Księga gości
Chciałam bardzo podziękować za spełnienie mojego marzeie i za to że mogłam spotkać się z Dodą i porozmawiać z nią;**
A ja mam pytanie z innej troche beczki . jak zostac wolontariuszem i przylczyc sie to Panstwa akcji ?
Odp.:
Najlepiej skontaktować się z koordynatorem oddziału Fundacji (namiary na stronie www.mammarzenie.org/kontakt) i zapytać o szczegóły.
To wspaniale ze sa tacy ludzie o wielkim sercu,to rownierz dzieki Wam chore dzieci czuja wieksza sile do walki z choroba.Zycze jak najwiecej realizacji spelnienia marzen.
Dzisiaj pierwszy raz od 3 m-cy jak odszedł KUBA widziałam w necie całe sptkanie z hugo to jest niesamowite bardzo,bardzo,bardzo wam dziękuję za spełnienia marzenia mojego synka.Dla niego to było najwarzniejsze przeżycie.Bardzo wam dziękuję
Jestem jednym z tych którym fundacja spełniła marzenie. Dzieki wspanialym ludziom wyjechałem do Rzymu i spotkałem sie z OJCEM ŚWIĘTYM.
Szanowni Panstwo, Serdecznie pozdrawiam z Holadii z Groningen Was i Waszych podopiecznych. Jestescie wspaniala organizacja i podziwiam Was. Bardzo chcialabym nawiazac osobisty kontakt z kilkoma podopiecznymi Panstwa. Wysle widokowki i bardzo prosze o dostarczenie ich Panstwa podopiecznym. Lacze pozdrowienia. Elzbieta Niziolek Groningen, 28.03.2011r.
Tak czytam wpisy i nie widzę swojego z lipca 2010 ciekawe dlaczego nie wskoczył...może jakiś chochlik ale to nic ..w związku z tym jeszcze raz bardzo dziękuję z całego za spełnienie marzenia naszej córeczki Martyni,jesteście super Elizko,Piotrku,Radku zawsze będziecie w naszych sercach.Dziękujemy wszystkim którzy przyczynili się do spełnienia tego marzenia Zarządowi FMM wolontariuszom, uczniom i nauczycielom z XXIV LO w Poznaniu.Pozdrawiamy goraco i życzymy samych sukcesów :-)Kamilla z Witkowa
Bardzo dziękujemy Fundacji,wolontariuszom oraz sponsorowi za spełnienie marzenia naszego synka Piotrusia. Życzymy dalszych sukcesów w spełnianiu marzeń wszystkich dzieci. Pozdrowienia dla wszystkich.
Mój braciszek miał się urodzić zdrowym dzieckiem...Niestety lekarz,który przyjmował poród był pijany i mój brat ma mikrowylewy w mózgu, przez co ma padaczke i nie chodzi - a ma już prawie 9 lat. Wiem jakie to ciężkie zmagać się na codzień z poważnymi chorobami i dlatego chciałam wyrazić podziw dla wszystkich,którzy dają radę. Powodzenia,trzymajcie się.