Bartek lat: 18

To tu z minuty na minutę we wtorkowe popołudnie zaczęli zbierać się wolontariusze Fundacji Mam Marzenie. Jednak, nie jak zwykle w koszulkach a incognito.
Zamierzony kamuflaż był związany ze spełnieniem marzenia naszego Bartka.

Cała realizacja była zaplanowana bardzo dokładnie.
W klubie czekało już ponad dziesięcioro wolontariuszy, którzy tym razem swoje fundacyjne koszulki zostawili w domach. Po raz kolejny mieliśmy do odegrania role obcych sobie osób. A wszystko to dlatego, żeby nie popsuć niespodzianki - przekazania wymarzonej konsoli.

Gdy umówieni pod pretekstem dopracowania szczegółów wymarzonego modelu konsoli, nasza trójka - Renatka, Marta i Michał - rozmawiała z Marzycielem i jego mamą, my dopracowywaliśmy szczegóły i czekaliśmy na Radio ESKA, które również chciało stać się świadkiem spełnianego marzenia. Obok w pomieszczeniu w całkowitej tajemnicy przed Marzycielem zgromadzeni byli rodzina i przyjaciele, którzy bez jego wiedzy, przyjechali specjalnie na tę okazję z rodzinnego Olsztyna.

Za konsolą w klubie stał DJ Abdool, który swoją obecnością również postanowił pomóc nam w oprawie marzenia. Bartek zaproszony przez niego do siebie nawet nie podejrzewał, że spogląda na swoją wymarzoną konsolę.

Gdy tylko pod klub na ulicy Sienkiewicza podjechały trzy oznakowane hummery Radia ESKA Summer Hummer, rozpoczęliśmy realizację.

Nagle w klubie zrobiło się tłoczno, z każdej strony gromadzili się ludzie. Gdy Bartek stał za konsolą, do Surf Spot weszła ekipa ESKI. Nagle donośnie Michał ogłosił cel naszego spotkania. Bartek był w szoku. Zastygł w bezruchu, i wypowiedziałam tylko: "o i tata jest i Janeczka" (przyjaciel Marzyciela). I wtedy to wszyscy zebrani byli świadkami ogromnego zdumienia Bartka w związku z ogłoszeniem, iż ten sprzęt, na który patrzył jeszcze kilka minut wcześniej jest jego - jego spełnionym marzeniem.

Klub wypełniała wielka radość, ale i łzy wzruszenia najbliższych Marzyciela. Sam Bartek wciąż się uśmiechał i jak przystało na prawdziwego gospodarza spotkania rozmawiał ze wszystkim gośćmi. Nikogo nie pominął, także jego wspaniali rodzice dziękowali wszystkim za trud przygotowań realizacji marzenia i za uśmiech syna.

Po serii zdjęć upamiętniających te wyjątkowe marzenie opuściliśmy klub jak zwykle dumni, że mogliśmy być częścią tego wydarzenia i przyczynić się do spełnienia największego marzenia Bartka.
 

11 stycznia to data pierwszego spotkania ale tych spotkań było więcej, bo Bartek ma głowę pełną pomysłów i marzeń! Lubi sporty zimowe, lubi przebywać z przyjaciółmi, lubi muzykę... 
Mamy nadzieję, że książka o snowboardzie - który to sport bardzo go zajmuje - była dla niego trafionym prezentem.
Rozmowy z Bartkiem są prawdziwą przyjemnością również z powodu poczucia humoru, które go nie opuszcza oraz wyczuwalnej w nim ogromnej energii. Podzielił się z nami swoimi marzeniami wypisując je na kartce. Było ich kilka. Dałyśmy mu czas na zastanowienie się, które z tych marzeń jest tym najważniejszym. No i okazało się to słusznym posunięciem, bo przy kolejnym spotkaniu to naj, naj... marzenie przybrało nowy kształt (obrazowo narysowany i opisany) - konsoli DJ-a! 
Bartek marzy o weekendowym (bo studia i ciężka praca na codzień tuż, tuż...) prowadzeniu spotkań towarzyskich przy muzyce wyczarowywanej z j e g o konsoli! 
Mamy nadzieję, że przy naszej pomocy i pomocy Życzliwych Ludzi uda mu się to! Zaciskamy kciuki za powodzenie naszej misji i bierzemy się do pracy! 



Jeśli chcesz nam pomóc w spełnieniu Marzenia Bartka zadzwoń: 0603 370437 lub napisz: warszawa@mammarzenie.org