Patryk lat: 10

Samolot zdalnie sterowany

Pierwsze spotkanie: 00.00.0000

Spełnienie marzenia: 25.10.2005

Poleć:

wykop.pl dodaj do Facebook dodaj do Twitter dodaj do Blip dodaj do NK
2010-09-30

Spełnienie marzenia

Data spotkania: 25.10.2005 (Szczecin)

Wolontariusze: Agnieszka, Magda, Grzesiek i Piotrek

W jesienne popołudnie wyruszyliśmy z wizytą do Patryka by spełnić jego największe marzenie - zdalnie sterowany samolot. W domu naszego marzyciela zostaliśmy przyjęci z duża serdecznością i radością, co przede wszystkim było widać na twarzy naszego marzyciela. Mama Patryka okazała się przemiłą osobą. Od razu nasza uwaga skupiła się na samym chłopcu, który bardzo szybko wyjął z dużego pudła złożony samolot. Pierwsze chwile naszej wizyty przebiegły na składaniu samolotu, w czym trochę pomagaliśmy. Oczywiście najważniejszą rzeczą dla naszego marzyciela było przetestowanie samolotu na powietrzu, niestety pogoda pokrzyżowała nam ten plan. Kropiący deszcz i silny wiatr to niestety złe warunki dla latającego modelu. Ale na pewno gdy tylko pogoda się poprawi Patryk będzie mógł ujrzeć swój wymarzony samolot w powietrzu. Na co czeka bardzo niecierpliwie, ponieważ Patryk jest bardzo energicznym chłopcem. Odczułam to na własnej skórze kiedy zniecierpliwiony Patryk uruchomił maszynę i zleciał nią prosto na podłogę przy okazji wkręcając mój palec w śmigło. Ale nie bolało : ))). Dalsza część wizyty upłynęła podczas miłej rozmowy z rodziną Patryka i nim samym. Nasze radosne uśmiechy były często przerywane szczekaniem Igi, dwu letniej jamniczki - ona także bardzo się cieszyła z naszej wizyty, co okazywała merdaniem swego ogonka. W tak sympatycznej atmosferze nawet nie zauważyliśmy iż jesteśmy tu już ponad dwie godziny. Musieliśmy się więc już żegnać. Mama Patryka odparła iż zaprasza nas w przyszłości na herbatę. Na pewno skorzystamy z tego zaproszenia, gdyż czas spędzony w gronie tej rodziny to dla nas duża radość. Wymieniliśmy pożegnalne uściski dłoni i powoli opuszczaliśmy tę radosną atmosferę. Gdy wyszliśmy z klatki schodowej, ujrzeliśmy w oknie na czwartym piętrze jak Patryk macha nam na do widzenia.
Wspaniała atmosfera trwa w nas nadal, co tylko dopinguje do dalszej pracy.

Spełnienie marzenia Fundacja Mam MarzenieSpełnienie marzenia Fundacja Mam Marzenie
0000-00-00

Pierwsze spotkanie

Data spotkania: 00.00.0000 (Szczecin)

Wolontariusze: Grzesiek i Piotrek

Patryk jest jednym z pierwszych dzieci, które odwiedziliśmy. Nic też dziwnego, iż przed spotkaniem towarzyszyła nam trema, ale nie trema paraliżują, a raczej trema mobilizująca.

Na samym początku mieliśmy problemy, aby znaleźć właściwy adres. Jednak po krótkim błądzeniu udało nam się dotrzeć do właściwego mieszkania. Drzwi nam otworzyła radosna i uśmiechnięta kobieta, jak się później okazało mama Patryka, i zaprosiła nas do środka. Zaraz po wejściu podarowaliśmy dwa lodołamacze: jeden, dwa komplety puzzli, Patrykowi, a drugi, chrumkającą świnkę-przytulankę, jego siostrze. Wybór prezentów był nieprzypadkowy, już podczas rozmowy telefonicznej z mamą chorego chłopca udało nam się ustalić, co też może jej dzieciom przypaść do gusty. Jak zwykle gust matki okazał się nieomylny i pozwolił nam nawiązać kontakt.

Jak wielkim była dla nas zaskoczeniem niezwykła komunikatywność 10-letniego Patryka. Bez trudu zaczęliśmy rozmawiać, oczywiście o marzeniach. Poprosiłem chorego chłopca o narysowanie owego marzenia. Powoli, z dziecięcą gracją, powstawał rysunek: jakiś dziwny, podłużny przedmiot, później odchodzące od niego skrzydła i ogon? Tak, tak! To był samolot zdalnie sterowany. Marzeniami alternatywnymi była podróż do Disneylandu oraz zostanie rycerzem.

Zrobiliśmy parę fotek, przy których wszyscy się wygłupiali i zaczyeliśmy układać podarowane puzzle: najpierw sam chłopiec, później my, a na koniec siostra i mama Patryka. Zanim się obejrzeliśmy już leżeliśmy wszyscy na podłodze, pomagając sobie nawzajem.

Nawet nie zauważyliśmy, że byliśmy ponad 3 godziny, tak czas szybko i mile leciał. W końcu przyszła pora na pożegnanie, które było dla nas raczej zapowiedzią kolejnego spotkania z tak cudownym dzieckiem, jakim jest Patryk oraz z jego rodziną. Wychodząc z domu wiedzieliśmy jedno: musimy spełnić to marzenie!

Pierwsze spotkanie Fundacja Mam MarzeniePierwsze spotkanie Fundacja Mam Marzenie

Poczekalnia

Szczecin

Spełnione marzenia 2013

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2012

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2011

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2010

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2009

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2008

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2007

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2006

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 2005

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Spełnione marzenia 0

Wszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyć

Byli z nami

Szczecin

Aktualności » Szczecin

Charytatywny Koncert Organowy

Organowy Koncert Charytatywny Kevina Duggana organizowany w szczecińskiej Katedrze.

[+] czytaj więcej...

Wolontariat » Szczecin

Ruch spełniania marzeń powstał dzięki ludziom z całej Polski, których połączyła idea bezinteresownej pomocy choremu dziecku i jego rodzinie. To na wolontariuszach opiera się cała struktura naszego ruchu i to oni są jego ambasadorami w swoim środowisku.Przyłącz się do nas!