe. Jednak mimo nawiązanej nici przyjaźni marzyciel nie chciał nam zdradzić swojego marzenia (był baaaardzo tajemniczy!). Ale udało nam się wynegocjować, że marzenie zostanie napisane na kartce i po kilku minutach okazało się, że Krystianek chce pojechać do Rzymu, żeby pomodlić się przy grobie Ojca Świętego. Kartka z własnoręcznie napisanym życzeniem i autografem Marzyciela została zatrzymana jako dowód i ciekawostka (bo czy to nie nadzwyczajne, że pięciolatek umie już pisać?). 

Gdy tajemnica została już zdradzona, Krystianek chętnie rozmawiał z nami, ale powiedział, że marzenie rezerwowe może nam ujawnić dopiero za 2 godziny; a tym drugim marzeniem okazał się wyjazd na mecz reprezentacji Polski w piłce nożnej. 

Jaki z tego wniosek? Krystianek jest marzycielem podróżnikiem! A my zamierzamy wysłać naszego podróżnika tam, gdzie sobie zażyczył.

Pierwsze spotkanie Fundacja Mam MarzeniePierwsze spotkanie Fundacja Mam MarzeniePierwsze spotkanie Fundacja Mam MarzeniePierwsze spotkanie Fundacja Mam MarzeniePierwsze spotkanie Fundacja Mam MarzeniePierwsze spotkanie Fundacja Mam MarzeniePierwsze spotkanie Fundacja Mam MarzeniePierwsze spotkanie Fundacja Mam MarzeniePierwsze spotkanie Fundacja Mam MarzeniePierwsze spotkanie Fundacja Mam MarzeniePierwsze spotkanie Fundacja Mam MarzeniePierwsze spotkanie Fundacja Mam MarzeniePierwsze spotkanie Fundacja Mam MarzeniePierwsze spotkanie Fundacja Mam MarzeniePierwsze spotkanie Fundacja Mam MarzeniePierwsze spotkanie Fundacja Mam MarzeniePierwsze spotkanie Fundacja Mam MarzeniePierwsze spotkanie Fundacja Mam MarzeniePierwsze spotkanie Fundacja Mam MarzeniePierwsze spotkanie Fundacja Mam MarzeniePierwsze spotkanie Fundacja Mam MarzeniePierwsze spotkanie Fundacja Mam MarzeniePierwsze spotkanie Fundacja Mam MarzeniePierwsze spotkanie Fundacja Mam Marzenie

Poczekalnia

Kraków

Spełnione marzenia 2013

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2012

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2011

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2010

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2009

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2008

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2007

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2006

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2005

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2004

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2003

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 0

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Byli z nami

Kraków

Aktualności » Kraków

Relacja z X urodzin Fundacji Mam Marzenie

Uroczyste obchody 10 urodzin Fundacji Mam Marzenie już za nami - ale emocje wciąż są wyczuwalne, gdyż działo się naprawdę bardzo dużo..

[+] czytaj więcej...

Wolontariat » Kraków

Ruch spełniania marzeń powstał dzięki ludziom z całej Polski, których połączyła idea bezinteresownej pomocy choremu dziecku i jego rodzinie. To na wolontariuszach opiera się cała struktura naszego ruchu i to oni są jego ambasadorami w swoim środowisku.Przyłącz się do nas!