Piotr lat: 15

Marzenie od największego po pozornie bardzo małe ma w sobie wielka siłę, a za sprawą marzyciela jest jedyne w swoim rodzaju. Właśnie dlatego drugie odwiedziny Piotrka i jego rodziny były wyjątkowym dniem.

Piotrek przywitał nas z uśmiechem, ale też nie krył zdziwienia, ponieważ o niespodziance wiedzieli tylko rodzice. W chwili gdy zobaczył prostokątne „pudełko pełne marzeń", w którym znajdował się laptop wszystko stało się jasne. Ostrożnie wyciągnął sprzęt z opakowania, jeszcze tyko przycisk „Start" i... Tadamm- komputer włączony.

Dziękujemy sponsorom: użytkownikom portalu Pytaj.pl, a w szczególności pomysłodawczyni Anecie oraz dwóm przedstawicielom, z którymi wspólnie mogliśmy wręczyć prezent i tym samym urzeczywistnić marzenie.             

Po uruchomieniu sprzętu i jego dokładnym obejrzeniu Piotrek także dołączył do grona użytkowników Pytaj.pl gdzie pisząc pierwsze zdanie z nowego laptopa podzielił się swoją radością. Po chwili na ekranie zaczęły pojawiać się kolejne posty i obrazki, w których użytkownicy witali się z Piotrkiem. Tym sposobem   w jeszcze większym gronie cieszyliśmy się razem. Później, przy rozmowach    w miłej rodzinnej atmosferze wspólnie z Piotrkiem czekaliśmy, aż ulubione gry w pełni się zainstalują. Kiedy nadszedł już czas, aby udać się w drogę powrotną do Rzeszowa Piotrek pożegnał się z nami dużym uściskiem. 

Marzenia naprawdę się spełniają!

Piotrku, jeszcze raz pozdrawiamy Ciebie i całą Twoją rodzinę.

Relacja: Joasia

 W zimową środę razem z Kamilem wyruszyliśmy do Przemyśla na spotkanie z naszym Marzycielem Piotrkiem.
 Kiedy przywitał nas jego uśmiech i ucisk dłoni rodziców, od razu zrobiło nam się cieplej i już po chwili zapomnieliśmy o panującym na zewnątrz mrozie.
W trakcie spotkania przy malinowej herbacie, Marzyciel opowiedział o swojej drużynie piłkarskiej złożonej z sióstr i braci, w której pełni funkcję bramkarza.
Wkrótce dołączyło do nas dwóch członków tej drużyny: starsza siostra i młodszy brat Kamil. Razem uczyliśmy się jak puszczać na stole wirujące, magnetyczne krążki. Dzięki dobrej instrukcji, jaką udzielił nam Piotrek- Hurra, udało nam się w jenym czasie wprawić w ruch obie zabawki, co na początku zdawało się niełatwym zadaniem. Chłopcu spodabał się też prezent, który przywieźliśmy- gra planszowa "Monopoly". Szybko przystąpiliśmy do wspólnej zabawy, która polegała na rzucaniu kostką i przemieszczaniu się w kierunku miast zaznaczonych na planszy. Śmiechu było przy tym co niemiara.
Z różnych zainteresowań Piotrek najbardziej lubi jednak grać w gry komputerowe z ciekawą grafiką, w których biorą udział gracze z różnych krajów. Tu już tylko krok do poznania marzenia... Jest nim LAPTOP, z dobrą kartą graficzną.
Piotrku, pozdrawiamy ciepło i obiecujemy, że zajmiemy się tym marzeniam.

Relacja: Joasia