Agnieszka lat: 11

Relacja już wkrótce...

W piękne i słoneczne niedzielne wczesne popołudnie wyruszyliśmy z Martą do Stargardu Szczecińskiego poznać nową marzycielkę Agnieszkę. Podróż minęła bardzo szybko. Po półgodzinnym spacerku dotarliśmy do domu Agnieszki. Przywitał nas jej tata, bo Agnieszka nadrabiała długą nieobecność w domu (w piątek wróciła po 3 tygodniach nieobecności), i w ogródku rozmawiała ze swoja koleżanką. Ale po chwili już była z nami razem z mamą tatą i młodszym bratem. Starszy brat przyszedł po kilkunastu minutach. Po wstępnym zapoznaniu wręczyliśmy lodołamacz i zrobiliśmy kilka zdjęć. Po wstępnej nieśmiałości nie było śladu, (chociaż na zaśpiewanie jakiejś piosenki nie udało nam się namówić Agnieszki). Opowiedziała nam, że bardzo lubi tańczyć i śpiewać i że kiedyś chciałaby zostać piosenkarką albo tancerką (czego Ci Agnieszko szczerze życzymy). My opowiedzieliśmy trochę o fundacji i o spełnionych marzeniach, okazało się, że kilkoro naszych marzycieli Agnieszka zna. Po kilku minutach luźnej rozmowy przeszedłem do sedna naszego spotkania i zadałem to jedno pytanie, na które wszyscy czekali. Odpowiedź była krótka i konkretna: laptop z internetem. Nie było żadnych wątpliwości i mowy o marzeniu zastępczym. Pozostało nam tylko wypełnienie dokumentacji (w czym aktywnie uczestniczyła Agnieszka). Po kolejnych kilku minutach trzeba było zbierać się w drogę powrotną. Tata Agnieszki zadecydował, że odwiezie nas na dworzec. Razem z tatą pojechała Agnieszka i dzięki temu umówiła się z Martą na esemesa jak będzie w szczecinie. W drodze do domu w naszych głowach krążyły pomysły na szybką realizację tego marzenia. Mamy nadzieję, że uda się je szybko urzeczywistnić.