Kubuś lat: 4
Plac zabaw
Pierwsze spotkanie: 16.07.2012
Spełnienie marzenia: 15.08.2012
Spełnienie marzenia
Gdzieś tam za górami, za lasami, w malowniczej miejscowości mieszka nasz mały Marzyciel Kubuś. Chłopczyk marzy o własnym placu zabaw, by mógł za każdym razem, gdy tylko będzie w domu, bawić się, huśtać na huśtawce i zjeżdżać z zielonej ślizgawki. Kiedy przyszła środa, przyszedł również czas na spełnienie największego marzenia Kubusia. Zapakowani we wszystko co potrzebne wyruszyliśmy do małego Marzyciela.
Po przyjechaniu na miejsce i rozpakowaniu wszystkich belek, wszyscy zabrali się za składanie każdego elementu, by całość po złożeniu do siebie pasowała. Ale jak się mówi: „Gdzie kucharek . . . . . . .” zrobił się troszkę galimatias, ale wśród Sponsorów, którzy również pojawili na spełnieniu marzenia, pojawiła się osoba, która potrafiła rozdysponować odpowiednio pracę, by wszystko sprawnie poszło. I tak na pierwszy rzut skalowane ze sobą były główne belki, które utrzymają cały plac zabaw. Przez ten cały czas Kubuś zza okna domu wszystko bacznie obserwował i już nie mógł się doczekać swojego super placu zabaw. Skręcanie, dokręcanie, wiercenie i belki już stoją. Ale coś nie tak i wychodzi mały problem. Podest do zjazdu ze ślizgawki się nie mieści, oj, oj, oj, ale dla Motocyklistów to nie problem. Zaraz szybko dwie belki zostały odkręcone i podest się zmieścił. Uff . . . jak dobrze. Teraz tylko postawienie placu zabaw w odpowiednim miejscu w ogródku, doczepienie huśtawek oraz przykręcenie zjeżdżalni i wszystko już gotowe. Jako pierwszy plac zabaw musiał oczywiście wypróbować Kubuś. Gdy Marzyciel wyszedł z domu oczka tak mocno rozpromieniły się i pojawił się wielki uśmiech na twarzy małego Marzyciela.
Chłopczyk najpierw wszystko dokładnie obejrzał a potem już był pierwszy ślizg. Jak miło było patrzeć, gdy Kubuś jest tak bardzo zadowolony. Pierwszy zjazd, drugi zjazd i następny. Po zjeździe przyszedł czas na huśtawkę. Zadowolenie i radość biła z małego Kubusia. Potem Marzyciel pobawił się kolorowymi zabawkami do piaskownicy, które dostał na spełnienie marzenia. I tak oto Marzyciel cieszył się ze swojego nowego placu zabaw. Jeszcze tylko na koniec wspólne zdjęcia i wspólne stwierdzenie na koniec: „Marzenie Kubusia się dziś spełniło”.
Dziś Kubuś mógł cieszyć się ze swojego najszczęśliwszego dnia, dnia spełnionego marzenia. Popołudnia, na które czekał od dawna. Kochany Kubusiu, cieszymy się bardzo, że wspólnie z Motocyklistami mogliśmy Tobie pomóc w zrealizowaniu tak cudownego marzenia. Baw się ile masz sił i korzystaj z marzycielskiego placu zabaw każdego dnia.
Marzenia się spełniają. Przekonał się o tym dziś nasz mały Marzyciel Kubuś. Stało się to dzięki naszym wspaniałym Sponsorom z Forum „Motocykl i Dziewczyna”. Wielkie dziękujemy ślemy wszystkim użytkownikom z Forum, którzy pomogli spełnić największe marzenie Kubusia, podziękowania również kierujemy do znakomitej czwórki motocyklistów, którzy w tak sprawny i szybki sposób pomogli złożyć i postawić Kubusiowy plac zabaw. Sponsorom życzymy, by na swojej drodze spotykali samych dobrych ludzi takich, jakimi Oni sami są. Dziękujemy.
Pierwsze spotkanie
Kubuś, parę dni temu uroczyście skończył całe 4 latka, więc kilkudniowy solenizant. A my dziś poznajemy małego Marzyciela na oddziale szpitalnym. Kiedy wchodzimy na oddział chłopczyk szaleje i bawi się z innymi dziećmi. Jednak na chwilę stopuje i serdecznie wita się z nami. A my w zamian dajemy mu i innym dzieciom nasze Fundacyjne balony. Ale to nie wszystko, co dziś Kubuś dostał od nas.
Kiedy po zabawie Kubusia z innymi dziećmi wchodzimy do Jego sali szpitalnej, czyli hotelowej rezydencji, wręczamy jeszcze mały prezencik zapakowany w super szeleszczący zielony papier. Marzyciel bardzo szybko rozpakowuje go i widzi ekstra kolorowe klocki, gdzie można ułożyć cała farmę z domkiem na czele oraz z samochodzikami. Za chwilę do układania klocków zaprasza swojego serdecznego kolegę z oddziału, gdzie zaczynają wspólnie układać domek. Radość i zadowolenie na twarzy naszego małego Marzyciela, to uczucia, które widzimy przez całe nasze spotkanie z Kubusiem. Kilka chwil minęło i Kuba znowu szaleje na oddziale. Chłopczyk, który lubi ruch i nie potrafi usiedzieć na dłużej w jednym miejscu. Po ponownej zabawie z dziećmi Marzyciel wraca do nas by z nami wspólnie spędzić następne kilkanaście minut.
Zabawa zabawą, ale spotkałyśmy się dziś z czterolatkiem, by poznać Jego największe marzenie. I powoli zaczynamy rozmawiać o fantazjach. Ruch, zabawa, bieganie i zjazdy, no i oczywiście loty wysoko do chmur. My już wiemy o co chodzi. Kubuś bardzo, ale to bardzo chciałby mieć swój własny Plac zabaw, plac zabaw przed własnym domkiem, gdzie mógłby szaleć ile się da i latać wysoko, wysoko, jak najwyżej i zjeżdżać z kolorowej ślizgawki a i przy okazji lepić babki w piaskownicy. Energię, którą chłopczyk ma w sobie mógłby wykorzystać na swoim największym marzeniu. Znając już marzenie Jakuba możemy pozwolić mu na dalszą zabawę z dziećmi na oddziale a my z marzeniem do spełnienia wracać do domu.
Kubusiu, niech energia, którą masz w sobie pozwoli na zwalczenie choroby, natomiast my naładowane Twoją mocą zaczynamy szukać tak samo jak Ty zakręconych i energetycznych osób, które pomogą w spełnieniu Twojego największego marzenia.
Poczekalnia
BiałystokSpełnione marzenia 2013
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2012
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2011
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2010
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2009
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2008
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2007
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2006
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 0
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćByli z nami
BiałystokAktualności » Białystok
Pierwsze urodziny Opery i Filharmonii Podlaskiej
W dniach 28-29.09.2013r. Opera i Filharmonia Podlaska świętowała swoje pierwsze urodziny. Dla wszystkich, którzy przybyli na Odeską 1 czekało wiele rodzinnych atrakcji.
[+] czytaj więcej...