Bartek lat: 7
Spotkanie z Ebim Smolarkiem
Pierwsze spotkanie: 24.02.2010
Spełnienie marzenia: 21.08.2010
Pierwsze spotkanie
Spełnienie marzenia
"Uśmiech jest jak słońce, które spędza chłód z ludzkiej twarzy"
- Victor Marie Hugo
Każde marzenie dziecka jest inne, każda jego realizacja - wyjątkowa. Tym razem miałam zaszczyt towarzyszyć rodzinie Bartka podczas spotkania z Ebim Smolarkiem. Wszystkie szczegóły wydarzenia omówione zostały z rzecznikiem prasowym Polonii Warszawa - Radosławem Majdanem.
Do Warszawy wyruszyliśmy ok. 11:30 w piątek. Kilka godzin podróży, obiad, odrobina błądzenia po stolicy, kilkanaście minut w korkach i znaleźliśmy się w hotelu Premiere Classe przy ul. Towarowej, który zagwarantował nam darmowy nocleg. Szybko odświeżyliśmy sie i ruszyliśmy w dalszą drogę. Ok. 17:20 dotarliśmy do stadionu Polonii przy ul. Konwiktorskiej 6. Odebrałam z kasy bilety i weszliśmy na stadion. Przed rozpoczęciem meczu wysłuchaliśmy pieśni kibiców, którzy rozgrzewali swoich zawodników do walki. Wybiła 17:45 i na boisko wbiegają zawodnicy - towarzyszom im ogromne owacje i wielki doping. Niestety, pierwszą połowę Czarne Koszule przegrały, ale w drugiej połowie nastąpiło odbudowanie zespołu i zdobyli 2 gole - w tym jeden z nich strzelił sam Ebi Smolarek!
Podczas meczu kibice Polonii Warszawa zaskoczyli nas bardzo. Nie są to z pewnością kibole, o których mówi się w samych negatywnych słowach w wiadomościach. Kibice rozciągnęli biało-czerwoną flagę z wizerunkiem Powstańca Warszawskiego, datą 22 VIII 1944 i znakiem Powstania, a także napisem "Pamiętamy", następnie odśpiewali hymn narodowy.
Jednak dla naszego Marzyciela, największą atrakcją meczu nie byli piłkarze, kibice, czy sam mecz. Okazał się nią Kot - maskotka Polonii Warszawa, a ponieważ był to dzień Bartka dołożyłam wszelkich starań, aby nasz bohater mógł spotkać się także z Kotem.
Po meczu wyszedł po nas Radosław Majdan i zaprowadził do szatni piłkarzy. Tam najpierw udało nam się spotkać właśnie Kota, z którym Marzyciel zrobił sobie serię zdjęć, mógł dotknąć jego łap, głowy i pociągnąć za ogon. Na własnej skórze sprawdził czy Kot ma pazury, co zastanawiało chłopca przez całą drugą połowę meczu. Okazało się, że to zupełnie niegroźny Kocur bez pazurów ;)
Następną, najważniejszą atrakcją, było spotkanie z Ebim Smolarkiem. Marzyciel zafascynowany Kotem nie zauważył w pierszej chwili swojego idola, ale Ebi, aby sprostać wymaganiom 7-latka założył na siebię głowę Kota :) Bartek otrzymał od piłkarza koszulkę z numerem 9 i nazwiskiem Smolarek w rozmiarze idealnie na niego pasującym. Oczywiście Ebi złożył na niej swój autograf.
Jeszcze kilka pamiątkowych zdjęć z Ebim, Radkiem Majdanem i oczywiście Kotem i nadszedł czas aby pożegnać się z idolami. Natomiast nadeszła pora aby coś zjeść. Wybór był oczywisty - McDonald's i HappyMeal z zabawkami z najnowszego Shreka. Zmęczeni, ale i bardzo zadowoleni wrócilićmy do hotelu na zasłużony odpoczynek.
Rano, po śniadaniu, wyruszyliśmy w do domu. Była to niezwykle pouczająca podróż dla mnie. Zostałam wprowadzona przez Bartka w świat 7-latka. Dowiedziałam się kim jest Ben10, poznałam jego ulubione figurki do gry, nawet mogłam je potrzymać, ale musiałam uważać na skrzydła, które pochodziły od muchy, żeby przypadkiem nie odpadły ;) Zostałam również uświadomiona, że jedna z figurem nazywa się czteroręki, bo... ma cztery ręce ;) Pograliśmy razem w Mario, choć wiadomo, że Bartkowi - Mistrzowi nie dorównywałam. Po kilku godzinach podróży, dowieżliśmy rodzinę do domu i zakończyliśmy naszą wspaniałą podróż.
Bardzo chciałabym podziękować:
- Bartkowi i jego rodzicom za bardzo miły i niezwykle przyjemny wyjazd po marzenie;
- Panu Grzegorzowi, który dowiózł nas bezpiecznie do celu i spowrotem do domu;
- Panu Ebiemu Smolarkowi - za spotkanie, okazane ciepło i poczucie humoru;
- Panu Radosławowi Majdanowi - za organizację spotkania, serdeczneczność i wielkie serce;
- Hotelowi Premiere Classe - za bezpłatny nocleg dla naszej wycieczki;
- Klubowi Polonia Warszawa - za bilety, świetny mecz i atmosferę stadionową, której mieliśmy przyjemność być częścią;
- Wszytskim Państwu, którzy swój 1% podatku oddali na naszą Fundację, dzięki czemu mogliśmy zrealizować marzenie Bartka
Poczekalnia
BydgoszczSpełnione marzenia 2013
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2012
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2011
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2010
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2009
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2008
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2007
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2006
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2005
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 0
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćByli z nami
BydgoszczAktualności » Bydgoszcz
Charytatywny Maraton Zumby
Charytatywny Maraton Zumby - 2 LUTY
[+] czytaj więcej...