Pierwsza wizyta
Każde pierwsze spotkanie jest wyjątkowe, bo po pierwsze jest pierwsze :) a po drugie nigdy nie wiemy z kim przyjdzie nam się spotkać. Tym razem był to 13- letni Piotrek, który długo czekał na to, żeby móc nam wyjawić o czym marzy. Jednak zanim to nastąpiło wraz z Gosią poznaliśmy Jego najbliższą rodzinę tj. Mamę i Tatę oraz rodzeństwo starszą siostrę Paulinę i młodszego brata. Cała rodzina zajmuję się gospodarstwem, co sprawiło, że Piotr uwielbia wielkie maszyny takie jak traktor czy kombajn.
Usiedliśmy wszyscy do stołu w kuchni i zasmakowaliśmy ciasta przygotowanego przez Paulinę. Było pycha. W trakcie jedzenia rozmawialiśmy o troskach rodziny naszego marzyciela. Jednak najistotniejszą sprawą było marzenie. Rodzina stawiała na Disneyland, ale Piotr ku zdziwieniu wszystkich domowników wyszukał w Internecie najnowszego I Phone 5. Cudeńko. Jednak musiał też podać nam jeszcze jedno marzenie. Niestety Piotrek nie mówi, a chciał bardzo nam wyjaśnić o czym myśli. Okazało się, że z pomocą przyszły Google i Piotrek odnalazł właściwy link. Prowadził on do Niemiec, a dokładnie w pobliże Berlina, gdzie znajduje się sztuczna Tropikalna wyspa. Z całych sił marzy o tym, żeby tam być i zabrać ze sobą rodzinę. Nie przeszkadza mu fakt, że porusza się na wózku inwalidzkim. Marzenia nie znają barier.
Na jednej ze stron internetowych obejrzał w czasie naszych odwiedzin wszystkie filmy związane z Tropical Island. Jego rozmarzone oczy i uśmiech na to, że wreszcie ktoś pomoże Jemu tam pojechać jest dla nas motywacją. A dla rodziny szczęściem poznania, o czym tak naprawdę marzy Piotrek. Marzenia nie znają barier, jednak obojętność potrafi zgasić płomień nadziei. Nie pozwól, żeby zgasł. Zaadoptuj marzenie Piotrka i roznieć ogień, który rozświetli życie naszego Marzyciela. Nie czekaj...