Kamil lat: 13

Zobaczyć Rzym, San Giovanni Rotondo i Padwę

Pierwsze spotkanie: 08.03.2009

Spełnienie marzenia: 05.06.2009

Poleć:

wykop.pl dodaj do Facebook dodaj do Twitter dodaj do Blip dodaj do NK
2009-06-10

Data spotkania: 10.06.2009 (Rzym, San Giovanni Rotondo, Padwa)

Wolontariusze: Tomek W.

Marzenia są po to, żeby je realizować. To startujemy. We czwórkę – Kamil – marzyciel, mama, brat Marek i ja, wolontariusz FMM. Najpierw samochodem z Tarnowa na lotnisko w Katowicach. Wyjeżdżamy w środku nocy, bo samolot startuje o 6 rano. Odprawa kończy się o 5.20 i dokładnie o tej godzinie co do minuty meldujemy się przy stanowisku zdziwieni, że nie ma już nikogo.

Dla Kamila to pierwszy lot samolotem w życiu, więc i podekscytowanie jest wielkie. Cała rodzina siedzi razem w jednym rzędzie i punktualnie samolot podrywa się do lotu. A po 2 godzinach lądujemy w Rzymie.

W Rzymie, w którym spędzimy wspaniałe 3 dni. Zobaczymy Watykan z Bazyliką Św. Piotra i odwiedzimy groty watykańskie, gdzie pochowany jest nasz papież Jan Paweł II. Pozostałe 3 wielkie bazyliki rzymskie, forum romanum, koloseum, niesamowite fontanny, schody hiszpańskie – to wszystko widzieliśmy. Przy Zamku Św. Anioła będziemy późną nocą oglądać sztuczne ognie, na nocleg wrócimy ostatnim tramwajem grubo po północy  - wcześniej w Rzymie nie wypada.

A to dopiero początek marzenia. To jedziemy dalej.

Następnie bardzo wcześnie rano udajemy się samochodem w kierunku San Giovanni Rotondo – do ojca Pio. Po drodze odwiedzamy Monte Cassino i cmentarz polskich żołnierzy, którzy tą górę zdobyli. Jesteśmy sami wczesnym rankiem – to takie miejsce, gdzie historię się czuje całym ciałem.

Po południu wizyta u Ojca Pio. 4 niesamowite godziny. Nie próbuję nawet ich tutaj opisać. Kilka kilometrów za San Giovanni Rotondo, gdy jechaliśmy już w kierunku Padwy, gdy spytałem skąd taka cisza, Kamil odpowiedział – ‘refleksja przyszła...’.

Potem po długiej podróży tak dotarliśmy do Padwy – miasta, gdzie Kamil wymarzył sobie zobaczyć najstarszy ogród botaniczny na świecie założony w 1545, wpisany na listę UNESCO. Kamil po dokładnym oglądnięciu wszystkich roślin stwierdził krótko – ‘masakra, taka pozytywna oczywiście’. I już wiadomo, że to miejsce nie mogło zostać pominiętę podczas podróży.

Na wieczór została Wenecja. W której i zgubiliśmy się, i zjedliśmy prawdziwą włoską pizze, i lody włoskie były. Ale to już ostatni wieczór marzenia.

Rano wsiadamy w Bergamo w samolot i lądujemy w Krakowie. Stąd już do domu ‘rzut beretem’. I tak marzenie Kamila się spełniło.

Mamy nadzieję, że najpiękniej jak można było i na zawsze pozostanie w pamięci naszego MARZYCIELA.
 

 Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie Fundacja Mam Marzenie
2009-03-08

Pierwsze spotkanie

Data spotkania: 08.03.2009 (Tarnów)

Wolontariusze: Ania, Patryk, Tomek

 

 Grupą wolontariuszy w składzie: Ania, Tomek i Patryk, udaliśmy się do Tarnowa na pierwsze spotkanie z naszym nowym Marzycielem Kamilem. Chłopiec przywitał nas pogodnie, z uśmiechem na twarzy. Po wręczeniu przywiezionych prezentów - lodołamaczy zasiedliśmy do „pogadanki” z Kamilem. Podczas żywej rozmowy dało się odczuć wielki spokój emanujący od naszego Marzyciela, który po części wynika zapewne z Jego zainteresowań. Pasją Kamila są rośliny domowe,
a w szczególności kaktusy.  Posiada ich w domu bardzo dużo, jak twierdzi Mama: „ już na parapecie się nie mieszczą …”. Co więcej Chłopiec odwiedza giełdy, na których to kupuje nasiona, a z których później wyhodowuje kolejne kaktusy. Mogliśmy tylko podziwiać Naszego Marzyciela za cierpliwość i z uwagą posłuchać jak opowiada o hodowaniu i pielęgnowaniu kaktusów.
 
Jako, że lody zostały z łatwością przełamane, przystąpiliśmy do sedna naszego spotkania, a więc zapytaliśmy Kamila o Jego marzenie. Chłopiec „głośno myśląc” przedstawił nam dylematy, które się przed Nim pojawiły, związane z trzema marzeniami i ich „kolejnością”. Ostatecznie Kamil zadecydował, że Jego marzeniem numer jeden jest: zwiedzenie bazyliki Św. Piotra w Rzymie i wizyta na grobie Jana Pawła II, wizyta w San Giovanni Rotondo u św. Ojca Pio oraz zobaczenie ogrodu botanicznego w Padwie. Ostatnia część marzenia Kamila nie dziwi, pytaliśmy jednak chłopca, dlaczego wybrał wyjazd do Rzymu na grób Jana Pawła II. Wizyta w krypcie watykańskiej byłaby dla naszego Marzyciela swego rodzaju podziękowaniem i odpowiedzią na zaproszenie, gdyż Kamil za pontyfikatu Jana Pawła II napisał do Niego list z prośbą o modlitwę w Jego intencji. Papież odpisał i zaprosił chłopca do siebie, do Watykanu. Niestety … Kamil nie zdążył odwiedzić za życia Papieża – Polaka. Ta krótka historia wyjaśnia, dlaczego właśnie to marzenie jest dla Niego tym najważniejszym.
           
Po przepysznym poczęstunku wypiekami przygotowanymi przez Mamę, po wypełnieniu „papierkowych” formalności, podbudowani i uradowani z poznania tak sympatycznego i niezwykłego Marzyciela, wróciliśmy do Rzeszowa z kolejnym pięknym marzeniem do zrealizowania.        

 

Pierwsze spotkanie Fundacja Mam MarzeniePierwsze spotkanie Fundacja Mam MarzeniePierwsze spotkanie Fundacja Mam MarzeniePierwsze spotkanie Fundacja Mam MarzeniePierwsze spotkanie Fundacja Mam MarzeniePierwsze spotkanie Fundacja Mam Marzenie

Poczekalnia

Rzeszów

Spełnione marzenia 2013

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2012

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2011

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2010

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2009

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2008

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2007

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2006

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 0

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Byli z nami

Rzeszów

Aktualności » Rzeszów

Koncert charytatywny Eweliny Lisowskiej

28.11.2013 w rzeszowskim klubie Wytwórnia odbył się cudowny  i pełen magii 

koncert charytatywny Eweliny Lisowskiej dla naszej małej marzycielki Marysi. Koncert został zorganizowany przez 

Fundację Mam Marzenie oddział Rzeszów, Klub Wytwórnia i głównego sponsora firmę Eu4Ya.

[+] czytaj więcej...

Wolontariat » Rzeszów

Ruch spełniania marzeń powstał dzięki ludziom z całej Polski, których połączyła idea bezinteresownej pomocy choremu dziecku i jego rodzinie. To na wolontariuszach opiera się cała struktura naszego ruchu i to oni są jego ambasadorami w swoim środowisku.Przyłącz się do nas!