Eryk lat: 9

Pewien majowy poniedziałek na pewno utkwi na długo w pamięci naszego Marzyciela. Tego dnia spełniło się marzenie Eryka o tablecie. Jak wyglądał ten wyjątkowy dla nas i oczywiście dla Marzyciela dzień? Zacznijmy od początku.

Eryk bardzo lubi gotować i przygotowywać przeróżne potrawy, dlatego też zaproponowałyśmy Marzycielowi oraz Jego kolegom z klasy wspólne przygotowywanie sałatki owocowej. Chłopcy przy pomocy nauczycielek oraz przedstawicielek sponsora, dzięki któremu marzenie Eryka mogło zostać spełnione tak szybko, doskonale radzili sobie z krojeniem bananów, ananasów, brzoskwiń i kiwi. Eryk był bardzo zaangażowany w przygotowywanie sałatki, a my na własne oczy mogłyśmy przekonać się, że gotowanie, o którym podczas naszych poprzednich spotkań z Marzycielem mówiła Mama chłopca, to Jego prawdziwa pasja. Chłopiec kroił i wrzucał owoce do miski, a później dokładnie mieszał, kontrolując przy okazji, jak radzą sobie jego koledzy. Był w końcu szefem kuchni, o czym świadczyła założona przez Niego kucharska czapka. Gdy sałatka była już gotowa, nadszedł czas na degustację. Eryk, jak przystało na gospodarza przyjęcia, nakrył do stołu: rozłożył talerzyki i sztućce dla siebie, swojej Mamy, nauczycielek, kolegów, Pań z T-Mobile oraz dla nas, wolontariuszy. Sałatka wszystkim bardzo smakowała, czemu oczywiście nie można się dziwić - Eryk ma już przecież duże doświadczenie w przygotowywaniu różnych potraw.

W końcu nadszedł czas na najważniejszy punkt tego dnia – Eryk miał przecież spełnić swoje marzenie o tablecie. Gdy Pani Justyna wręczyła chłopcu prezent, Eryk od razu go rozpakował. Błysk w Jego oczach utwierdził nas w przekonaniu, że spełniło się marzenie chłopca. Po tylu wrażeniach Eryk był już troszeczkę zmęczony, dlatego po wręczeniu pamiątkowych dyplomów Marzycielowi oraz przedstawicielkom sponsora pożegnałyśmy się z chłopcem i Jego Mamą, życząc wiele radości z otrzymanego tableta.

Eryku! Dziękujemy Ci za to, że mogliśmy pomóc Ci spełnić Twoje marzenie, oraz za wspólne przygotowanie przepysznej sałatki.

Dziękujemy również:

- Przedstawicielkom firmy T-Mobile Pani Justynie, Pani Beacie oraz Pani Agnieszce za obecność, nieocenioną pomoc oraz wspaniały kontakt z chłopcami i okazane serce

- Dyrekcji szkoły, do której uczęszcza chłopiec, oraz Jego nauczycielkom za możliwość spotkania z Erykiem w szkole i ogromną pomoc. Dzięki Państwu Eryk na długo zapamięta ten dzień!

Nasze drugie spotkanie z Erykiem odbyło się w szkole chłopca. Czekając, aż rozpoczną się lekcje, miałyśmy czas, aby porozmawiać z Erykiem i Jego Mamą o zajęciach szkolnych oraz o przygotowaniach do Pierwszej Komunii, do której Eryk przystąpi w tym roku. Marzyciel zaprosił nas do swojej klasy, gdzie miałyśmy możliwość poznać Jego kolegów oraz wychowawczynię. Przedstawiłyśmy chłopcu cztery kategorie marzeń i zachęcałyśmy, aby powiedział, czego najbardziej pragnie. Nie musiałyśmy długo czekać – po chwili namysłu nasz Marzyciel powiedział, że chciałby dostać tableta. Wychowawczyni chłopca utwierdziła nas w przekonaniu, że jest to prawdziwe marzenie Eryka. Marzyciel będzie mógł grać w swoje ulubione gry, a dotykowy ekran będzie ciekawym urozmaiceniem dla komputerowych gier edukacyjnych, proponowanych Erykowi w szkole. Bardzo cieszymy się, że udało nam się poznać marzenie Eryka i zrobimy wszystko, aby jak najszybciej je spełnić:)

W chłodne piątkowe popołudnie udałyśmy się na spotkanie z naszym nowym Marzycielem. W drzwiach nieśmiałym spojrzeniem przywitał nas wraz ze swoją Mamą drobniutki chłopiec – Eryk. Marzycielowi przypadł do gustu nasz lodołamacz – książka kucharska z wieloma przepisami, a także miejscem na własne notatki i zdjęcia przygotowanych potraw oraz prawdziwa czapka szefa kuchni. Eryk wyglądał jak prawdziwy Master Chef:) Dowiedziałyśmy się od Mamy chłopca, że Eryk z wielkim skupieniem i uwagą ogląda w telewizji wszystkie programy o gotowaniu. Przed świętami chłopiec na pewno będzie pomagał Mamie w kuchni. Może przygotuje coś według przepisu z nowej książki? Niestety, nie udało nam się przejść do tematu marzeń. Chłopiec był zmęczony po zajęciach w szkole i wizycie u lekarza, i nie chciał powiedzieć nam, o czym marzy. To nic. Mamy nadzieję, że podczas kolejnego spotkania uda nam się nawiązać kontakt z Erykiem i poznać największe marzenie naszego małego kucharza:)