Dawid lat: 15
Rower górski kross
Pierwsze spotkanie: 25.04.2012
Spełnienie marzenia: 26.06.2012
Sponsorzy
Spełnienie marzenia
Żeby coś się zdarzyło
Żeby mogło się zdarzyć
I zjawiło się szczęście
Trzeba marzyć
Zamiast dmuchać na zimne
Na gorącym się sparzyć
Z deszczu pobiec pod rynnę
Trzeba marzyć
Gdy spadają jak liście
Kartki dat z kalendarzy
Kiedy szaro i mgliście
Trzeba marzyć
W chłodnej, pustej godzinie
Na swój los się odważyć
Nim twe szczęście Cię minie
Trzeba marzyć
W rytmie wiecznej tęsknoty
Wraca fala do plaży
Ty pamiętaj wciąż o tym
Trzeba marzyć
Żeby coś się zdarzyło
Żeby mogło się darzyć
I zjawiło się szczęście
Trzeba marzyć
Jonasz Kofta „Trzeba marzyć”
Dziękujemy wszystkim podatnikom, którzy zdecydowali się wpłacić swój 1% na Fundację. Każda wpłata, i ta mniejsza i ta większa pozwoliła nam dziś spełnić największe marzenie Dawida. Marzenie, które pozwoli marzyć dalej i wierzyć. My wierzymy, że cuda się zdarzają.
Drugie spotkanie
Tak jak dzień wcześniej się umawialiśmy, następnego dnia pojawiłyśmy się na kolejnym spotkaniu z Dawidem. Dziś cieplej niż wczoraj i większa nadzieja na poznanie marzenia. Marzenia, które pozwoli nam na działanie a Marzycielowi na motywację do walki z chorobą. Mimo ciężkich dni u Dawida, dziś z niecierpliwością na nas czekał, by powiedzieć o czymś ważnym.
Już od progu sali Marzyciel przywitał nas swoim magicznym uśmiechem. Od razu spytałyśmy się, czy praca domowa odrobiona. Chłopak miał wypisać swoje największe wszystkie marzenia a dziś wybrać to jedno. Do naszego spotkania przygotował się jednak w inny, bardzo wyjątkowy sposób. Marzenia w głowie i na komputerze. Marzyciel nieśmiało pokazał nam swoje pierwsze marzenie na monitorze laptopa. Pojawił się tam rower krossowy. Więc już o czymś wiedzieliśmy. Jednak by nie było za łatwo, poprosiłyśmy o jeszcze więcej. Następnie usłyszałyśmy, że Dawid chciałby dostać Xbox, by móc sobie spokojnie grać w swoje ulubione gry. Są i jeszcze inne marzenia. Jednak Marzyciel stwierdził, że są mniej ważne od tych wymienionych i nie warto już o nich mówić. Dwa marzenia, trudny wybór. Po chwili namysłu piętnastolatek stanowczo stwierdził, że najbardziej chciałby dostać Rower górski kross, by móc poznawać zakątki swoich okolic, jeździć po górkach i „śmigać na dwóch kółkach ile się da" Wielka pasja przerodziła się w marzenie. Marzyciel już się rozmarzył, gdzie będzie chował rower przed rodzeństwem, co będzie trzeba jeszcze potem dokupić do roweru i jaki wybrać kask. Po oznajmieniu nam tego największego marzenia Dawi aż odetchnął. Cieszył się, że wyjawił nam, co chciał już powiedzieć od dawna. Znając już marzenie mogłyśmy dać odpocząć Dawidowi i powoli się żegnać.
Marzenie Dawida niesamowite tak samo jak niesamowity sam Marzyciel. Teraz My kumulujemy siły, by móc jak najszybciej spełnić marzenie chłopaka a Dawid kumuluje swoje wszystkie siły by walczyć z chorobą. Połączone siły i nasze i Dawida pozwolą poznawać lepszy świat.
Pierwsze spotkanie
Na niebie coraz więcej słońca, powoli zaczyna się lato a gdzieś w szpitalnej sali czeka na nas Marzyciel. Z dobrymi nastrojami wyruszamy na pierwsze spotkanie z piętnastolatkiem, by poznać Jego najskrytsze marzenie. Dawid, nasz nowy Marzyciel, jak każdy nastolatek z głową pełną marzeń. Tylko ciekawe, czy będzie chciał nam je wyjawić, zastanawiałyśmy się idąc w kierunku oddziału.
Kiedy wchodzimy na salę, Dawid powoli budzi się z popołudniowej drzemki. Lekko zaspany i zmęczony chorobą wita się z nami. Na początku z lekką nieśmiałością i skrępowaniem Marzyciel opowiada o sobie. Niemniej jednak dowiadujemy się kilka fajnych zainteresowań a mianowicie, że chłopak lubi jeździć na rowerze, łowić ryby w pobliskim stawie koło domu jak i również grać w gry na komputerze. Dodatkowo ulubionym zespołem do słuchania jest Nazir. Kiedyś Dawid słyszał ich w Ełku i tak zostało. Muzyka przypadła do ucha i piętnastolatek został ich fanem. Przystojniak z cudownymi oczami, pięknym uśmiechem i tysiącami marzeń. Marzeniami, które ciężko tak od razu wszystkie wyjawić. Kiedy dochodzimy z pytaniem o te najważniejsze i te mniej ważne, Dawid trzyma nas mocno w napięciu. Już powoli, powoli chce nam powiedzieć . . . jednak chwilę potem prosi nas o czas do namysłu i zastanowieniu się nad tym naj . . . O czym głowa pełna marzeń może marzyć, czy Dawid dziś nam wyjawi to jedno swoje największe? Zastanawiałyśmy się przez moment. Jednak popołudniową porą nie dowiadujemy się o marzeniu. Marzyciel już coraz bardziej zmęczony i śpiący po całym dniu badań prosi nas o spotkanie jutrzejszego dnia. Dajemy więc czas na odpoczynek i umawiamy się na następną wizytę.
Dziś byłyśmy blisko, by poznać marzenie Dawida. Ale nic straconego, przecież przyjdziemy następnego dnia. My z napięciem żegnamy się z Dawidem a Dawid z marzeniami czeka już na nasze następne spotkanie. A więc widzimy się już niebawem.
Poczekalnia
BiałystokSpełnione marzenia 2013
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2012
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2011
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2010
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2009
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2008
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2007
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 2006
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćSpełnione marzenia 0
WszystkiedostaćbyćspotkaćzobaczyćByli z nami
BiałystokAktualności » Białystok
Pierwsze urodziny Opery i Filharmonii Podlaskiej
W dniach 28-29.09.2013r. Opera i Filharmonia Podlaska świętowała swoje pierwsze urodziny. Dla wszystkich, którzy przybyli na Odeską 1 czekało wiele rodzinnych atrakcji.
[+] czytaj więcej...