Bartek lat: 18
Laptop
Pierwsze spotkanie: 13.09.2008
Spełnienie marzenia: 08.12.2008
Sponsorzy
Laptop
Wiele kilometrów przemierzył laptop, lecz naprawdę było warto!
Ale po kolei... Najpierw zadzwonił do mnie telefon +44 - kierunkowy angielski i tym większe zaskoczenie, że od razu usłyszałam zapytanie o Bartka i ofertę kupna komputera właśnie dla Niego. Zbyt piękne, żeby mogło być prawdziwe - pomyślałam i dopóki nie odebrałam laptopa, nie mogłam do końca uwierzyć, że to prawda. Jeszcze kilkoro ludzi po drodze pokazało mi, że nie warto wątpić w dobre serce i dobrą wolę, między innymi imiennik naszego Marzyciela.
Zanim dotarliśmy z dwiema Magdami i Rafałem do Bartka, trochę pobłądziliśmy. Przewodnikiem byłam na tyle, że pamiętałam śliczny pomarańczowy pokój przy jednej z nieszawskich ulic. Tymczasem Bartek ze swoim Tatą przemalowali ściany...:)
Wizyta nie trwała długo, ale nigdy jej nie zapomnę. Mam nadzieję, w sumie to jestem przekonana, że Bartek też. Nie pogniewa się chyba na mnie, gdy napiszę, że był bardzo wzruszony. I ten uśmiech... To my dziękujemy, że na chwilę mogliśmy wcielić się w rolę św. Mikołaja!
Nie tylko my życzymy Marzycielowi dużo zdrowia i wytrwałości, ale również darczyńca - Pan z Anglii, którego skromność dorównuje Jego wielkoduszności, gdyż chciał, żeby Jego nazwisko pozostało anonimowe.
Pierwsze spotkanie
W sobotnie popołudnie, już po zrobieniu cotygodniowych porządków, wyruszyłyśmy z Krysią w podróż do Nieszawy. W tym małym, uroczym miasteczku mieszka Bartosz.
Zostałyśmy serdecznie przywitane przez rodziców Bartka. Z naszym nowym Marzycielem nie trzeba było przełamywać pierwszych lodów, bo okazał się przyjaźnie nastawionym, otwartym na ludzi i świat chłopcem. Tradycji jednak musiało stać się zadość i w charakterze lodołamacza własnością Bartka stała się piłka do siatkówki.
Kiedy Krysia rozmawiała z Państwem Kmieć, ja miałam okazję przekonać się o rysowniczym talencie chłopca. Szybko powstały cztery obrazki przedstawiające jego pragnienia. Bój o miano tego największego, pierwszego marzenia zwyciężył laptop. Komputer nie tylko zapełniłby wolny czas Bartkowi, ale pomógłby mu komunikować się ze znajomymi, znajdować informacje na interesujące go tematy - zresztą dobrodziejstw płynących z tego cudu techniki nie sposób przecenić...
Wizytę, która upłynęła w naprawdę miłej atmosferze, dopełnił spacer nad Wisłę.
Bartek, który choruje na guza kości strzałkowej, bardzo czeka na spełnienie swojego największego marzenia. Może to właśnie Ty możesz w tym pomóc?
Poczekalnia
BydgoszczSpełnione marzenia 2013
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2012
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2011
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2010
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2009
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2008
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2007
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2006
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2005
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 0
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćByli z nami
BydgoszczAktualności » Bydgoszcz
Charytatywny Maraton Zumby
Charytatywny Maraton Zumby - 2 LUTY
[+] czytaj więcej...