Wojtek lat: 5

Wielki Piątek był dniem realizacji marzenia Wojtka, do którego dotarliśmy wczesnym popołudniem .Co chyba najciekawsze był z nami Święty Mikołaj, który odwiedzał Kurczaka Wielkanocnego i przez zupełny przypadek dowiedział się o marzeniu Wojtusia .Marzyciel przywitał nas w drzwiach z lekkim zdziwieniem, które przeszło natychmiast w zawstydzenie. Nasz kolega Mikołaj szybko jednak zyskał posłuch u dzieci i rozpoczęła się zabawa w otwieranie paczek. Wojtek przeglądał torby z zaciętą miną, bo przecież soczki czy cukierki są dobre, ale on chciał coś zupełnie innego. Ostatnia duża paka uszczęśliwiła chłopca a był w niej laptop .Wojtek, Paweł wraz z Świętym Mikołajem oraz jego „reniferem" Michałem rozpracowywali sprzęt i podziwiali gry, które otrzymał marzyciel .Zabawy w „Pędzące Kurczaki „nie było końca. Wielki Piątek to dzień, kiedy wszystkie mamy zużywają całą swoją energie na bigosy, pasztety i pieczenie, więc szybko pożegnaliśmy miłych braci mając nadzieję, że nie będą oczekiwali przyjścia Świętego Mikołaja dwa razy w roku.

Aby marzenie Wojtka mogło się spełnić pomógł nam Pan Michał, który ufundował sprzęt komputerowy wraz z grami - BARDZO DZIĘKUJEMY w imieniu marzyciela, ale i własnym. Dzięki Panu uwierzyliśmy w bezinteresowne dobro, którego u Pana jest mnóstwo

Dziękujemy również Hubertowi ze Szkoły Podstawowej nr. 15 który przekazał nam soczki,desery i ciastka dla Wojtka

wolontariusz

Niedziela to nasz ulubiony dzień do odkrywania dziecięcych marzeń .Tak było i tym razem kiedy to o poranku wyruszyliśmy wraz ze Sławkiem do rodzinnej miejscowości naszego nowego marzyciela .Pogoda wprawdzie zachęcała do spaceru a nie jazdy ale już po kilku godzinach byliśmy w celu .Przywitała nas młodziutka osóbka która przedstawiła się nam jako mama Wojtka . Po chwili okazało się że Wojtków jest dwóch a trzeci malutki . Jednym z nich był brat bliźniak Paweł i śpiący Rafałek , byliśmy przygotowani z prezentami dla wszystkich .Chłopcami zajął się Sławek a ponieważ jako lodołamacze przywieźliśmy telefony komórkowe więc natychmiast poszedł w ruch śrubokręt .Panowie nie ograniczyli się do zabawy telefonami i byli niezwykle przejęci gdy Sławek pokazał im następną niespodziankę a był nią wielki model smoka do składania . Wojtuś bardzo się zaangażował w pracę nad smokiem ale bardzo szybko zmienił swoje zainteresowania , oczy zaświeciły się do aparatu fotograficznego .Krótka instrukcja i wszyscy mieliśmy sesję zdjęciową ufundowaną przez roześmianych bliźniaków . Przyszedł czas o opowiadanie o swoich marzeniach . Wojtuś przekazywał je na ucho Pawłowi a chłopiec stojąc prawie na baczność informował nas o tym czego pragnął jego brat .Bardzo poważnym głosem zakomunikował iż Krzysiu bardzo chciałby dostać laptopa i bardzo dużo fajnych gier i żeby koniecznie była na tym komputerze muzyka ,którą lubią obaj i poprosili aby ten sprzęt przywiózł Mikołaj .

Żegnając się z wesołymi chłopakami obiecaliśmy że pogadamy z Mikołajem i że odwiedza on dzieci nie tylko kiedy na dworze jest śnieg ale także latem kiedy słonko jest tak ciepłe a ludzie chodzą w krótkich spodenkach

Wolontariusz :Monika, Sławek

Jeśli chcesz pomóc w realizacji tego marzenia prosimy o kontakt

monika.piaskowska@mammarzenie.org

Tel. 515 199-630