Kornel lat: 12

Jeśli potrafisz o czymś marzyć, to potrafisz także tego dokonać. Walt Disney

Chłopiec nie spodziewał się, że tego dnia spełni się jego największe marzenie.. To był bajkowo słoneczny poranek. Przed wejściem do Nowego Zoo Marzyciela i jego najbliższych powitała duża  grupa dzieciaków z Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Granowie i Szkoły Podstawowej w Bielawach, która przyjechała do Poznania specjalnie, by spotkać się z Kornelem. Z entuzjazmem wszyscy  razem wsiedliśmy do kolejki podążającej do Słoniarni. W trakcie tej przejażdżki staraliśmy się spostrzec jak najwięcej zwierząt, o których w międzyczasie opowiadał nam przewodnik.

Po dojechaniu do celu mieliśmy okazję podziwiać „poznańskie” słonie, a następnie udaliśmy się do afrykańskiej wioski znajdującej się niedaleko wybiegu tych fascynujących zwierząt. To właśnie tam, w wielkim szałasie, spełniło się największe marzenie Kornela – dzieciaki z Granowa wręczyły chłopcu ten tak bardzo upragniony przez niego keyboard. Trudno za pomocą słów opisać radość, która narodziła się z początkowego niedowierzania. Kornel był naprawdę szczęśliwy.

„Będziesz z nami zawsze.. jeśli tylko pragniesz.. możesz mieć naprawdę wszystko czego chcesz” to słowa piosenki , którą dzieci wykonały specjalnie dla  naszego Marzyciela – słowa, które najpiękniej opisały towarzyszące nam emocje.

„W środę trzeciego lipca wyjechaliśmy (uczniowie ZSP Granowo i SP Bielawy)  do Poznania. Nikt nie wiedział dokąd jedziemy, dopiero przed Poznaniem dowiedzieliśmy się, że jedziemy do „Nowego ZOO” na spotkanie z Kornelem(...) Bardzo cieszyliśmy się że mogliśmy spełnić jego marzenie. Wszyscy życzymy mu szczęścia, pomyślności i wszystkiego czego pragnie”.

Po długiej drodze w śniegu i strasznym mrozie dotarliśmy do Leszna, a właściwie małej miejscowości pod Lesznem. To właśnie tutaj czekał na nas kolejny marzyciel - Kornel. Wchodząc do domu poczuliśmy przyjemne ciepło, zwłaszcza po kilku minutach rozmowy.

Kornel z początku nieśmiały tylko przysłuchiwał się naszym rozmowom, ale szybko stał się  jedynym bohaterem dnia. Opowiadał nam o swojej przeszłości, o przedszkolu, o znajomych, o rodzeństwie, o różnych ciekawych przygodach. Z Filipem porozmawiał o samochodach i filmach. Zaskoczył zwłaszcza mamę, że przez tak długi czas można mówić, a tematy się nie kończą. W oczach Kornela widzieliśmy, że sprawia mu radość  możliwość dzielenia się z nami tym wszystkim. Uśmiech zachęcał nas do zadawania pytań i w ten sposób minęły nam ponad 2 godziny,  ale przecież mieliśmy misję -  poznać marzenia Kornela.

Jak się okazało marzenie numer 1 było już gotowe od kilku dni, tylko o następne trzeba było stoczyć walkę, bo przecież trudno wybrać tylko trzy spośród tak wielu dziecięcych marzeń. Na szczęście Filip stanął na wysokości zadania i po kilku minutach wiedzieliśmy, że Kornel marzy o „Grach wyścigowych i akcji” , ale numerem jeden jest ”KEYBORD”. Dostaliśmy też dokładne opisy marzeń… ale nie będziemy ich zdradzać. Wszystko będzie jasne kiedy spełnimy marzenie chłopca, a  postaramy się zrobić wszystko co w naszej mocy, żeby marzenie spełniło się jak najpiękniej.