Dominika lat: 7

  
Już sama data była szczególna - 12.12.2012. Od rana prószył śnieg, była zima jak w baśni. Wyjechałyśmy w środku dnia, by dotrzeć do naszej Marzycielki kiedy jeszcze jest jasno. Dominika od początku miała jedno marzenie: marzyła o swoim własnym laptopie. Teraz, kiedy rozpoczęła naukę w szkole, mogłaby mieć z niego wiele pożytku.

W domu zastałyśmy całą rodzinę, nawet tatę Dominiki, który zamiast odpoczywać po nocnej zmianie... czuwał. Dzięki niemu dojechałyśmy na miejsce bez błądzenia. Zebrały się trzy pokolenia - dziadkowie, rodzice, rodzeństwo i nasza marzycielka. Dominika, odświętnie ubrana z włosami w przepysznym warkoczu, czekała na nas pełna zaciekawienia. Wiedziała, co będzie robić na nowym laptopie: uczyć się angielskiego, oglądać filmy, korzystać z edytora tekstu, relaksować się przy grach komputerowych. Kiedy otrzymała różowy pakunek z wielkim sercem i bombką,  żal jej było odwijać prezent. Filcowe modne kwiaty na różowej torbie też wywołały uśmiech aprobaty.

Świętowaliśmy i cieszyłyśmy  się  radością, jaka tego dnia zagościła w ciepłym domu Dominiki. Jakżeż zadziwiła nas, ale i ucieszyła wiadomość, że i Dominika też miała dla nas prezent: było to jej zdjęcie w pięknej ramce z wizerunkiem Hannah Montana. Dziękujemy za piękną pamiątkę i życzymy sukcesów w szkole i szybkich postępów w nauce.


Relacja: Alina

Dzień spotkania z siedmioletnią Dominiką był bardzo słoneczny i ciepły. Do Kościana, gdzie mieszka nasza marzycielka, wyruszyliśmy już rano, by jak najszybciej się z nią zobaczyć. Od momentu spotkania na twarzy Dominiki widać było tylko uśmiech.  Nasza marzycielka dostała od nas coś na „przełamanie pierwszych lodów”. Była to edukacyjna gra komputerowa oraz książkę, dla swojego starszego brata, który także się bardzo cieszył z naszego przyjazdu.

Dominika uwielbia tańczyć i śpiewać. Lubi również piłkę nożną tak jak jej tata. Jest otwartą i pełną życia dziewczynką. Mimo młodego wieku wiele przeszła w życiu  i właśnie dlatego chcemy pomóc Dominice spełnić jej marzenie.

 
Z początku marzycielka była nieśmiała, jednak z czasem przełamała stres i swobodnie rozmawiała z nami na każdy temat. Pokazała nam także swoje dyplomy wyróżnienia  z Przedszkola Misie. Byliśmy pod wrażeniem jej szybkich postępów w nauce. W końcu przystąpiliśmy do rysowania największego marzenia. W pierwszej kolejności, na kartce narysowany został piękny różowy laptop z myszką i torbą do komputera. Kolejne marzenia to wyjazd do ciepłych krajów oraz wyjazd na mecz Liverpolu.

Nie da się jednak opisać jakie emocje towarzyszyły nam podczas spotkania z Dominiką. Mimo choroby, nie poddaje się i jest optymistycznie nastawiona do świata. Niestety nadszedł koniec odwiedzin i pozostało nam  pożegnać się z marzycielką. Mamy nadzieję szybko spełnić marzenie naszej małej marzycielki, co jej obiecaliśmy.


Relacja: Monika