Gabrysia lat: 4
Wyjazd nad morze
Pierwsze spotkanie: 11.11.2008
Spełnienie marzenia: 14.06.2009
Sponsorzy
Aby spełnić największe marzenie małej Gabrysi, w sobotnie popołudnie wyruszyłyśmy razem z Marzycielką i jej najbliższymi (mamą i młodszą siostrzyczką) w długą podróż na drugi koniec Polski...Dziewczynka nie mogła się już doczekać, kiedy w końcu zobaczy morze, a jej marzenie miało się spełnić już następnego dnia...
Kiedy dotarłyśmy na miejsce i Gabrysia zobaczyła przed sobą „ogromną wodę”, jej oczka zrobiły sie okrągłe jak guziki a szeroko otwarta z wrażenia buzia mówiła sama za siebie...:))
„O mój Boże..., morze...”- to były pierwsze słowa, jakie wypowiedziała ta pięcioletnia dziewczynka na widok Bałtyku:)) Gabrysia była również zachwycona plażą - „największą piaskownicą” jaką do tej pory widziała:)))
Następnego dnia, zaopatrzone w wiaderka, łopatki i foremki spędziłyśmy większość czasu na plaży, aby maksymalnie wykorzystać piękną pogodę i świeże nadmorskie powietrze.
Kolejnego dnia wyruszyłyśmy w rejs zabytkowym statkiem połączony ze zwiedzaniem Kamienia Pomorskiego. Piękne widoki i wiele atrakcji związanych z tą wyprawą wzbudziły wiele emocji, nie tylko u naszej Marzycielki;))
Aby lepiej poznać Dziwnów, w czwartym dniu pobytu wybrałyśmy się rikszą na zwiedzanie tej uroczej nadmorskiej miejscowości. Dziewczynki były bardzo zadowolone, że mogą podziwiać widoki siedząc na „takim dużym rowerze”:))
Ale największą niespodzianką okazało się dla Gabrysi szukanie skarbu, które miało miejsce nazajutrz... Dziewczynka najpierw znalazła starą mapę pozostawioną przez „piratów”, a później dzielnie wyruszyła na poszukiwania...Kiedy dotarła na miejsce zaznaczone na mapie krzyżykiem, szybciutko zabrała sie do odkopywania „ton piasku”. Przez cały czas buzię dziewczynki rozpromieniał uśmiech a radość ze znaleziska trudna jest do opisania...Na widok różnego rodzaju klejnotów „ochom” i „achom” nie było końca:)))
Niestety wszystko, co dobre szybko się kończy i również nasz pobyt nad Bałtykiem zmierzał do finału...Po długim pożegnaniu i tysiącu przesłanych buziaczków, szczęśliwe i pełne wrażeń wyruszyłyśmy pociągiem w drogę powrotną do domu...
Spełnienie największego marzenia Gabrysi było niewątpliwie ogromnym przeżyciem nie tylko dla tej małej dziewczynki a wspólny pobyt nad morzem na długo pozostanie w pamięci wszystkich tych, którzy mogli uczestniczyć w tym pięknym wydarzeniu...
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wielkie podziękowania dla:
- Pana Mariusza Kazimierczuka za gościnność i noclegi
- Restauracji "Plaża Klub" z Dziwnowa za 'coś na ząb'
Drugie spotkanie
W niedzielne popołudnie Nowego już Roku:) wyruszyliśmy na kolejne spotkanie z naszą Małą Marzycielką Gabrysią:) Dziewczynka przywitała nas uśmiechnięta od ucha do ucha z wielkim zaciekawieniem oglądając kolorowe „różności”, które ze sobą przywieźliśmy. Mała Marzycielka od razu zainteresowała się przygotowanymi przez nas pacynkami szybciutko nadając im imiona członków najbliższej rodziny i „projektując” dla nich rozmaite stroje. W trakcie zabawy Gabrysia wyruszyła wraz z „pacynkową” Rodzinką na wycieczkę nad Morze, gdzie wszyscy razem spacerowali po plaży zbierając przepiękne muszelki i budowali zamki z piasku. Nie mogło również zabraknąć obowiązkowej nadmorskiej atrakcji, jaką jest wycieczka statkiem połączona z łowieniem złotych rybek spełniających najskrytsze marzenia;))
Na zakończenie naszej wizyty wręczyliśmy Gabrysi ślicznego kucyka – zabawkę, co spowodowało, że buzia dziewczynki ponownie się rozpromieniła:))
Po krótkim pożegnaniu i obietnicy kolejnego spotkania, pozostawiliśmy naszą Małą Marzycielkę z nowym zwierzątkiem i prześlicznym uśmiechem na jej dziecięcej buzi:)).
Pierwsze spotkanie
W drugim tygodniu listopada poznaliśmy kolejną Marzycielkę naszej Fundacji. Gabrysia ma 4 i pół roku i mieszka tymczasowo w Przemyślu wraz z rodzicami.
Dzień przed naszym spotkaniem usłyszeliśmy w słuchawce telefonu, że ulubionym zajęciem Gabrysi jest zabawa :). Skoro dobra zabawa miała stać się priorytetem lodołamacz musiał przyjąć nietuzinkową formę. Mama Gabrysi powiedziała nam w tajemnicy, że dziewczynka lubi koniki Ponny.
Różowa zabawka w połączeniu z ciastoliną (ku naszemu zadowoleniu) spełniła oczekiwania naszej Marzycielki. Konik Ponny zagwarantował nam dobrą zabawę na cały wieczór. Każdy miał okazję ulepić cos ciekawego ale i tak nikt w swoich pomysłach nie był lepszy od Gabrysi. Kolorowe włosy dla konika, ślimaki, kwiatuszki, gwiazdki…. aż trudno było nadążyć za tą rezolutną dziewczynką. Humor dopisywał każdemu kto znalazł się w otoczeniu Marzycielki, która nie przestawała nas obdarowywać swoim czarującym uśmiechem.
Część wizyty poświęciliśmy na rysowanie. W odkryciu marzeń dziewczynki miała nam pomóc „ Złota Rybka”. Jednak tym razem Gabrysia okazała się bardzo tajemniczą osóbką. Mimo że, nie wyjawiła nam swego najskrytszego życzenia jednogłośnie można stwierdzić, że dzień spędzony w jej towarzystwie wywołał wiele radości i pozytywnej energii.
Jesteśmy pewni, że wraz z kolejną wizytą poznamy marzenia dziewczynki.
Poczekalnia
RzeszówSpełnione marzenia 2013
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2012
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2011
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2010
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2009
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2008
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2007
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2006
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 0
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćByli z nami
RzeszówAktualności » Rzeszów
Koncert charytatywny Eweliny Lisowskiej
28.11.2013 w rzeszowskim klubie Wytwórnia odbył się cudowny i pełen magii
koncert charytatywny Eweliny Lisowskiej dla naszej małej marzycielki Marysi. Koncert został zorganizowany przez
Fundację Mam Marzenie oddział Rzeszów, Klub Wytwórnia i głównego sponsora firmę Eu4Ya.