Artur lat: 14

Zobaczyć Roberta Kubicę w akcji

Pierwsze spotkanie: 25.05.2009

Spełnienie marzenia: 05.11.2009

Poleć:

wykop.pl dodaj do Facebook dodaj do Twitter dodaj do Blip dodaj do NK
2009-11-05

Data spotkania: 05.11.2009 ()

Wolontariusze: Ewa

164… to ilość dni, jaka upłynęła od pierwszego spotkania z Arturem, od chwili, gdy poznaliśmy jego marzenie… 164 dni to dużo czy mało? Teraz wiem, że ten czas jest niczym w porównaniu z chwilą, w której spełnia się marzenie.

Spotkanie z Kubicą związane było z ogromnym stresem zarówno Artura jak i wszystkich towarzyszących mu osób, zwłaszcza jego najbliższych - rodziny. Nie sposób było odczytać tego z twarzy Artura, która była nadzwyczaj spokojna. Dopiero zapytany zdradził, że tak naprawdę „wszystko mu się w środku przewraca, a im bliżej spotkania tym gorzej”. Nie można się temu dziwić w końcu za godzinę, za kwadrans, za minutę, tuż tuż… miało nastąpić spotkanie z jego idolem, kierowcą F1 - Robertem Kubicą.

Na pewno byłam i nadal jestem pod wrażeniem wiedzy naszego marzyciela, ale nie jestem w tym osamotniona. Sam Robert Kubica nie mógł wyjść z podziwu odpowiadając na kolejne, precyzyjnie sformułowane pytania Artura. Spotkanie przerodziło się w rozmowę dwóch „fachowców”, fanów wyścigów, a jej rozmówcy tak szybko zmieniali wątki, że nikt nie był w stanie za nimi nadążyć.

Spotkanie, rozmowa i widok Roberta Kubicy „w akcji” nie były jedynymi marzeniami, które zostały spełnione tego pamiętnego dnia… Co jeszcze mogło wzbudzić zachwyt naszego marzyciela? Oczywiście kilka okrążeń wykonanych z zawrotną prędkością w gokarcie u boku wyśmienitego, zawodowego kierowcy!! 
 

 Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie
2009-05-25

Pierwsze spotkanie

Data spotkania: 25.05.2009 ()

Wolontariusze: Piotr U, Sylwia K., Ewa N.

Sylwii i mój pierwszy marzyciel … wiadomo niezapomniany… Mnóstwo pytań, wiele niewiadomych i jedna myśl - spełnić marzenie… Nasz marzyciel ma na imię Artur i ma 14 lat, ale jaki jest, jak nas przyjmie? Czy powita nas jego uśmiech? Nie wiemy… Długa droga  i piękne widoki… słońce przebijające się przez konary drzew, długa ulica z numerami rozsianymi jak kwiaty na polu… 12, 13, 14 i nagle 65, a potem 10… jak to możliwe?! Jeszcze jeden zakręt w lewo i … jest!! Ceglasty dom z poszukiwanym przez nas numerem! Zatrzymujemy się, spoglądamy przez szyby i ku naszemu zdziwieniu widzimy dwóch chłopców – Artura i Mikołaja. Ciekawe jak długo tak na nas czekają? Niesamowite uczucie, wysiadamy, zabieramy zakupione wcześniej lodołamacze i ruszamy na spotkane.

Uśmiech, który nas wita z każdej strony to coś, czego nie da się zapomnieć, a po chwili czujemy się tak, jakbyśmy znali Artura, Olka, Mikołaja i ich Mamę znacznie dłużej niż te kilka chwil, które upłynęły od naszego przyjazdu. Czujemy się prawdziwie wyjątkowymi gośćmi, zasiadamy przy stole i zaczynamy rozmowę z marzycielem. Artur słucha z uwagą, ale my już wiemy, że pragnie wypowiedzieć swoje najszczersze życzenie… „Chciałbym zobaczyć Roberta Kubicę w akcji!!!!” Na białą kartkę papieru do pit stopu „wjeżdża”  nowiuteńki bolid F1. Formuła 1 i Robert Kubica – to pasja Artura. Dlaczego jesteśmy pewni? Wystarczy spojrzeć na wystrój jego pokoju. Cała ściana oklejona plakatami Kubicy, wśród których znajduje się jeden szczególny. Z tego plakatu, znakomity kierowca Fernando Alonso, spogląda z ukosa na wchodzących do pokoju gości. Na nas, wolontariuszy, spojrzał jednak bardzo przyjaźnie..

Honorowe miejsce w pokoju Artura zajmuje największy skarb! Czerwona czapka z żółtym wieńcem na daszku… Niejeden fan Formuły 1 zrobiłby wszystko, by móc włożyć ja na głowę… my mieliśmy to szczęście!!! I jeszcze nasze lodołamacze… znakomite. Dwie dziewczyny poszukujące prezentu dla chłopców, dokonały trafnego wyboru. Upominki wywołały szczery, promienny uśmiech. Oczywiście nie mogłyśmy się powstrzymać, by nie wypróbować  dysko-piłki Mikołaja… poszybowała jak ptak. Piórnik Olka trafił do tornistra,  a książka autorstwa przezabawnego Clarksona na kolana naszego marzyciela.


Teraz zaczynamy wyścig w pogoni za marzeniem Artura. Mamy nadzieję,  że w tym rajdzie zajmiemy zaszczytne, pierwsze miejsce i zdobędziemy pierwszą nagrodę, którą będzie spełnione marzenie!

Pierwsze spotkanie Fundacja Mam MarzeniePierwsze spotkanie Fundacja Mam MarzeniePierwsze spotkanie Fundacja Mam MarzeniePierwsze spotkanie Fundacja Mam MarzeniePierwsze spotkanie Fundacja Mam Marzenie

Poczekalnia

Poznań

Spełnione marzenia 2013

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2012

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2011

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2010

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2009

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2008

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2007

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2006

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2005

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2004

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 0

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Byli z nami

Poznań

Aktualności » Poznań

Inwestuj z sercem

Akcja Inwestuj z sercem została przygotowana przez firmę Sharks Invest z Poznania. Celem jest spełnianie marzeń naszych podopiecznych.


 

[+] czytaj więcej...

Wolontariat » Poznań

Ruch spełniania marzeń powstał dzięki ludziom z całej Polski, których połączyła idea bezinteresownej pomocy choremu dziecku i jego rodzinie. To na wolontariuszach opiera się cała struktura naszego ruchu i to oni są jego ambasadorami w swoim środowisku.Przyłącz się do nas!