Spełnienie marzenia Fundacja Mam Marzenie

Wiktoria lat: 8

wyjazd do Disneylandu

Pierwsze spotkanie: 30.05.2009

Spełnienie marzenia: 22.05.2011

Poleć:

wykop.pl dodaj do Facebook dodaj do Twitter dodaj do Blip dodaj do NK
2011-06-07

Spełnienie marzenia

Data spotkania: 03.06.2011 (Disneyland)

Wolontariusze: Martyna

Opowiem wam bajkę. Albo historię o bajkowym wyjeździe i spełnieniu najskrytszego marzenia Wiktorii- pogodnej, dzielnej dziewczynki. Będzie to opowieść o czterech wspaniałych dniach, podczas których stała się najważniejszą osobą naszej wyprawy.
Pierwszy raz spotkaliśmy się 23 maja w Toruniu po godzinie 2 w nocy. Wiktoria i jej rodzice nie do końca wierzyli, że uda nam się spełnić to marzenie. W nocy pokonywaliśmy trasę z Torunia do Warszawy, aby dostać się na lotnisko. Stamtąd odlecieliśmy do Paryża. Wszyscy lecieliśmy pierwszy raz w życiu, więc była to dla nas dodatkowa przygoda.
Kiedy na lotnisku w Paryżu udało nam się odszukać bagaż, rozpoczęliśmy dalszy, francuski etap naszej podróży. Autobus zawiózł nas do hotelu. Byliśmy już w Disneylandzie! Aż ciężko było uwierzyć. Wiktoria z podziwem oglądała hotele i podziwiała inną kulturę. Kiedy zameldowaliśmy się w hotelu, ruszyliśmy do Parku rozrywki! Disneyland zaskoczył nas swoją magią, bajkowością i dopracowanymi szczegółami. Każde z nas czuło się tam, jak dziecko, nie tylko Wiktoria :) Pierwszego dnia zachwycaliśmy się sklepami pełnymi zabawek i gadżetów z myszką Mickey. Po powrocie z parku poszliśmy zwiedzać hotel i udaliśmy się na obiadokolację. Wiktoria była bardzo zadowolona różnorodnością dań, ponieważ obawiała się, że będzie musiała jeść żaby i ślimaki. Wieczór minął na próbowaniu różnych potraw oraz rozmowach.
Podczas kolejnych dni zobaczyliśmy każdy zakątek Disneylandu. Dzięki temu, że mogliśmy wypożyczyć wózek dla Wiktorii, dziewczynka nie męczyła się chodzeniem i mogła w pełni sił korzystać z atrakcji Disneylandu. Oglądaliśmy parady, w których brały udział wszystkie postaci bajek Disneya- nie tylko myszka Mickey i kaczor Donald, ale również Królewna Śnieżka, krasnoludki, Piotruś Pan, Kapitan Hak i Syrenka Arielka. Między atrakcjami zatrzymywaliśmy się na odpoczynek w kawiarenkach. Ponieważ pogoda nam dopisała i cały czas świeciło słońce, mogliśmy próbować bajkowych lodów i deserów.
Drugiego dnia w mojej torbie znalazłyśmy z Wiktorią maskotkę- myszkę Mickey- prezent dla Marzycielki od Fundacji. Od tamtego czasu myszka zwiedzała z nami Disneyland, a także leciała z nami samolotem.
Pobyt minął nam w wesołej atmosferze, a humor nie opuszczał nas pomimo zmęczenia. Każdy uśmiech na twarzy Wiktorii, wywoływał także nasz uśmiech. Razem z rodzicami Wiki byliśmy bardzo wzruszeni mogąc towarzyszyć marzycielce w jej Wymarzonej podróży.
Nie obyło się także bez przygód- często śmiesznych. Przez chwilę obawialiśmy się o nasz powrót- wszyscy w koło mówili o pyle znad Islandii. Wiki jednak słysząc te wieści powiedziała: „Ale fajnie było by spać na lotnisku!”. Myślę jednak, że Wiktoria będzie miała o czym opowiadać koleżankom i kolegom z klasy, ponieważ była to wspaniała podróż.
Trzeciego dnia wybraliśmy się do stoiska, gdzie panie przebrane za księżniczki malowały twarze dzieciom. Wiktoria wybrała sobie wzór i nie mogła się doczekać, kiedy będzie mogła zobaczyć się w lustrze. „Bajkowy Makijaż” wyszedł świetnie i Państwo, którzy przyjechali z Indii prosili, czy mogą zrobić sobie z Wiktorią zdjęcie.
Marzycielka bawiła się tak dobrze dzięki wszystkim tym, którzy oddali 1% swojego podatku. Kiedy wracaliśmy, w nocy spytałam zaspaną Wiktorię „czy jej marzenie się spełniło?”. Mimo zmęczenia uśmiechnęła się do mnie swoim najcudowniejszym uśmiechem i odpowiedziała „Oczywiście, że tak”.
W imieniu rodziców i swoim chciałabym złożyć serdeczne podziękowania dla Koordynator Bydgoskiego oddziału Fundacji Mam Marzenie- Krystynie oraz wolontariuszce Weronice za organizację naszego wyjazdu. Wszystko było dopięte na ostatni guzik i niczym nie musieliśmy się martwić. Dziękujemy także firmie Euroreisen za organizację wycieczki. Dziękujemy także Panu Poćwiartowskiemu za transport z Bydgoszczy do Warszawy oraz z powrotem.
Bardzo się cieszę, że miałam możliwość uczestniczyć w spełnieniu tego marzenia. Dzięki temu mogłam poznać wspaniałych, otwartych i pełnych życia ludzi. Wiktoria pokonała chorobę, choć musi jeszcze kontynuować leczenie. Najważniejsze jest to, że chodzi i może normalnie uczestniczyć w świecie, który ją otacza. Wiktoria! Cieszymy się, że na koniec Twojej dzielnej walki mogliśmy spełnić Twoje marzenie!
Naszej marzycielce życzymy zdrowia i dni pełnych radości. A całej rodzinie uśmiechu, wytrwałości i wielu wycieczek rowerowych
„Jeżeli potrafisz o czymś marzyć potrafisz także tego dokonać”- Walt Disney :)

Spełnienie marzenia Fundacja Mam MarzenieSpełnienie marzenia Fundacja Mam MarzenieSpełnienie marzenia Fundacja Mam MarzenieSpełnienie marzenia Fundacja Mam MarzenieSpełnienie marzenia Fundacja Mam MarzenieSpełnienie marzenia Fundacja Mam MarzenieSpełnienie marzenia Fundacja Mam MarzenieSpełnienie marzenia Fundacja Mam MarzenieSpełnienie marzenia Fundacja Mam MarzenieSpełnienie marzenia Fundacja Mam MarzenieSpełnienie marzenia Fundacja Mam MarzenieSpełnienie marzenia Fundacja Mam MarzenieSpełnienie marzenia Fundacja Mam MarzenieSpełnienie marzenia Fundacja Mam MarzenieSpełnienie marzenia Fundacja Mam MarzenieSpełnienie marzenia Fundacja Mam MarzenieSpełnienie marzenia Fundacja Mam MarzenieSpełnienie marzenia Fundacja Mam MarzenieSpełnienie marzenia Fundacja Mam MarzenieSpełnienie marzenia Fundacja Mam Marzenie
2011-06-03

Pierwsze spotkanie

Data spotkania: 30.05.2009 (Toruń Czerniewice)

Wolontariusze: Ewa, Jola

Na spotkanie z Marzycielką w nieznane tereny okolic Torunia udałyśmy się razem z wolontariuszkami Koła Przyjaciół Fundacji Mam Marzenie: Zuzią, Dominiką, Klaudią, Kaliną i Klaudią.        Jako lodołamacz podarowałyśmy Wiktorii kredki ponieważ nasza Marzycielka bardzo lubi malować. Jej talentu nie jeden może pozazdrościć. Maluje pięknie, starannie i z pomysłem czego dowodem są jej prace, które tworzyła podczas naszego spotkania. Spotkanie upłynęło w miłej atmosferze, dziewczynki świetnie się bawiły: Wiktoria pokazała swoje prace plastyczne oraz imponującą kolekcję aniołków a między czasie malowała swoje marzenia. W końcu przyszedł czas na podsumowanie i ustalenie hierarchii ważności marzeń. Nasza Wiktoria marzy o:

1)      wyjeździe do Disneylandu

2)      zestawie kredek do malowania

3)      spotkaniu z Dodą

4)      byciu Panią Weterynarz

 

Najważniejszym marzeniem okazał się wyjazd do Disneylandu. Zrobimy wszystko co w naszej mocy aby Twoje marzenie Wiktorio się spełniło. Niech Aniołki opiekują się Tobą.

 

Pierwsze spotkanie Fundacja Mam MarzeniePierwsze spotkanie Fundacja Mam MarzeniePierwsze spotkanie Fundacja Mam Marzenie

Poczekalnia

Bydgoszcz

Spełnione marzenia 2013

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2012

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2011

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2010

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2009

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2008

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2007

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2006

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2005

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 0

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Byli z nami

Bydgoszcz

Aktualności » Bydgoszcz

Charytatywny Maraton Zumby

Charytatywny Maraton Zumby - 2 LUTY

[+] czytaj więcej...

Wolontariat » Bydgoszcz

Ruch spełniania marzeń powstał dzięki ludziom z całej Polski, których połączyła idea bezinteresownej pomocy choremu dziecku i jego rodzinie. To na wolontariuszach opiera się cała struktura naszego ruchu i to oni są jego ambasadorami w swoim środowisku.Przyłącz się do nas!