Anna lat: 17

"Jakiś czas temu pisałam o tym jak zgłosiłam sie do Fundacji "Mam Marzenie". O wizycie wolontariuszy i przekazaniu im mojego marzenia. Byłam bardzo szczęśliwa wiedząc, że teraz pozostało mi tylko czekanie na jego zrealizowanie. Nastawiłam się nawet, że pewnie uda się to jakoś zrobić kiedy będe przebywać we Wrocławiu na autoprzeszczepie. Pomyslałam, że zapewne wcześniej nie uda się tego zrobić gdyż zmiana wystroju pokoju i znalezienie na to sponsora nie jest prosta sprawą. Dzisiaj jednak czekało na mnie ogromne zaskoczenie. Do szpitala przyjechali rodzice a razem z nimi na oddziale zjawili sie wolontariusze Asia i Sebastian oraz Pan Marian Czerny, który wraz z żoną postanowił spełnić moje marzenie. Pokój został całkowicie zmieniony wczoraj i juz czeka na mój powrót. Zaskoczenie, które mi towarzyszyło jest nie do opisania! Oglądając zdjęcia poprostu byłam i jestem zachwycona. Pan Marian okazał się wspaniałym człowiekiem, który rozumie przez co musze przechodzić zmagając sie z tak ciężką chorobą jaką jest białaczka. Pragnę gorąco podziekować jemu oraz jego żonie za tak wspaniały prezent świąteczny i dobro płynące prosto z serca. Licze na to, że jest więcej takich ludzi jak oni. Dobre rady, które dzisiaj otrzymałam zapewne wykorzystam i będę pamiętać, że znalazłam kolejne osoby, które starają się wspierać mnie w walce o zdrowie.  Jeszcze raz serdecznie dziękuje Państwu Aleksandrze i Marianowi Czerny oraz całej Fundacji "Mam Marzenie". Dzięki nim w tym roku Święta będą jeszcze bardziej wyjątkowe niż zawsze."

fragment blogu Ani, 20 grudzień 2009

relacja wkrótce  

blog Naszej Marzycielki Ani: http://aanulkaa16.blox.pl/html