Kubuś lat: 5

Dziękujemy z całego serca osobom, które sprawiły, że w oczach Marzyciela pojawił się uśmiech.

PKO BP – firmie Przyjacielowi, która spełnia z nami marzenia dzieci.
Panu Leszkowi Gałeckiemu – za to, że pomógł nam sprawić, że na twarzy Kubusia zagościł uśmiech
Panu Grzegorzowi Orłowi – za dzielenie z nami wspólnej radości podczas wizyty na oddziale
Pani Dorocie Gregorowicz – prawdziwemu Aniołowi, który podchodzi z ogromnym sercem i wyrozumiałością do człowieka.
Aktorowi Maciejowi Gąsiorkowi, Krasnoludkowi Pikselowi, za radość podarowaną dzieciom na oddziale onkologicznym Centrum Zdrowia Dziecka.

Bez Was ten dzień nie byłby możliwy

 Na kilka dni przed świętami spełniliśmy marzenie Kubusia.

      Mały Marzyciel powiedział zaledwie kilka słów, jednak Jego oczy zdradzały jak wielką radość udało namsię tego dnia wspólnie wywołać.
     Atmosferę pełną magii stworzyli przede wszystkim sponsorzy biorący udział w spełnieniu marzenia, które nie byłoby możliwe bez ich wsparcia, ale też okazanego serca. Marzyciele oraz wolontariusze mogą tylko marzyć, by tacy sponsorzy jak przedstawiciele PKO BP pojawiali się częściej w Fundacji Mam Marzenie. 

     Wchodząc na salę, w której leżał nasz Bohater, dostrzegliśmy uśmiech mamy chłopca, która wiedziała wcześniej o naszym przybyciu. Kubuś niepewnie zerkał w naszą stronę, a raczej ogromnego pudełka, które trzymaliśmy w rękach. Spytany ponownie jakie było Jego największe marzenie, odpowiedział cichutko, ale bez wahania – „laptop” i zaczął rozpakowywać prezent. Pomagali Mu w tym Pani Dorota oraz Pan Grzegorz, którzy mają niesamowite i ciepłe podejście do dzieci. Tego dnia, my wolontariusze FMM byliśmy szczęśliwymi obserwatorami. 
     Kolejną niespodzianką tego dnia były odwiedziny Krasnoludka Piksela (Macieja Gąsiorka), Krasnoludek Piksel, znany dzieciom z popularnego programu TVP1 "Budzik", przywitał się z dziećmi na oddziale, by w końcu zatrzymać się na dłużej w sali Kuby. Chłopiec zasiadł dumnie na kolanach gościa i zasłuchał się w czytaną opowieść. 
                 Odeszliśmy szczęśliwi i dumni z kolejnego spełnionego marzenia.

Nasze "pierwsze spotkanie" z Kubusiem było bardzo nietypowe, odbyło się bowiem w dwóch częściach :)
W poniedziałek, kiedy spotkaliśmy się po raz pierwszy, chłopczyk nie czuł się najlepiej i poprosił, żebyśmy spotkali się innym razem i wtedy porozmawiali o marzeniach. Tak więc dalszy ciąg rozmowy nastapił w czwartek.
Gdy tylko przekroczyłam próg sali, Kubuś oderwał się od pasjonującej gry, żeby pokazać mi, co przygotował na nasze spotkanie - był to rysunek-zagadka jego największego marzenia. Z odgadnięciem nie miałam większych problemów, bo obrazek był świetnie dopracowany - był to laptop. Kuba chciałby mieć swojego laptopa, żeby leżąc w szpitalu mógł oglądać bajki i grać w Hugo i inne ulubione gry.

Jeżeli chcesz podarować Kubusiowi uśmiech i pomóc w realizacji jego marzenia, prosimy o kontakt mailowy: magda.zagrajek@gmail.com lub telefoniczny 509531414.