Agata lat: 13

       Było bardzo mroźno, ulice strasznie oblodzone i hulał porywisty wiatr. Zima w tym roku przepiękna, malownicza i niezwykle urokliwa, ale drogi niezbyt bezpieczne. Lecz my nie bacząc na stan dróg, wyjechałyśmy by spełnić marzenie naszej Agatki.

       Dotarłyśmy bezpiecznie na miejsce. Podczas spotkania rozmawiałyśmy dosłownie o wszystkim. O tym, jakie lubi czytać teraz książki (tutaj bestsellerem ostatnich czasów nastolatek jest oczywiście „Zmierzch"), o tym jak nauczyła się metodą origami robić różne fajne rzeczy na przykład ozdoby choinkowe, ale oczywiście główną częścią wizyty stanowił temat marzenia Agaty.

       Dziewczyna jest bardzo skromna i nie krzyczała z radości, ale my zobaczyłyśmy to „coś" na Jej twarzy i to powiedziało nam jak bardzo jest szczęśliwa, że spełniło się Jej marzenie. Laptop jest taki jak sobie wymarzyła, ma granatową obudowę, klawiaturę numeryczną i wbudowaną kamerkę z wszystkimi funkcjami i oprogramowaniem. Nareszcie Agata będzie mogła korzystać z komputera nie wychodząc z sali szpitalnej do świetlicy, gdzie nie zawsze i o każdej porze ten komputer jest dostępny, bo przecież korzystają z niego też inne dzieci.

       Dziękujemy Ci Agatko, że mogliśmy pomóc spełnić Twoje marzenie. NIGDY NIE PRZESTAWAJ MARZYĆ, BO JAK SAMA WIESZ MARZENIA SIĘ SPEŁNIAJĄ!

     Marzenie zostało spełnione i pragniemy serdecznie podziękować firmie Microsoft za to, że mogliśmy spełnić marzenie naszej Podopiecznej.

      W pewien bardzo słoneczny dzień wybrałyśmy się w odwiedziny do Agaty. Od razu zaczęły się rozmowy i śmiechy. Agata jest bardzo otwartą i sympatyczną dziewczyną. Jest po prostu niesamowita!

      Na wejściu zobaczyłyśmy stertę książek. Marzycielka od razu odparła nam, że wprost kocha czytać książki i to najczęściej robi w wolnym czasie. Dla naszej czytelniczki kupiłyśmy lodołamacz w postaci książki z słynnej serii „Sagi Zmierzchu: Przed Świtem". Agata przeczytała trzy pierwsze tomy tej sagi, więc 4 tom, który jej kupiliśmy był strzałem w dziesiątkę! Ujrzałam błysk w pięknych, niebieskich oczach Agaty. Wiedziałam, że chodziło jej o tę konkretną książkę. I wtedy wpadłyśmy w wir rozmowy na temat „Zmierzchu". Wymieniałyśmy się wiedzą o książce, "rywalizowałyśmy ze sobą", która więcej razy obejrzała  „Zmierzch" i „Księżyc w nowiu". Opowiadałyśmy sobie jaki bohater najbardziej nam się spodobał i...

     Bardzo dobrze nam się rozmawiało, i tak gadu gadu, a my przecież z misją do Agaty. I o mało nie zapomniałyśmy jaki jest cel naszej wizyty. Opowiadania o marzeniach było trochę, ale Agata już wiedziała co jej się śni i co chciałaby dostać. Marzycielka wybrała sobie laptop, który będzie jej towarzyszyć w szpitalnych, nudnych, w przerwie między czytaniem i wizytą gości. Laptop pozwoli Agacie na chwilę relaksu, bo przecież każdy artysta zasługuję na przerwę i odpoczynek.

    Jak już pisałam dla mnie Agata jest po prostu niesamowita, a jej uśmiech daje jakąś niewytłumaczalną siłę i radość.

    Dziękujemy Ci Agatko, że Cię poznałyśmy!!!