Drugie spotkanie
Ostatnia sobota karnawału, wszyscy gdzieś się wybierają na zabawy i tańce. W południe pięknego dnia wybrałam się do naszej Marzycielki Moniki, by dowiedzieć się, czy już podjęła decyzję i wyjawi nam swoje najskrytsze marzenie. Przy powitaniu widzę radość w oczach Moniki, coś się za tym kryje. Nastolatka szykuje się na imprezę urodzinową koleżanki. Marzycielka wspominała jak to niedawno przygotowała się na imprezę sylwestrową a tutaj już ostatki. Jak ten czas szybko leci!
Po krótkiej rozmowie o dalszych planach szkolnych Moniki, przeszliśmy do głównego powodu naszego spotkania. Marzycielka rozważyła w sercu wszystkie swoje marzenia i podjęła decyzję, iż Jej najskrytszym marzeniem jest spotkać się ze sławnym tenisistą ziemnym Novakiem Djokovićem. Monika jest zafascynowana talentem, stylem gry, postawą Serba. Djoković w tym roku przeszedł do historii jako pierwszy zawodnik w erze open, który wygrał trzeci raz z rzędu turniej Australian Open. Nasza Marzycielka dobrze zna się na sporcie i Jej marzenie wynika z zainteresowań. Sama nie gra w tenisa, choć chciałaby się kiedyś nauczyć. Zasady, emocje tenisa ziemnego są wyjątkowe i ten sport Ją fascynuje.
Moniko, my postaramy się, by Twoje marzenie spełniło się jak najszybciej. Już bierzemy się do pracy! Życzymy Tobie zdrowia i spełnienia wszystkich marzeń.
Pierwsze spotkanie
Pewnego wyjątkowo mroźnego, styczniowego dnia wybrałyśmy się do Bielska Podlaskiego na pierwsze spotkanie z naszą nową Marzycielką, siedemnastoletnią Moniką. Mimo trudnych warunków na drogach, podróż z naszym nieocenionym Fundacyjnym kierowcą, panem Kazimierzem, upłynęła nam bardzo szybko i przede wszystkim, bezpiecznie.
Po dotarciu na miejsce, okazało się, że Monia jest u fryzjera, aby powitać nas z nową, wyjątkową fryzurą. Czas oczekiwania na Marzycielkę minął błyskawicznie. Z przyjemnością rozmawiałyśmy z tatą dziewczyny, dzięki któremu dowiedziałyśmy się wielu ciekawych szczegółów z życia Jego córki. Okazało się, że Monika to nastolatka pełna przeróżnych pasji, już od małego dzielnie i wytrwale jeździła na lekcje pływania do Białegostoku, teraz ma aż dwa patenty profesjonalnego ratownika. Oprócz tego, chętnie jeździ na nartach oraz na snowboardzie, a podczas jednych z wakacji bez problemu poradziła sobie z nauką jazdy konno, którą od razu polubiła. Już od szkoły podstawowej udzielała się w wolontariacie, Monia opiekowała się starszymi ludźmi i organizowała przeróżne akcje charytatywne.
Miałyśmy też okazję poznać dwóch innych „członków rodziny”- rozbrykanego i bardzo przyjacielskiego pieska maltańczyka oraz nieco groźnie wyglądającego, puchatego kota.
Po krótkim oczekiwaniu, nie mogłyśmy już się doczekać, aby poznać naszą nową Marzycielkę. Dlatego też bardzo się ucieszyłyśmy, gdy Monika wróciła do domu i powitała nas z promiennym uśmiechem. Zgodnie z Fundacyjną tradycją, wręczyłyśmy dziewczynie upominek, lodołamacz i rozpoczęłyśmy z nią długą i bardzo zajmującą rozmowę. Dowiedziałyśmy się, że Monia niedługo będzie mogła znowu wrócić do nauki, na razie jeszcze tylko w domu, ale wierzymy, że wkrótce znowu spotka się ze wszystkimi swoimi znajomymi w liceum. Mimo to, że wybrała sobie bardzo trudny profil, biologiczno-chemiczny, radzi sobie świetnie i kto wie, być może za kilka lat zostanie znanym i wybitnym lekarzem. Monika nie ukrywała, że rozważa studia medyczne. Opowiadała nam o swoich najbliższych przyjaciółkach, tych ze szkoły, które odwiedzają Ją tak często, jak tylko to możliwe oraz o tych poznanych podczas leżenia w szpitalu. Mimo wszystkich przeciwności losu, nasza nowa Marzycielka to bardzo wesoła i optymistyczna osoba, z której twarzy nigdy nie znika uśmiech.
Po rozmowach nadszedł czas wyboru marzenia. Zabrałyśmy Monię do Jej pokoju, aby spokojnie mogła rozważyć każdą z naszych kategorii. Dziewczyna śmiała się, że postawiłyśmy przed nią zadanie trudniejsze niż nie jeden sprawdzian w szkole. Po chwili zapisała nam na kartce kilka swoich propozycji. Monika jednak nie była pewna co do swojego wyboru, wahała się pomiędzy dwoma marzeniami. Nie chciała zbyt szybko podejmować tak poważnej decyzji, dlatego też ustaliłyśmy, że zostawimy Jej jeszcze trochę czasu do namysłu i spotkamy się za kilka dni, gdy wróci do Białegostoku na badania.
Bardzo zadowolone z przebiegu spotkania, ze smutkiem żegnałyśmy się z Monią oraz z Jej rodziną. Niedługo jednak znowu się zobaczymy i wtedy już na pewno będziemy mogły ujawnić, o czym skrycie marzy nasza Marzycielka.
Do zobaczenia już wkrótce! Moniko, nie możemy się doczekać! Tymczasem nie przestawaj się uśmiechać i nie bój się marzyć!
Poczekalnia
BiałystokSpełnione marzenia 2013
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2012
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2011
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2010
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2009
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2008
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2007
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2006
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 0
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćByli z nami
BiałystokAktualności » Białystok
Pierwsze urodziny Opery i Filharmonii Podlaskiej
W dniach 28-29.09.2013r. Opera i Filharmonia Podlaska świętowała swoje pierwsze urodziny. Dla wszystkich, którzy przybyli na Odeską 1 czekało wiele rodzinnych atrakcji.
[+] czytaj więcej...