Patryk lat: 10
Lot samolotem
Pierwsze spotkanie: 27.11.2007
Spełnienie marzenia: 29.03.2008
Sponsorzy
Na początku przyznaję się do lekkiego niepokoju, pisząc tę właśnie relację: czy będę umiała oddać wszystkie emocje i uczucia, jakie szalały w ten specjalny sobotni dzień?!.
Jeszcze w piątek widziałam smętnego, zgaszonego Patryka w Centrum Zdrowia Dziecka, wyglądającego tęsknie przez okno... Jeszcze wtedy nie wiedział, że Pani Doktor pozwoliła na spełnienie jego marzenia w sobotę... A w sobotę pod Dom Dziecka, w którym mieszka Patryk podjechał samochód zapierający dech w piersiach - pistacjowo zielony Mercedes 180D z 1956 roku!
To koledzy(z klubu samochodowego) Michała, naszego wolontariusza, ochoczo włączyli się do akcji a koledzy Patryka z zachwytem w oczach otoczyli w mig samochód, chłonęli każde słowo profesjonalistów, siadali na przednim i tylnym siedzeniu, porównując komfort.
Patryk pobiegł po kurtkę i wkrótce zasiadł w samochodzie całkowicie odmieniony - uśmiechnięty, ożywiony, chętny do "pogaduszek" ...Nikt by nie poznał, że to ten sam, smutny chłopiec ze szpitala.. A potem było już tylko piękniej..
...ale o tym opowie Wam Michał, bo ja zostałam na twardej ziemi a oni polecieli...
"Lot do Rzeszowa trwa 40 minut. Zabrałem ze sobą na pokład odtwarzacz dvd I filmy. W drodze do samolotu podjęliśmy decyzję, jaki film obejrzymy i weszliśmy na pokład. Załoga samolotu powitała nas bardzo serdecznie a Patryk został zaproszony do kabiny Pilotów. Nasz marzyciel był tak zaaferowany i rozgorączkowany, że zapomniał o podstawowych potrzebach jak picie i jedzenie (nie wspominając o poprzednich planach!). Podczas postoju w Rzeszowie szczęśliwy i ciągle pełen energii Patryk dzięki szalenie miłej załodze zwiedził cały samolot I zobaczył jak wszystko funkcjonuje. Przywitaliśmy nowych pasażerów, procedura startu I z powrotem do Warszawy. Co się działo w kabinie pilotów Patryk nie chciał zdradzić, powiedział - że to sekret pilotów. Sekret, którego musi dotrzymać bo teraz ma nowe marzenie: zostać pilotem".
Powitałam powracających i było to bardzo wzruszające zobaczyć Patryka tak uradowanego, z nowiutkim plecakiem z napisem "LOT" wypchanym prezentami od LOTu i załogi samolotu!
Kapitan podarował Patrykowi swoją kapitańską czapkę - Patryk ani na moment nie wypuścił jej z ręki!
W drodze powrotnej usypiał, radośnie zmęczony ale już w domu ożywił się na nowo opowiadając swoje przygody i pokazując prezenty.
To był naprawdę piękny, słoneczny dzień, pomimo padającego deszczu; w Warszawie - bo w Rzeszowie aura była dla nich bardziej łaskawa.
*Najserdeczniej dziękujemy Kapitanowi i Załodze za tak wiele serca okazanego Patrykowi, Panu Andrzejowi z Marketingu za sprawne "pilotowanie" przedsięwzięcia, Panu Darkowi za osobiste zaangażowanie i "uruchomienie" całej maszynerii a firmie LOT za sponsorowanie Marzenia Patryka.
Pierwsze spotkanie
Z Patrykiem spotkałyśmy się przypadkowo. Ale czy istnieją przypadki, czy może było to nam pisane? Nieważne. Ważne, ze spotkałyśmy Patryka.
Gdy odnalazłyśmy zgłoszenie Patryka od razu poszłyśmy się z nim zobaczyć. Odkryłyśmy małego, drobnego, nieśmiałego chłopca. Przy łóżku stało dwóch mężczyzn, jak się okazało wychowawców Domu Dziecka. Bo Patryk mieszka właśnie w pobliskim Domu Dziecka.
Po krótkim przedstawieniu się i wyjaśnieniu na czym polega działalność Fundacji zostawiłyśmy Patryka z "zadaniem": przy następnym spotkaniu opowiedzieć nam o swoich marzeniach i wybrać to największe!
Następnym krokiem były odwiedziny w domu u chłopca. I tu spotkała nas przykra niespodzianka. Patryk w wyniku infekcji pozostał w szpitalu.
Obejrzałyśmy więc jego pokój, porozmawiałyśmy z bratem, wychowawcami, kolegami i nie tracąc czasu pojechałyśmy do szpitala. Tu oczywiście czekał na nas Patryk i już wiedział co jest jego największym marzeniem.
LOT SAMOLOTEM, BIAŁYM SAMOLOTEM!
Piękne marzenie Patryka oczarowało nas. Czy nie każdy z nas chciał zostać kiedyś Ikarem? Czy my również nie chcemy dotknąć błękitu?
Myślę, ze każdy z nas rozumie marzenie Patryka: to jest chłopiec, który chce polecieć aż pod niebo!
Będziemy się bardzo starać, żeby Twoje Marzenie się spełniło, Patryku!
Poczekalnia
WarszawaSpełnione marzenia 2013
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2012
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2011
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2010
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2009
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2008
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2007
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2006
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2005
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2004
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 0
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćByli z nami
WarszawaAktualności » Warszawa
Bal Radiowca
Dzięki uprzejmości organizatorów Balu Radiowca, mieliśmy przyjemność uczestniczenia w tym niezwykłym wydarzeniu.
[+] czytaj więcej...