Mikołaj lat: 6
Quad na akumulator
Pierwsze spotkanie: 11.09.2008
Spełnienie marzenia: 09.11.2008
Od rana jestem strasznie podekscytowana wyjazdem do małego Mikołaja. Jechałam pierwszy raz na spełnienie marzenia wiec obawiałam się jak to będzie. W rezultacie nie było czego. Pogoda nam dopisywała, słońce świeciło tak mocno jakby na ten specjalny dzień, a nasza ekipa była pełna optymizmu. Gdy dojechaliśmy na miejsce okazało się, że dom Mikołaja jest naprzeciwko stolarni, w której miało być rozwiązanie zagadki, dzięki której chłopiec miał dostać wymarzonego quada na akumulator oraz kask, rękawiczki, okularki i buzer. Aneta wykazała się duża pomysłowością i szybko rozwiązała ten problem. Pani Monika sypała jak z rękawa rymowankami potrzebnymi do wskazówek dla Marzyciela. Gdy Aneta przebrała się w kostium Scoobe Doo, w którym wyglądała zabawnie, poszła po naszego małego Marzyciela. Kiedy szli oboje z Mikołajem przebrani za Scooby Doo strach mi minął bezpowrotnie. Jak zobaczyłam najpierw małe odstające uszka wyłaniające się zza płotu, a potem całego chłopca uśmiech sam pojawił się na mojej twarzy. Gdy
Mikołaj wykonał ostatnie zadanie poszliśmy wraz z rodziną do pomieszczenia, w którym czekał na niego wymarzony pojazd. Kiedy Mikołaj ściągnął płachtę jego oczom ukazał się quad. Bardzo się ucieszył gdy go zobaczył. Od razu wsiadł i zaczął na nim jeździć jak prawdziwy mistrz. Na podwórku robił zrywy i wjeżdżał tyłem do garażu. Nieźle się przy tym bawiliśmy wraz z Mikołajem. Muszę przyznać, że wszyscy spisali się nieźle. Cieszę się, że mogłam uczestniczyć w tym wspaniałym dniu dla Mikołajka i patrzeć na jego radość ze spełnienia marzenia. Mam nadzieje, że kolejne spełnione marzenia dzieci wyzwolą w nich taką radość jak u Mikołaja.
Jestem dumna z tego, że mogłam w tym uczestniczyć.
Sponsorzy:
Marzenie Mikołaja mogliśmy tak pięknie spełnić dzięki ludziom o wspaniałych sercach:
- Fundacja Agory, za podarowanie quada
- Pan Marcin Żukowski z firmy Verigo Polska
- Goście weselni Asi i Przemka, którzy zamienili kwiaty na marzenie
- Salon Motocyklowy Dominatorw Gorzowie Wlkp., za podarowanie profesjonalnego stroju dla Marzyciela
- Mirosława Bracik – za uszycie strojów Scooby Doo
- Znajdek Jan – za złożenie quada
- Monika Piaskowska – za zapewnienie transportu oraz ogromną pomoc w realizacji marzenia
Wszystkim bardzo serdecznie dziękujemy!
Pierwsze spotkanie
Jest sobota 11 września 2008 r. Dzień dosyć chłodny, ale gdzieś za chmur przedziera się słońce, to chyba dobry znak. Wstałam bardzo wcześnie i w niezbyt dobrym humorze. Na umówione spotkanie z wolontariuszami nie spóźniłam się ani minuty, szybko wskakujemy do auta i wyruszamy poznać małego chłopca o imieniu Mikołaj. W drodze Aneta opowiada coraz to ciekawsze historie związane z realizacją dziecięcych marzeń, a ja z Karoliną słuchamy przejęte. Jesteśmy na miejscu, co za wielka radość, ale za chwile przychodzi trema, czy damy radę? czy zdobędziemy zaufanie Mikołaja? czy opowie nam o tym, o czym marzy?
Wchodzimy do domu i wielkie zaskoczenie - cała rodzina, z babcią, Mikołajem przywitała nas niezwykle gorąco. Nasz Marzyciel zaprowadził nas do swojego pokoiku i zaczęliśmy rozpakowywanie lodołamacza. Mikołaj obejrzał prezent i spokojnym głosem rzekł: "O farma - lubię" i zaczęła się zabawa. Później były "magiczne kolorowe kredki"- magiczne, ponieważ rysunek, który nimi namalujesz może się stać rzeczywistością. Na pierwszej kartce powoli wyłaniał się obraz ośnieżonych gór z małym domkiem na szczycie i uśmiechniętym słońcem rzucającym promyki na wysokie stoki. Nasze skojarzenie było oczywiste: "to wyjazd w góry", ale Marzyciel zaprzeczył kręcąc główką z dziwnym uśmiechem na twarzy. Widać bardzo mu się spodobała ta zabawa w zgadywanie, więc widząc nasze zakłopotanie zaczął rysować następny obrazek. I znowu góry, śnieg, słońce i mały punkcik u podnóża wzniesienia. Aneta z radością wykrzyknęła: "sanki, wiem, wiem, zjazd z góry na sankach". Ja i Karolina przyjrzałyśmy się bliżej punkcikowi i Karolina powiedziała: "to samochód, podróż po górach samochodem". Mikołaj spojrzał na nas z jeszcze większą radością i poprosił o jeszcze jedną kartkę. Tym razem dokładnie narysował swoje marzenie i z wyrazem triumfu na twarzy pokazał nam swoje dzieło. Na obrazku namalowany był pojazd czterokołowy terenowy, który może poruszać się i po górach i po śniegu, po kałużach i po piasku. Marzeniem Mikołaja był quad. Spojrzałam na Anetę i Karolinę a one na mnie. Gdybyśmy wszyscy grali w kalamburach to my odpadłybyśmy chyba jeszcze w eliminacjach. Po przegranej z Mikołajem w zgadywankach postanowiłyśmy pokazać swoją wiedzę na temat bajek telewizyjnych i przygodach ich bohaterów i znowu porażka. Nasz fantastyczny i cierpliwy Marzyciel znowu pokazał nam swoja wyższość w tym temacie. Zabawa była fantastyczna i szkoda było nam już wracać do domu, ale czas biegł nieubłaganie. Na pożegnanie obiecałyśmy Mikołajowi uzupełnić naszą wiedze na temat Boba Budowniczego i Scooby Doo. Wracając juz w samochodzie postanowiłyśmy przynajmniej dowiedzieć się od młodszego rodzeństwa, jakie są nowe trendy i świecie kreskówek. Pomachałam wszystkim odwracając się szczęśliwa, a przecież ten dzień rano nie wyglądał na taki wspaniały.
Poczekalnia
Gorzów WielkopolskiSpełnione marzenia 2013
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2012
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2011
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2010
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2009
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2008
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2007
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2006
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 0
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćByli z nami
Gorzów WielkopolskiAktualności » Gorzów Wlkp.
Zamień Kwiaty na Marzenie
Akcja Zamień Kawiaty na Marzenie
[+] czytaj więcej...