Gosia lat: 16
lustrzanka cyfrowa
Pierwsze spotkanie: 02.02.2010
Spełnienie marzenia: 30.05.2010
Nawet opady deszczu nie powstrzymały nas przed tym, by tego niedzielnego popołudnia wybrać się do Gosi i wręczyć jej wymarzony aparat fotograficzny. Nie zniechęciło nas także i to, że w Jaworznie kilka razy pomyliłyśmy drogi ( jest to już przecież niemal oddziałowa tradycją : p ). Ostatecznie udało nam się dojechać do malowniczego Bukowna. Z Mamą Gosi umówiłyśmy się telefonicznie już kilka dni wcześniej, Gosia zaś naszym przyjazdem wydawała się być mile zaskoczona. Jej zaskoczenie , a jednocześnie i radość, wzrastały z każdym kolejnym zielonym kartonem. I tak…najpierw Gosia otrzymała wymarzony aparat, następnie dwa obiektywy. Pojawił się też statyw, dalej lampa, torba, specjalne filtry i jeszcze kilka innych rzeczy. Rumieńce na policzkach Gosi stawały się coraz większe, co powodowało z kolei szerokie uśmiechy na naszych twarzach. Gdy już wspólnymi siłami uporałyśmy się z wszystkimi pudłami i torbami, przyszedł czas na próbę generalną nowego sprzętu. Gosia w mgnieniu oka wcieliła się w rolę fotografa a ja i Asia stałyśmy się na chwil kilka modelkami.
Później przy pysznym domowym cieście ucięłyśmy sobie pogawędkę na tematy różne. Gosia jednak cały czas odkrywała nowe funkcje aparatu, a my nawet przez moment nie miałyśmy cienia wątpliwości, że rzeczywiście udało nam się spełnić to największe, najskrytsze marzenie.
Chciałabym życzyć Gosi wielu, wielu sukcesów, realizacji wszelkich życiowych planów a także możliwości spełnienia kolejnych marzeń.
Pierwsze spotkanie
"Żeby coś sie zdarzyło, żeby mogło się zdarzyć, TRZEBA MARZYĆ"
J.Kofta
Mam na imię Gosia, mam 16 lat.
Uwielbiam obcować z przyrodą, podziwiać świat, który mnie otacza,obserwować ludzi. Moją pasją jest fotografia. Kiedy w czerwcu dowiedziałam się o swojej chorobie, wszystkie moje plany i marzenie legły w gruzach.Nie mogłam, robić rzeczy, które tak lubiłam robić dotychczas.Większość czasu spędzałam w szpitalu. To tu poznałam wielu ludzi o wielkich sercach, gotowych zawsze nieść pomoc; lekarzy, pielęgniarki, wolontariuszy. Wtedy też poznałam Panią Maję.Opowiadała mi o dzieciach, które pomimo ciężkiej choroby potrafią się uśmiechać oraz jak dużo radości i satysfakcji ma pomagając spełniać ich marzenia.Dowiedziałam się,że również moje marzenie może być spełnione.
Pomyślałam, że świetnie by było uwiecznić wszystkie rzeczy które wzbudzają we mnie zachwyt,ludzi i szybko przemijające chwile.
Moim marzeniem jest profesjonalny sprzęt fotograficzny, który umożliwi rozwinąć moje zainteresowania i brać udział w konkursach fotograficznych, pozwoli mi zapomnieć o chorobie.
Poczekalnia
KatowiceSpełnione marzenia 2013
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2012
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2011
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2010
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2009
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2008
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2007
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2006
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2005
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 0
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćByli z nami
KatowiceAktualności » Katowice
Pastorałka może spełnić marzenia
Pięknie wydana pastorałka pt. "Święty" grupy "Stara Pierzyna" jako singiel.
[+] czytaj więcej...