Małgosia lat: 11
Laptop
Pierwsze spotkanie: 26.08.2005
Spełnienie marzenia: 07.10.2005
Relacja ze spełnienia marzenia
Pięknie było! Znowu było pięknie! Dzień jakby idealny na spełnianie dziecięcych marzeń... Wyjątkowo słoneczny październikowy piątek, zielone pudło słusznego rozmiaru, baloniki i nasza radosna trójka. Tuż przed wejściem na oddział marzenie zostało obowiązkowo poddane niezbędnym naświetlaniom, a my zafartuchowani, umyci i wydezynfekowani. A potem już prosto do naszej Małgosi. Marzycielka niecierpliwie czekała. Była starsza siostra, były przemiłe Pielęgniarki i my byliśmy. Z prezentami.
Wpierw Małgosia zażyczyła sobie najmniejszego z pudełek. Chwila niepewności - jest myszka. Potem ciut większe opakowanie - a tam upragniona gra komputerowa. A na koniec Marcin przekazał największy podarunek. Nastąpiło profesjonalne zrywanie papieru, sprawne rozplątanie wstążeczki, a potem szybkie cięcie. I już! Z pudełka wyłonił się laptop w całej okazałości, a na buzi dziewczynki zagościł radosny uśmiech.
Zmyślne podłączenie kabelków i marzenie zadziałało. Małgosia okazała się być doskonale zorientowana w tematyce komputerowej, więc od razu przystąpiła do działania. Na początek wyprawa do "Diamentowej Komnaty", a później "Zaczarowany Las". A na zakończenie Hugo i obiecana podróż. Był więc i samolot latający po świecie całym i wędrówka piesza była...
Była radość i dużo śmiechu, i nauka, i zagadki... I do tej pory nie wiadomo, komu gra podobała się najbardziej!
A potem rozstania nadszedł czas. Wymknęliśmy się po cichutku, zostawiając roześmianą Małgosię w doborowym towarzystwie: ukochanej Siostry i bajkowego Przyjaciela Hugona...
Dziękujemy Firmie BP Polska za spełnienie marzenia Małgosi!!
Pierwsze spotkanie
26 - go dnia miesiąca sierpnia w pozornie zwykły, najzwyklejszy piątek, udaliśmy się z niezmiernie ważną misją do naszej kolejnej, a zarazem tej jedynej i wyjątkowej (w mym przypadku nawet pierwszej) Marzycielki Małgosi. Wraz z Lucynką i Martą z siedziby FMM wyruszyłyśmy w poszukiwaniu jakiegoś środka transportu miejskiego. Podróż nasza jednym z krakowskich urządzeń lokomocji znanym wszystkim pod nazwą tramwaj, nie obfitowała w ciekawe wydarzenia, choć z drugiej znów strony, czyż opracowywanie strategii wszelakich fundacyjnych działań nie jest ciekawe?
Na miejscu (bliżej precyzując w szpitalu w Prokocimiu) czekać miał na nas wolontariusz Marcin... no właśnie czekać miał... a minuty do jego przybycia szybko uciekały dłużąc się zarazem. Napotkałyśmy także wolontariuszkę Joannę, która pojawiła się w marzycielskich celach. Wkrótce (po dość niecierpliwych i nerwowych oczekiwaniach) pojawił się spóźniony towarzysz i z kilkuminutowym opóźnieniem, oraz dość znacznym zapleczem lodołamaczowym i ludzkim (oj, dużo nas było, dużo ) pospieszyliśmy do Małgosi. Przechodząc przez przeróżne pomieszczenia, co chwila myjąc się i przebierając, dotarliśmy na oddział przeszczepu , na którym leżała dziewczynka. Przemiła Pani pielęgniarka porwała na chwilę prezenty przełamujące pierwsze lody, by naświetlić je w odpowiedni sposób likwidując tym samym przebrzydłe zarazki.
A zaraz potem nastąpił ten długo wyczekiwany moment... Poznaliśmy Małgosię. Dziewczynka była początkowo zdezorientowana i przestraszona. Jednak gdy dotarły do nas lodołamacze, na jej buzi pojawił się prześliczny uśmiech, a w jej cudownych oczętach zawitała radość. Atmosfera rozluźniła się znacznie. Zaczęliśmy się bawić, rysować, żartować i rozmawiać. Aż w końcu... w końcu padło to najważniejsze zarówno dla nas jak i dla Niej pytanie, o najskrytsze marzenie. Wtedy o to pojawiło się wahanie. Dało wyczuć się niewielkie niezdecydowanie, które dość znacznie nas zaniepokoiło.
Postanowiliśmy więc spróbować kolejny raz, by mieć jak najwięcej pewności. Z pomocą pewnego pomocnego Pomocnika nasze wszelkie wątpliwości zostały rozwiane (dziękujemy tajnej Pani pomocnik), a marzenie wypowiedziane przez Marzycielkę, okazało się być właśnie tym jedynym i najskrytszym. Tym razem pośród bajkowych opowieści, smoczych krain, kwiatów, księżniczek i rycerzy znalazł się laptop - obiekt Marzeń naszej Marzycielki. Tak oto, w ogromnym skrócie, wyglądało pierwsze Małgosiowo - Marzycielskie spotkanie.
Poczekalnia
KrakówSpełnione marzenia 2013
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2012
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2011
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2010
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2009
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2008
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2007
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2006
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2005
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2004
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2003
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 0
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćByli z nami
KrakówAktualności » Kraków
Relacja z X urodzin Fundacji Mam Marzenie
Uroczyste obchody 10 urodzin Fundacji Mam Marzenie już za nami - ale emocje wciąż są wyczuwalne, gdyż działo się naprawdę bardzo dużo..
[+] czytaj więcej...