Pierwsze spotkanie Fundacja Mam Marzenie

Kacper lat: 12

Aparat cyfrowy

Pierwsze spotkanie: 16.02.2006

Spełnienie marzenia: 03.03.2006

Poleć:

wykop.pl dodaj do Facebook dodaj do Twitter dodaj do Blip dodaj do NK
2006-03-03

Cyfrowy aparat fotograficzny

Data spotkania: 03.03.2006 (Grójec)

Wolontariusze: Agata i Magda

Udało się!!! Zdążyliśmy! Tego dnia Kacper przeczuwał, że może będzie to "dzień spełnionego marzenia". Pani Kasia trzymała w tajemnicy fakt, że przyjedziemy, ale zmysł bacznego obserwatora, jakim niewątpliwie jest Kacper, podpowiedział mu, że to ciasto na stole, sprzątanie pokoju i rodzinka w komplecie to zapowiedź mających się pojawić gości. I nie pomylił się.Nie zapomnimy tego blasku w oku, gdy Kacper odpakował swój wymarzony prezent. Jak było naprawdę zobaczcie sami oglądając fotoreportaż. Powiem tylko, że radość naszego Marzyciela była udzielająca się...

Aparat, jego oprogramowanie, wszelkie kable i dodatkowe elementy szybko pochłonęły męską część towarzystwa. Chwilę tę wykorzystałyśmy na "babskie" rozmowy i umówienie kolejnego spotkania, już w pełnym składzie. Ale przedtem obejrzymy obiecane zdjęcia młodego fotografa, które Kacper obiecał nam przysyłać.

A spotkamy się już niedługo, na urodzinach naszego rozmarzonego Kacpra, bo obiecał nam, że marzyć nie przestanie!

Cyfrowy aparat fotograficzny Fundacja Mam MarzenieCyfrowy aparat fotograficzny Fundacja Mam MarzenieCyfrowy aparat fotograficzny Fundacja Mam MarzenieCyfrowy aparat fotograficzny Fundacja Mam MarzenieCyfrowy aparat fotograficzny Fundacja Mam MarzenieCyfrowy aparat fotograficzny Fundacja Mam MarzenieCyfrowy aparat fotograficzny Fundacja Mam Marzenie
2006-02-16

Pierwsze spotkanie

Data spotkania: 16.02.2006 (Warszawa)

Wolontariusze: Agata i Magda

Tego zimowego popołudnia w naszym samochodzie panowała gorąca atmosfera. Skoncentrowana Agata za kierownicą, za oknem śnieżyca, jak w bajkach, ale mijające nas ciężarówki przypominały nam, że my to nie Gerdy, Grójec to nie kraina Lodu, a nasz Marzyciel Kacper to nie zagubiony Kai ;o) Mocno podekscytowane spotkaniem z Kacprem dotarłyśmy po długiej drodze na miejsce.

Pod domem przywitał nas Sebastian - młodszy brat Kacpra, który dziarsko odśnieżał podjazd, żebyśmy mogły zaparkować. Oj, syzyfowa to była praca - uwierzcie. Tym większe należą Ci się podziękowania Seba!!!

W domu, w którym od progu ogarnęło nas prawdziwie domowe ciepło, powitali nas rodzice i pies Cyprys oraz oczywiście Kacper, który początkowo nieśmiało i badawczym wzrokiem przyglądał się nam trzymając określony dystans.

Pani Kasia i Pan Mariusz - rodzice Kacpra - od początku urzekli nas szczerym i serdecznym przyjęciem. Otwarci i cierpliwi opowiedzieli nam swoją rodzinna historię, a że te zwykle dzieciom są dobrze znane, postanowiliśmy z Kacprem obejrzeć jego "królestwo". A rządzi w nim, czasami dzieląc władzę, oczywiście Kacper! Zawiaduje swoim terytorium najczęściej przy użyciu komputera, bo jak się okazuje ma do tego smykałkę. Z informatyki jest nie do "zagięcia", potrafi zawstydzić znajomością rzeczy nawet zawodowych informatyków!!! Internet zapewnia mu kontakt z tymi, których darzy sympatią, dlatego godzinami potrafi przesiedzieć na Skypie rozmawiając z ulubioną ciocią.

Ale w polu zainteresowań Kacpra jest coś, co dostrzec można spoglądając na ściany i półki należące do niego. To fotografie. Piękne zwierzęta, rośliny, ale ludzie także.
Opracowaliśmy z Kacprem własny system komunikacji, bo z obcymi osobami rozmawia niechętnie, ale dzięki temu sporo dowiedzieliśmy się o sobie.
Na miłych pogawędkach czas płynie bardzo szybko. Ustaliliśmy z Kacprem, że to, czego nie udało nam się dopowiedzieć napiszemy sobie w mailach, na które z niecierpliwością czekamy.

Pod choinką Kacper chciałby znaleźć kamerkę do komputera, taką, dzięki której będzie mógł oglądać ciocię podczas rozmów przez Internet. A o tym, o czym marzy, powie nam następnym razem.

Żal było odjeżdżać. Tak ciepłe przyjęcie na długo zostanie nam w sercach. Dziękujemy i do zobaczenia wkrótce!

Druga wizyta

Dostałyśmy pozdrowienia mailowe z Grójca;o) I długo na nas nie trzeba było czekać. I tym razem podróż z przygodami zakończyła się wspaniałym, rodzinnym przyjęciem. Promieniejąca Pani Kasia, Sebastian - zaopatrzeniowiec ;o) (wie, w którym sklepie są najlepsze ciastka!!!), Cyprys łakomy na głaskanie i Kacper kończący właśnie obiad powitali nas radośnie.

Nie sposób opisać wszystkich wrażeń, jakie niosą ze sobą te "grójeckie" spotkania. Ale z tego na pewno zapamiętamy jedno - marzenie Kacpra! To aparat cyfrowy, którym będzie mógł robić zdjęcia przede wszystkim swojemu najmłodszemu braciszkowi, który już za kilka tygodni pojawi się na świecie! Chce być rodzinnym fotografem i chce stworzyć kronikę zdjęciową, uwieczniającą nowy rozdział w życiu całej rodziny. Spieszymy się, bo maleństwo nie będzie czekać;o)

Pierwsze spotkanie Fundacja Mam Marzenie

Poczekalnia

Warszawa

Spełnione marzenia 2013

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2012

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2011

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2010

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2009

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2008

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2007

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2006

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2005

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2004

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 0

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Byli z nami

Warszawa

Aktualności » Warszawa

Bal Radiowca

Dzięki uprzejmości organizatorów Balu Radiowca, mieliśmy przyjemność uczestniczenia w tym niezwykłym wydarzeniu.

[+] czytaj więcej...

Wolontariat » Warszawa

Ruch spełniania marzeń powstał dzięki ludziom z całej Polski, których połączyła idea bezinteresownej pomocy choremu dziecku i jego rodzinie. To na wolontariuszach opiera się cała struktura naszego ruchu i to oni są jego ambasadorami w swoim środowisku.Przyłącz się do nas!