Nikodem lat: 9

W sobotni poranek odwiedziliśmy ponownie naszego Marzyciela Nikodema pod pretekstem przywiezienia czekoladowych jajek, bo przecież zbliżała się Wielkanoc. Kiedy wchodziliśmy do domu, Marzyciel ciekawie zerkał na olbrzymią paczkę szczelnie zapakowaną w kolorowy papier. Wyjaśniliśmy, że każdy koszyk wielkanocny z czekoladowymi jajkami właśnie tak jest przez nas dostarczany. Ostrożnie postawiliśmy pakunek na stole i Nikodem rozpoczął rozpakowywanie. Jego oczom ukazał się karton z zdjęciem czarnego komputera. Zapytaliśmy czy wie, co może znajdować się w takim kartonie, a gdy odpowiedział przecząco, poprosiłam o wypakowanie zawartości pudła. Marzyciel sprytnie wysunął zawiniątko, a gdy zobaczył, że to wymarzony laptop Sony i do tego biały, aż zapiszczał z radości. Na dnie pudła leżała torba, więc poprosiliśmy jeszcze, żeby Nikodem do niej zerknął. Chłopiec wyciągnął słuchawki i modem internetowy, a to wszystko oczywiście białe. Radości nie było końca. Hubert przystąpił do personalizacji nowego sprzętu i już po paru chwilach Nikodem mógł surfować po Internecie - a jakże: ze słuchawkami na uszach! Gdy postanowiliśmy pożegnać tę przemiłą rodzinę, Nikodem wręczył nam wykonane przez siebie podziękowania dla fundatora swojego marzenia. Była to wzruszająca chwila i z łezką w oku udaliśmy się w drogę powrotną.

Serdeczne podziękowania za ufundowanie tego pięknego laptopa należą się firmie Setugo.pl, która po raz kolejny udowodniła, że w życiu liczy się każdy uśmiech, a w szczególności uśmiech na twarzy chorego dziecka.

Na pierwsze spotkanie z Nikodemem, naszym nowym Marzycielem pojechaliśmy w lekko deszczowy dzień. Jednak pogoda nie była w stanie pokrzyżować nam planów i szczęśliwie na czas dojechaliśmy do miejscowości Nowy Dwór. Na miejscu przywitali nas Nikodem z mamą i młodszym bratem Karolem. Wręczyliśmy Marzycielowi lodołamacz, który był zupełnie zbędny, ponieważ Nikodem to bardzo otwarty i inteligentny chłopiec. Pośród upominków znalazła się Wielka Księga Eksperymentów. Marzyciel po przeglądnięciu pierwszych stron zapowiedział mamie, że musi koniecznie zakupić sporą ilość cukru w celu przeprowadzenia pewnego eksperymentu. Gdy emocje lekko opadły, zabraliśmy się za cel naszej wizyty, czyli poznanie marzenia Nikodema. Na obrazkach namalowanych przez chłopca znalazły się między innymi: lupa, notatnik, Koloseum, napis Enej. Jednak na pozycji pierwszej znalazł się laptop z internetem oraz koniecznie dużymi słuchawkami.  Spotkanie dobiegało powoli końca. Pożegnaliśmy się z Nikodemem i jego rodziną, wróciliśmy do naszego miasta z nadzieją, iż uda nam się szybko spełnić marzenie Nikodema.