Klaudia lat: 10
motyla wróżka
Pierwsze spotkanie: 05.06.2008
Spełnienie marzenia: 24.08.2008
Sponsorzy
Marzenia są po to by dawały siłę,wiarę i nadzieje w chwilach zwątpienia. Najpiękniejsze są te utkane z piękna dziecięcych serc. Na pozór nierealne mogą przerodzić się w rzeczywistą bajkę. Wystarczy w nie uwierzyć.
"Czy słyszałaś może o świecie, w którym zawsze świeci słońce? W którym panuje wieczny pokój i harmonia, a kwiaty radośnie kichają, gdy się zbliży do nich nosek?
Pozwól, że zabiorę Cię na chwilę do tej krainy. Zamknij oczy i posłuchaj".
Tak została powitana nasza Motyla Wróżka Klaudia, kiedy rozpoczynała się jej przygoda w Kwiatolandii. W krainie marzeń, gdzie słoneczko świeci, gdzie gwiazdy nie gasną, naszą tarczą są Marzenia... trzeba tylko uruchomić wyobraźnię... W pięknej krainie rządy sprawiedliwe sprawował Księże, a wtórowała mu Motyla Wróżka.
To ona jako pierwsza opowiedziała Klaudi o życiu wróżek:
"My Motyle wróżki latamy na pięknych łąkach - takich jak ta i mieszkamy w kwiatach. Tam mamy takie małe łóżeczka i mebelki. Rodzimy się z kwiatów i taki jaki ma kolor kwiat, taka barwę przybieramy. Latamy z kwiatka na kwiatek i zbieramy nektar, a później przyrządzamy z niego różne pyszności: słodkie babeczki, torty i ciasteczka. Potem zapraszamy inne motyle wróżki i balujemy z nimi i z elfami - bo to chłopięca odmiana motylich wróżek."
Klaudia poczuła ogromną radość, a w jej maleńkim serduszku budziła sie nadzieja, o tym, by latać równie wysoko jak motyla wóżka i jej siostry wspaniałe. A z pączków kwiatowych zbierać słodki nektar. Lecz motyla wróżka mocy miała niezbyt wiele, by magiczny pył wzbił Klaudie ponad ziemię.
Na pomoc więc przyszła Calineczka, jak okruszek mała i Elfów gromadka. Z nadzieją w sercach oddali pokłony i dary złożyli, a Calineczka do magicznej mikstury przystąpiła, składniki zmieszała, dodając po kolei spróbować kazała, skrzydełkami machając czary-mary swe czyniła i....choć się bardzo starała do nieba Klaudunia wzbić sie nie potrafiła.
Wiec kto dziś zdoła uczynić ten cud, by do nieba się wzbiła i radość w sercu jej zaiskrzyła??Nagle powiedział ktoś z oddali prawdę całkiem oczywistą. Że tylko one wróżki fantastyczne potrafią uczynić cudna różnorodne. One wszystko czarują, drzewa, polany, ogrody kwiatami malują.
Gdy trzy razy w dłonie zklaskaliśmy na własne oczy je ujrzeliśmy. Dwie wróżki, które zaklęte życzenia wkładają do poduszki. Przybyły z krainy radości z serdecznymi życzeniami pełnymi miłości.
Obdarowały Klaudię wspaniałymi darami. Zaklęcia wyszeptały i skrzydła motylej księżniczki dla naszej Marzycielki wyczarowały. Jeszcze tylko magii odrobinkę ... "Leć z marzeniami wysoko, do nieba, gdzie słońce i gwiazdy, leć jak motyl wesoło, lataj z nimi wkoło. Kolorowe skrzydełka zawilgocone. Zwiewne skrzydełka gotowe by lecieć, Motyl nie jest urodzony, by cierpieć. Chce latać, sięgać marzeń!" Wiatr we włosach, w sercu maj, znów udało się uśmiech wywołać. Dla takiej chwili warto żyć, kiedy na głowie staje świat!
I od tej chwili Motyla Wróżka sobie latała i z kwiatków nektar pyszny zbierała. A księże urządził bal nad balami z różnymi niespodziankami. Był czarodziej Karol. I tańczące kwiatki były, tort motyli...tańce i swawole do utraty sił.
I my tam byliśmy, w postacie z bajki się wcielaliśmy, radości było wiele uwierzcie mi moi drodzy przyjaciele...:)
Na magiczną listę obecności przy przygotowaniach i spełnieniu marzenia Motyla Wróżki Klaudii wpisali się następujący ludzie gorącego serca:
*Artur Nełkowski – za perfekcyjne, pełne uśmiechu i radości poprowadzenie balu Motyla Wróżki
*www.gawra.org– który sprawił ten cud, by Klaudia do nieba się wzbiła i radość w sercu jej zaiskrzyła
*Anna i Grzegorz Zych-www.mammarzenie.org/gorzow/2008/news/slubaig.php- nowożeńcy, którzy zamiast kwiatów zorganizowali zbiórkę pieniążków na swoim ślubie, zebrane datki przekazali na spełnienie marzenia Klaudii
*www.domnadrzeka.com.pl – za udostępnienie miejsca, w którym mogliśmy poczuć magię spełnionego marzenia, za poczęstunek oraz smaczny motyli tort
* Karol Carlos Walerowicz – iluzjonista w Ostrowa Wlkp., który przeniósł nas do bajecznej krainy magii
*www.usmiechy.barlinek.biz.pl – tańczące kwiatki, które całkowicie, z ogromną miłością, oddały swoje gorące serduszka Motyla Wróżce
*Katarzyna Truskolawska-www.frajdastroje.pl/witamy/home.php– autorce przepięknego motyla stroju, który na zawsze będzie Klaudii przypominał dzień spełnienia jej marzenia
*Małgorzata Ignaszewska – autorka przepięknych motyli o tęczowych skrzydłach, które zdobiły drogę do tronu
*Małgorzata Szkolniak - Szefowa Salonu Fryzjerskiego Sara Fryz w Gorzowie Wlkp.– za bajkową fryzurę Motyla Wróżki Klaudii,
*Violetta Legan – Kwiaciarnia w Gorzowie Wlkp., Przemysłowa 14/15
– za wykonanie berła księcia Kwiatolandii oraz pachnący marzeniami bukiecik ozdabiający dłoń naszej Marzycielki
*Dorota Jaroszyńska – za przepiękne kwiaty z balonów, które ozdabiały krainę marzeń Kwiatolandię
* Martyna Kobryń i Nikodem Nowak - leśne ludki, dobre duszki Motyla Wróżki
*Zygmunt Ziarkiewicz Burmistrz Barlinka – który ofiarował transport umożliwiając Zespołowi Tańca „Uśmiechy” dojazd i powrót z balu Motyla Wróżki Klaudii
* Zenon Michałowski – który ofiarował transport umożliwiając licznej ekipie wolontariuszy obecność na balu
*ZPH Elektra- Light – G. Kobiatka, L. Kobiatka – za płatki kwiatków, po których Motyla Wróżka skakała z kwiatka na kwiatek i zbierała nektar
Nasza Marzycielka wraz z Rodziną była z nami przez cały tydzień, poprzedzającym dzień spełnienia marzenia. Była gościem specjalnym w Miejskim Ośrodku Sztuki, wzięła udział w warsztatach artystycznych „Jak Motyle”. Po zajęciach artystycznych Klaudia miała także mnóstwo atrakcji - kino, park dinozaurów, jezioro, baseny, stadnina koni ... to wszystko było możliwe dzięki gorącemu sercu wielu wspaniałych ludzi:
*Danuta Błaszczyk – Pani Dyrektor oraz wszystkim pracownikom Miejskiego Ośrodka Sztukiza-www.mosart.pl bardzo miłe przyjęcie naszej Marzycielki oraz umożliwienie jej uczestnictwa w warsztatach plastycznych „Jak motyle”
*Anna Kutera- artystce prowadzącej warsztaty plastyczne
*Restauracja Dolce Vita za ufundowanie przepysznych, wykwintnych obiadów przez cały tydzień dla całej Marzycielskiej Rodziny oraz uroczą i profesjonalną obsługę
* Edward J. Jaworski – Panu Dyrektorowi Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej, za udostępnienie noclegu dla Klaudii i jej rodziny
* www.park-dinozaurow.pl - za możliwość buszowania po przepięknym parku dinozaurów
*www.heliosnet.pl/10,Gorzow-Wielkopolski/StronaGlowna/– za wejściówki na seans filmowy, a także umożliwienie zwiedzenia kabiny operatorskiej
*www.slowianka.pl – za udostępnienie swoich atrakcji naszej Marzycielce
Niniejszym wszystkim wymienionym i nie wymienionym, przyjaciołom i wspierającym, którzy brali czynny udział w przedsięwzięciu, darowując swoje talenty, starania i dobra, oraz serdeczne zaangażowanie i asystowanie, składamy w imieniu fundacji gorące podziękowania.
Pierwsze spotkanie
Daleko, daleko za górą za rzeką, a może nawet bliżej żyła sobie pewna mała dziewczynka imieniem Klaudia. Mieszkała blisko stacji, tam gdzie pociągi odliczały minuty, a dziecięce marzenia skryte głęboko czekały, aż nadjedzie pociąg, w którym pojawią się zaczarowani goście i zechcą odkryć to najskrytsze, schowane na dnie dziecięcego serduszka marzenie. Postanowiłyśmy przemierzyć tę drogę i wcielić się w magicznych gości, by odkryć marzenie Klaudii. Już w progu powitał nas jej tata i zaprosił do domu, w którym czekała na nas piękna dziewczynka o brązowych włosach, zielonych oczach i przepięknym uśmiechu. Od razu wręczyłyśmy jej przywiezione prezenty. Radość Klaudii była wielka gdy po kolei rozrywała warstwy zielonego papieru. Na początku ukazał się anioł, Klaudia rzekła z zachwytem: "Jest piękny, ma takie złote drobinki, jest srebrny i niebieski-to moje ulubione kolory. To już 23 anioł, mam całą kolekcję". Razem oglądałyśmy wszystkie anioły Klaudii, były naprawdę niesamowite. Kolejnym prezentem, który dostała nasza Marzycielka była encyklopedia rysunku i malarstwa. Od razu znalazła swój ulubiony dział: Indie i Chiny. "Ona nawet umie jeść pałeczkami" chwalił Klaudię tata.
Klaudia opowiadała nam jak robi naszyjniki i bransoletki z makaronu, zaproponowała, że może zrobić Asi taki komplet. Zaczęła się najpierw nitkowa przymiarka i wybór wzoru. Z wielką starannością nawlekała kolorowy makaron na odmierzony kawałek nitki ściśle trzymając się ustalonego wcześniej porządku. Zrobiła go bardzo szybko, a efekt był zadziwiający. Asia zachwycona pracą Klaudii od razu założyła swoja nową biżuterię. Wielkie pudełko z koralikami to kolejny nasz podarunek dla Klaudii. "O jakie piękne!"- mówiła. Z tych złotych można zrobić pierścionki, a te bardziej świecące będą na bransoletki. Wszystkie pasują idealnie".
Po rozpakowywaniu prezentów przyszedł czas na odkrywanie marzeń. "Najpierw podróże"- oznajmiła Klaudia - "Zwiedziłam już prawie pół świata, byłam we Francji, Holandii, Niemczech, widziałam wulkan i wyspę Capri. Hm.. zamyśliła się: lubię delfiny i zwierzęta morskie. Chciałabym pływać razem z nimi, to takie miłe i przyjacielskie". Klaudia zaczęła rysować, a robiła to przepięknie dbając o każdy szczegół i już po chwili zobaczyłyśmy jak w błękitnej wodzie pływa ona i trzy delfiny. Na koniec jeszcze raz powtórzyła: chcę pływać z delfinami.
Ale my postanowiliśmy pójść dalej, by szukać jeszcze głębiej. Zapytałyśmy Klaudię: kim chciałabyś być? ,,Lubię rysować rzeczy, które są niemożliwe"- powiedziała nasza Marzycielka. "A my lubimy niemożliwe marzenia" - odpowiedziałyśmy razem. To była prawda, ta prawda, która dodała Klaudii skrzydeł, okazała się jakby kluczem do jej serca, siłą uwalniającą wyobraźnię, by przenieść się w krainę tych najskrytszych i wydawałoby się nierealnych marzeń. Oczy Klaudii nabrały blasku ,,Już wiem!!"- krzyknęła - będę wróżką, ale to nie będzie zwykła wróżka! to będzie motylkowa wróżka! ,,motyla wróżka"- tak to ujmę.
Motyle są piękne, wróżki też dlaczego by tego nie połączyć? Zacznę malować sukienkę, będzie w odcieniach niebieskiego najpierw jaśniejszy, potem ciemniejszy, a następnie znowu jaśniejszy, u góry musi być dziurka, a z boku ma się wiązać koło szyi.
Skrzydła! uwielbiam malować skrzydła duże i tęczowe, bo to takie motylkowe. Buty są bardzo ważne! Ładniejsze są te szpiczaste, ale te okrągłe są wygodniejsze. I oczywiście rękawiczki takie lekkie, delikatne jak mgiełka-mówiła przy malowaniu Klaudia. Tak powstała piękna motyla wróżka z przepięknymi dużymi, tęczowymi skrzydłami. Klaudia dużo opowiadała o tych wróżkach: motyle wróżki latają na pięknych łąkach i mieszkają w kwiatach, tam mają takie małe łóżeczka i mebelki. One rodzą się z kwiatów i taki jaki ma kolor kwiat ma też motyla wróżka. Latają one na kwiatach, z których zbierają nektar, a później przyrządzają z niego różne pyszności: słodkie babeczki, torty i ciasteczka, a potem zapraszają inne motyla wróżki i balują z nimi i z elfami, bo to chłopięca odmiana motylich wróżek.
Wszyscy daliśmy się ponieść wyobrażani, ale trzeba było pójść dalej, gdyż czekały nas jeszcze dwa magiczne pytania. A trzecie pytanie brzmiało: co chciałabyś dostać? Jest bardzo dużo rzeczy, które chciałabym dostać: głowy do stylizacji, klocki Lego, lubię błyskotki, duże maskotki, może wachlarz z piórami.hm..Klaudia nagle się zawahała jest jeszcze coś - chciałabym dostać kwiat, żywy kwiat, najlepiej różę, która nosiłaby moje imię. Róża o nazwie Klaudia.
Pomyślałyśmy, że czasem trzeba przejść przez wszystkie jakże zwykłe rzeczy, aby odkryć to co niezwykłe i piękne, aby dotrzeć do sedna i narysować właśnie to co stałoby się kolejnym ważnym i niepowtarzalnym marzeniem jakim był właśnie ten kwiat. Na rysunku Klaudii powstały kwiaty i rzekła, że najlepiej gdyby były białe z czerwonym, papuzie i z plamkami takie są najpiękniejsze.
To już ostatnie pytanie: z kim chciałabyś się spotkać? Klaudia długo rozmyślała: może Rihana, Fergie, Byonce, Shakira.Klaudia tak naprawdę nie chciała się z nikim spotkać.
Przyszła kolej na wybór marzenia. Przed Klaudią położyliśmy 4 kartki z marzycielskiego bloku. W pierwszej kolejności bez zastanowienia odrzuciła spotkanie z gwiazdą, po namyśle także pływanie z delfinami, później było już znacznie trudniej między kwiatem, a motyla wróżką. Jednak Klaudia zdecydowała: chcę być motyla wróżką!!!
Wszyscy byliśmy wzruszeni i zachwyceni tym pięknym marzeniem. Sami daliśmy się mu ponieść. Oczami wyobrażani widzieliśmy już Asi konwalie, moje chabry i te piękne kolorowe sukienki i skrzydła unoszące nas dużo wyżej niż to możliwe, pyłkowe babeczki, bale i elfy. Weszłyśmy w to marzenie i byłyśmy szczęśliwe, że dobrze wypełniłyśmy tę misję. Pożegnałyśmy się z Klaudią i odjechałyśmy magicznym pociągiem w krainę rzeczywistości, w którą od dzisiaj będziemy się starać wpleść krainę motyla wróżek, aby spełnić to marzenie i pewnego dnia zaprosić Klaudię na bal w którym będzie mogła w rzeczywistości zobaczyć to wszystko co w tamtej magicznej chwili ujawniło nam jej małe serduszko.
I pamiętajcie:
w bajkach może zdarzyć się wszystko,
ale w marzeniach znacznie więcej!!!
Poczekalnia
Gorzów WielkopolskiSpełnione marzenia 2013
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2012
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2011
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2010
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2009
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2008
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2007
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2006
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 0
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćByli z nami
Gorzów WielkopolskiAktualności » Gorzów Wlkp.
Zamień Kwiaty na Marzenie
Akcja Zamień Kawiaty na Marzenie
[+] czytaj więcej...